Użytkownik: ewa_86 30.09.2007 12:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo duzo ksiazek szcze... | walkerrafi Przeczytaj "Tajemniczy ogród". Dzieciaki opychające się tam pysznym jedzonkiem niesamowicie zachęcają do zorganizowania małego napadu na lodówkę :) O głodzie też co nieco tam znajdziesz...

Użytkownik: hburdon 30.09.2007 14:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo duzo ksiazek szcze... | walkerrafi Ja miałam podobnie czytając "The Siege" Helen Dunmore o oblężeniu Leningradu. Cały czas wydawało mi się, że nie będę miała co dać dzieciom do jedzenia, i czułam przemożną potrzebę zajrzenia do lodówki, żeby upewnić się, że coś tam jednak jest. (Sama książka natomiast wydała mi się dość przeciętna, więc to wrażenie powszechnego głodu było zupełnie oddzielone od zachwytów literackich.)

Któraś z bohaterek "Ani na uniwersytecie" L.M. Montgomery wspomina, że zawsze jest głodna czytając "Klub Pickwicka", muszę jednak ze wstydem przyznać, że jeszcze nie udało mi się "Klubu" przeczytać, więc nie wiem, jak to jest.

Użytkownik: nisha 01.10.2007 21:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja miałam podobnie czytaj... | hburdon A głodomorem tym jest Iza Gordon. :P

Osobiście nie zdarza mi się nagle głodnieć pod wpływem takiej a takiej książki. Raczej odrywam się od książki, spoglądam na zegar i przypominam sobie, że ostatni posiłek jadłam... Właśnie. Nie przypominam sobie, kiedy. I człapię do kuchni.

Użytkownik: Io 01.10.2007 18:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo duzo ksiazek szcze... | walkerrafi "Bellew Zawierucha" Londona tak na mnie ostatnio podziałał. Może nie zaczęłam więcej jeść, ale przez jakieś dwa tygodnie po lekturze obsesyjnie wylizywałam talerz po każdym posiłku.

Użytkownik: misiak297 01.10.2007 22:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo duzo ksiazek szcze... | walkerrafi Ja podczas czytania jak głodowała Jane Eyre musiałem zrobić sobie kanapki. I tak jadłem, płakałem nad Jane i jednocześnie z nią głodowałem. Czy to nie odrobinę cyniczne?:)

Użytkownik: ostoja_ostojski 10.10.2007 11:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo duzo ksiazek szcze... | walkerrafi Serdecznie polecam postepowa ksiazka "Chata wuja Toma" czy cos w ten smak. Syty mieszczanin o niczym tak chetnie nie czyta jak o glodnych dzieciach...

Użytkownik: ulaluna 12.10.2007 00:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo duzo ksiazek szcze... | walkerrafi " Piec lat kacetu" Grzesiuka! Chyba zaden pisarz nie opisal glodu tak dobrze jak on!:) Czytajac ja zawsze zaczynalam byc glodna! ksiazka wiec kojarzy mi sie z chlebem z pasztetem...bo akurat to jadlam czytajac

Użytkownik: AnnRK 12.10.2007 15:23 napisał(a):
Odpowiedź na: " Piec lat kacetu&qu... | ulaluna Potwierdzam! Jestem w trakcie czytania.
Nabrałam przy tym ochoty na ziemniaki, choć niekoniecznie gotowane w nielasowanym wapnie. ;-)

Użytkownik: aleutka 12.10.2007 09:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo duzo ksiazek szcze... | walkerrafi Oliver Twist Dickensa. Ten naturalistyczny opis przytułku i głodnych do granic szaleństwa dzieciaków. I to słynne oburzone zdanie "Oliver Twist has asked for more!!" (nie mam polskiej wersji żeby sprawdzić, generalnie biedak poprosił o dokładkę tej obrzydliwej brei, której miskę dziennie dostawali, w dodatku nie dla siebie i drogo go to kosztowało...) Polański bardzo dramatycznie sfilmował ten akurat fragment, widać od razu, że dobrze rozumiał taki głód.

Klasyczną książką na ten temat jest Głód Hamsuna. Astrid Lindgren wspomina, jak dobrze go rozumiała, kiedy wylądowała w Sztokholmie, młodziutka dziewczyna, bez pracy, bez przyjaciół, notorycznie głodna. Czytała go wręcz zachłannie.

Użytkownik: Clarisse 13.10.2007 01:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo duzo ksiazek szcze... | walkerrafi Może spójrz na tę książkę Zupa z trawy: Dziennik z chińskiego gułagu (Zhang Xianliang)