Skleroza nie boli:)
Ponad rok temu czytałam kryminał, przeciętny, niby nic nadzwyczajnego. Być może dlatego tytuł nawet nie zapadł mi w pamięci. W każdym razie teraz jest pilnie potrzebny i liczę na każdą pomoc.

Do miasteczka przyjeżdża kobieta i zatrzymuje się w domu szeryfa, prawdopodobnie dobrego znajomego. Poznaje również jego syna, który poszedł w ślady ojca i też nosi mundur.
Tymczasem zostaje brutalnie zgwałcona i zamordowana inna kobieta - jeśli mnie pamięć nie myli, była to pani lekkich obyczajów. Po sprawcy ani śladu, a liczba ofiar z czasem rośnie...
Główna bohaterka coś tam szuka i węszy, więc oczywiście naraża się nieznanemu psychopacie.
Zostaje (chyba) nawet porwana i zamknięta w celi czeka, aż morderca wróci po nią i spotka ją taki sam los jak innych.
W każdym razie na końcu okazuje się, że za wszystkim stoi syn szeryfa i jakaś tam założona Rada wśród policjantów, która miała dbać o porządek w miasteczku.

Autorem książki jest prawdopodobnie kobieta.
Za wszelką pomoc z góry gorąco dziękuję.