Dodany: 18.11.2012 21:17|Autor: Marylek

BiblioNETka> Spotkania BiblioNETkowiczów

1 osoba poleca ten tekst.

Po spotkaniu listopadowym w Katowicach


Wszystko, co dobre szybko się kończy. Nasze dzisiejsze spotkanie też już zakończone, ale trochę zdołaliśmy nacieszyć się sobą i książkami, a co się pośmialiśmy - to nasze!

Sukcesem wieczoru było pożyczenie przez Jolę K. książki przemiłemu panu kelnerowi o wdzięcznym imieniu Krzysztof. Kto wie, czy Biblionetka nie wzbogaci się dzięki temu o kolejnego użytkownika? :)

Okazało się też, że mieszkanie na ostatnim piętrze nie chroni przed złodziejami, że obcy facet na balkonie bardziej straszy, jeśli jest ubrany, że lunatycy są wśród nas, a agnozja topograficzna dotyka znacznie więcej osób, niż można by się spodziewać i obejmuje również jeżdżenie tramwajem. Omówiono zalety mocnego, zdrowego snu (dla śpiącego) i wady tegoż (dla jego rodziny i służb publicznych).

Ktrya obdzieliła kociarzy kocią karmą, ale nie zjedliśmy na miejscu. Psiarze czekają na swoją kolej.

Kochani! Oby więcej takich spotkań! Fantastycznie ustawiają do pionu!

Obecni byli:

Villena
Chen
Jelonka
Warwi
Viv87
Olimpia
Ktrya
McAgnes
Minutka
InKoguto
Jakozak
Mielikki
Sardegna
Epa
Marylek

Telefonicznie pozdrawiali nas Szaraczek i MisiakoLutki.

Jeśli kogoś pominęłam to przepraszam i proszę krzyczeć!

Dziękuję wszystkim!
:)
Wyświetleń: 8136
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 39
Użytkownik: misiak297 18.11.2012 21:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystko, co dobre szybko... | Marylek
Czy Krzysztof to był ten sam kelner, którego Reniferze, Misiakolutki i Pewna Zamężna Biblionetkowiczka, Której Nie Będziemy Wymieniać z Nicku tak niecnie napastowali na ostatnim spotkaniu?
Użytkownik: jakozak 18.11.2012 21:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy Krzysztof to był ten ... | misiak297
Jasne, że ten. Dzisiaj nie było napastowanie, tylko podlizywanie się. Może któraś z metod będzie tą właściwą?
Użytkownik: misiak297 18.11.2012 21:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Jasne, że ten. Dzisiaj ni... | jakozak
Reniferze, Lutku, Zamężna Biblionetkowiczko, Której z Nicku nie Będziemy Wymieniać! Że nas tam nie było! Krzysztofa nam podrywają! A jaką książkę pożyczył, jeśli można wiedzieć? Będzie temat do przyjacielskiej pogawędki na raz następny!
Użytkownik: Marylek 18.11.2012 21:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Reniferze, Lutku, Zamężna... | misiak297
Alchemik (Coelho Paulo)
Użytkownik: misiak297 18.11.2012 21:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Alchemik | Marylek
Ło Jezu... Nie było jakiegoś Prousta na sali? Marqueza? Kundery? Axelsson? Dostojewskiego? Względnie Austen? Teraz kelner nam umknie w poszukiwaniu Własnej Legendy, Miłości i Innych Rzeczy z Wielkiej Litery i nie będzie już nas obsługiwał. A Miłość przecież tak Blisko, a Jego Własna Legenda już mu się tworzy tu na biblionetce.
Użytkownik: helen__ 18.11.2012 22:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Ło Jezu... Nie było jakie... | misiak297
Misiaku miły - pragnę nadmienić, że lubię Ciebie za to "Ło jezu", gdyż istnieje to bardzo i często w moim słowniku, to takie moje jest:)
Użytkownik: jakozak 18.11.2012 21:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Reniferze, Lutku, Zamężna... | misiak297
Taką, której nie lubisz. Misiaku.
Użytkownik: ktrya 18.11.2012 23:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Taką, której nie lubisz. ... | jakozak
O! czyli w kwestii Coelho nasze czytelnicze gusta z Misiakiem (wyjątkowo!) się zgadzają. :)
Użytkownik: misiak297 18.11.2012 23:52 napisał(a):
Odpowiedź na: O! czyli w kwestii Coelho... | ktrya
No patrz! Nareszcie jakiś punkt zbieżny!:D Odetchnąłem z ulgą!
Użytkownik: ilia 18.11.2012 21:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Reniferze, Lutku, Zamężna... | misiak297
Misiaku,
Twoją ulubioną ałtorkę :) czyli p. Lingas "sprzedałam" Joli (jakozak). Apanaczi nie przeczytała, poległa po kilkunastu stronach.
Użytkownik: misiak297 18.11.2012 21:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Misiaku, Twoją ulubioną ... | ilia
Dzięki za info, uzupełnię w lisku. Ale o ile pamiętam Jola swego czasu również poległa przy ałtorce...

Swoją drogą, apel do blogerek i innych czytelniczek! Kto mógłby mi pożyczyć dwie kolejne części"Zakrętów losu" ku uciesze ogólnej?
Użytkownik: Viv87 18.11.2012 23:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki za info, uzupełnię... | misiak297
Przepraszam Misiaku, ale ja się w to nie mieszam! Nie chcę, aby to niecne towarzystwo miało moje namiary. ;)
Użytkownik: misiak297 18.11.2012 23:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Przepraszam Misiaku, ale ... | Viv87
Och, no poświęć się! Pożyczę Ci pierwszą część z rozkoszą!:)
Użytkownik: Viv87 19.11.2012 10:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Och, no poświęć się! Poży... | misiak297
Boję się. Ale jeśli gdzieś mi wpadnie w ręce, to oczywiście dotaszczę ją do ciebie :)
Użytkownik: ktrya 18.11.2012 22:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy Krzysztof to był ten ... | misiak297
Z tego co pamiętam, to ta pewna Biblionetkowiczka, którą warwi przywoływał do porządku (jeśli o tą Ci chodzi) to napastowała innego kelnera (przystojniejszego [i chyba młodszego] moim zdaniem).
Użytkownik: misiak297 18.11.2012 22:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Z tego co pamiętam, to ta... | ktrya
Chyba nie o tą... Nie wiem, czy gdy owa biblionetkowiczka zaczęła zakusy, Warwi jeszcze był obecny. Ale ten gagatek rzeczywiście był młodziutki.
Użytkownik: ktrya 18.11.2012 23:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba nie o tą... Nie wie... | misiak297
Zwłaszcza, że myknęliście ze spotkania wcześniej niż warwi, to raczej był obecny. W każdym razie Krzysiu to ten z ogonem (jakkolwiek to brzmi) ;-)
Użytkownik: misiak297 18.11.2012 23:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Zwłaszcza, że myknęliście... | ktrya
Hm... Nie, ten, o którym ja myślę to był krótkowłosy i w sumie nie chciał do nas przychodzić. Ale tego z ogonem też chętnie poznam.
Użytkownik: Marylek 18.11.2012 23:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm... Nie, ten, o którym ... | misiak297
Miał ogon i był wygolony po bokach (jakkolwiek to brzmi) ;-)
Użytkownik: misiak297 18.11.2012 23:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Miał ogon i był wygolony ... | Marylek
To chyba nie ten, co był ostatnio? Chyba że zmienił fryzurę... Że też ci, którzy go najwięcej podrywali, akurat nie mogli być na spotkaniu, żeby porównać... Jak pech to pech!
Użytkownik: jelonka 19.11.2012 08:21 napisał(a):
Odpowiedź na: To chyba nie ten, co był ... | misiak297
Misiaku, jak na moje oko to wczorajszy kelner nie był kelnerem przez Was podrywanym ostatnio ;)
Cóż, i "nowy" nie wie co stracił i Wy też :P

A ja się cieszę, że mogłam zawitać na kolejne spotkanie katowickie.
Szkoda tylko, że taki pech nawiedził kilka biblionetkowiczek, które albo nie mogły wpaść albo musiały szybko wyjść.





Użytkownik: misiak297 19.11.2012 08:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Misiaku, jak na moje oko ... | jelonka
Dziękuję, kamień spadł mi z serca i sen wrócił na powieki:p
Użytkownik: Neelith 19.11.2012 08:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Miał ogon i był wygolony ... | Marylek
A mnie znowu nie było i mogę sobie to wszystko jedynie wyobrażać!
Gratuluje udanego jak zawsze spotkania! Do zobaczenia następnym razem!
Użytkownik: jakozak 18.11.2012 21:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystko, co dobre szybko... | Marylek
Pięknie to napisałaś Marylku. :-) Dzięki.
Was nie można nie lubić. Jesteście genialni.
Dowiedzieliśmy się też od Warwiego, co się stanie, gdy nałoży się za dużo do wielkiego wiadra. Ode mnie dowiedzieliśmy się z kolei, jak się kończy nieostrożne palenie w piecu.
No i różne takie inne wesołostki. :-)

Dziękuję Wam a spotkanie.
Użytkownik: jakozak 18.11.2012 21:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystko, co dobre szybko... | Marylek
No i, kurczę, znowu byliśmy za głośno. Ja zawsze twierdzę, że nas trzeba zamykać na głucho w ciemnej piwnicy. To nikt nie chce słuchać.
Użytkownik: OlimpiaOpiekun BiblioNETki 18.11.2012 21:28 napisał(a):
Odpowiedź na: No i, kurczę, znowu byliś... | jakozak
Ponoć wszystkie grupy są głośne, a tylko nas uciszają!
Użytkownik: Marylek 18.11.2012 21:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Ponoć wszystkie grupy są ... | OlimpiaOpiekun BiblioNETki
Co prawda, to prawda. Pani kelnerka poprosiła nas o cichszą rozmowę (!!!), "bo na sali znajdują się starsi ludzie". Fakt, musieliśmy dzielić salę z jakimś towarzystwem geriatrycznym, choć Olimpia prosiła wcześniej o piwnicę, ale towarzystwo to ewakuowało się dość szybko. Poza tym, "starsi ludzie" często cierpią na niedosłuch, oni by słyszeli nasze wybuchy śmiechu jako szmery. To chyba raczej personelowi przeszkadzało. Jola poskarżyła się panu Krzysiowi ;) i potem już wszystko było git. :-p
Użytkownik: OlimpiaOpiekun BiblioNETki 18.11.2012 21:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystko, co dobre szybko... | Marylek
Pierwszy raz w życiu przywiozłam tak niewiele książek... Ale za to dużo było śmiechu. Baterie naładowałam na jakiś czas, ale czekam już na kolejne spotkanie.
Może spotkamy się kiedyś w barze w Mysłowicach? Jest całodobowy (na pewno nikt nie będzie patrzył na zegarek, żeby zamknąć lokal) i można wynająć całą salę.
Użytkownik: OlimpiaOpiekun BiblioNETki 18.11.2012 21:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystko, co dobre szybko... | Marylek
Pozdrawiała nas jeszcze Eida.

Przy okazji: wszystkiego najlepszego Eido!
Użytkownik: Villandra 18.11.2012 22:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Pozdrawiała nas jeszcze E... | OlimpiaOpiekun BiblioNETki
A i ja Was pozdrawiam i mam nadzieję kiedyś zawitać na takim spotkaniu ;-)
Użytkownik: Marylek 18.11.2012 22:08 napisał(a):
Odpowiedź na: A i ja Was pozdrawiam i m... | Villandra
Zapraszamy! :)
Użytkownik: jakozak 19.11.2012 09:06 napisał(a):
Odpowiedź na: A i ja Was pozdrawiam i m... | Villandra
Będzie nam bardzo miło. :-)
Użytkownik: ktrya 18.11.2012 22:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystko, co dobre szybko... | Marylek
Dziękuję za spotkanie, na którym po raz pierwszy nie pożyczyłam ani jednej książki i tak trzymać!

A obdzielonych karmą proszę potem o opinię w imieniu kotów na PW :)
Użytkownik: Viv87 18.11.2012 23:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystko, co dobre szybko... | Marylek
Dołączam się do podziękowań za wspaniały dzień, w szczególności dla Warwiego za podwózkę, Jelonki, że o mnie w tym kontekście pomyślała, Marylek i Sardegni za pożyczki, a całej reszcie za całokształt - teraz już będę was nawiedzać regularnie!

Ponadto pragnę przypomnieć kultowy moim zdaniem termin ukuty przez Marylek - "dysrozumnia", jako diagnoza współczesnej młodzieży :D

Dzięki raz jeszcze i pozdrawiam!
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 19.11.2012 16:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystko, co dobre szybko... | Marylek
Czyli było jak zawsze.:)
Użytkownik: jakozak 19.11.2012 18:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli było jak zawsze.:) | mafiaOpiekun BiblioNETki
Jasne! :-)
Użytkownik: sardegna 19.11.2012 19:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystko, co dobre szybko... | Marylek
Dzięki serdeczne za spotkanie :) nie powiem nic odkrywczego: było super!
Użytkownik: minutka 21.11.2012 23:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystko, co dobre szybko... | Marylek
Ostatnie dni miałam dość zwariowane i dlatego dopiero dzisiaj tu dotarłam. Dziękuję wszystkim za spotkanie, jak zawsze świetne, z dużą dawką humoru i ciekawych rozmów o książkach.:)
Użytkownik: agaciau 29.11.2012 17:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystko, co dobre szybko... | Marylek
Kochani, ja tak ni z gruchy, ni z pietruchy, ale nie mam wyjścia, stąd moja prośba:

czy ktoś coś wie o pokoju do wynajęcia w Katowicach od grudnia, najlepiej blisko centrum? Dla 1 osoby, niepalącej. Bardzo proszę o jakiekolwiek info na PW. Pomóżcie, proszę, bom w rozpaczy!!! :)))

Pozdrawiam

Agaciau

PS Ogromnie proszę moderujących o nieusuwanie tej wiadomości - ja tak tylko teraz i ani myślę o recydywie. ;)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: