Dodany: 23.09.2007 18:49|Autor: Road33

Odetchnąć...


Minimum 50 stron dziennie... To standard, który - sam nie wiem skąd - pojawił się w moim planie dnia. Czytam sporo i sprawia mi to frajdę i przyjemność. Czasem - a uwielbiam te chwile - lektura przeradza się w niezaspokojony "głód" kolejnych słów, zdań, akapitów. Kiedy wpadła mi w ręce powieść "Historyk", spodziewałem się podobnych wrażeń. Niestety, zabrakło ich - mozolnie brnąłem przez kolejne strony książki, aż wreszcie (o zgrozo!) zacząłem szukać wymówek i usprawiedliwień, by do niej nie wracać. Dobrnąłem jednak do końca - po miesiącu i... odetchnąłem z ulgą.

Dziwne, bo przecież pomysł na powieść wydawał się na tyle frapujący, by przyciągnąć moją uwagę, a sposób prowadzenia narracji nie mierził.

Mamy tutaj bohaterkę, która, poszukując zaginionego ojca, odkrywa tak fascynującą, jak i przerażającą tajemnicę, determinującą - czego nie była świadoma - jej dotychczasowe życie. Podróżując po Europie dziewczyna zwiedza stare zamki, klasztory, muzea oraz biblioteki i powoli poznaje historię życia swego ojca. Tę drugą historię...

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5352
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: