Dodany: 04.11.2012 12:30|Autor: helen__
Musierowicz, Jeżycjada i pomoc
A apel brzmi tak - bo się naczytałam o tej Jeżycjadzie i, mimo, iż jestem już dorosła, jakoś mnie ominęła przygoda z Musierowicz. To się czyta szybko, dużo tego jest, w bibliotekach podejrzenie, że nie wszystko będzie ( w kolejności), bo pożyczone czy co. A zatem, przechodząc do sedna - czy jak ktoś Z Wawy jest i wszystko ma - pożyczyłby? Ja oczywiście służyłabym też swoimi zbiorami. (Nie wiem, czy to brzmi głupio, jak mi się wydaje, ale trudno)-;)