Dodany: 30.09.2007 17:18|Autor: nola
Roczek minął...
Coś strasznie długo nie pisałam... jakoś tak nie było okazji przez ten rok. Dużo się działo, jeszcze więcej się zmieniło. Mam nadzieję, że na lepsze, ale póki co ciężko powiedzieć.
W lipcu była 1 rocznica mojej przynależnośći do biblionetkowej społeczności. Całe wakacje spędziałam w Krakowie, więc odzwyczaiłam się od internetu, zresztą nie mam teraz potrzeby by codziennie sprawdzać czy ktoś do mnie napisał, zresztą jak już ktoś pisze to są to sms-y a telefon mam przy sobie.
Pisałam licencjat i pracowałam, a wieczorami, razem z koleżankami z roku, szalałam na imprezach w Jazzrocku. Pierwsze dorosłe wakacje... Zapamiętam z nich naukę samodzielności, urawanie głowy, uzyskanie pierwszego dyplomu i kilka piosenek, które kojarzą mi się z naszymi imprezami. W jakiś dziwny sposób one same w sobie zawierają wszystko co się wydarzyło. Można by z nich ułożyc taką listę- "Co było, jest i pewnie będzie- w utworach przedstawicieli polskiej sceny muzycznej".
Ostatni miesiąc minął na wariackich papierach, najpierw kończenie pracy licencjackiej, potem przygotowania do obrony i sama obrona, a później świętowanie i załatwianie formalności związanych z wpisem na 4 rok, wybieranie kursów... no i tygodniowy kurs kartowania geologicznego. Ani się obejrzałam a tu 1 października...
Ten rok też będzie inny, z jednej strony na uczelni będzie lżej, bo została mi tylko geologia, nie będę miała tylku zajęć z biologii, a uczenie się w obrębie jednej dziedziny jest dużo łatwiejsze. Z drugiej oprócz studiów mam jeszcze pracę, która na szczęście jest dla mnie przyjemnością, ale jakby nie było trochę czasu zajmuje...
panta rhei...
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.