Dodany: 27.10.2012 23:58|Autor:
z okładki
"Tylko Beatrycze" nie jest powieścią. Czytelnik nie znajdzie tu ani jednego zdania autorskiej relacji. W tej powieści nic się nie dzieje, wszystko się już stało. Nie wiadomo przy tym, co się stało naprawdę. Przebieg wypadków jest dopiero przedmiotem dochodzenia i właśnie z zapisu owego dochodzenia powstaje...
...Powieść Parnickiego - a raczej nie powieść, lecz wielki dialog - jest labiryntem myślowym, wielopiętrowym, zgmatwanym wszerz i w głąb. Jest olbrzymią konstrukcją, której kontur ostateczny wyznacza zresztą nie historiozofia, lecz teologia...
...Książki Parnickiego stanowią ciągły cykl. Dzieło tego pisarza nie daje się jeszcze ocenić i zaszeregować. Nawet rejestracja jego wątków, nawet jego zewnętrzny opis sprawia trudność krytykowi nieprzygotowanemu.
Nie ukrywam: jestem pod wrażeniem tego dzieła, nie panuję nad nim, czuję, że mnie obrasta całego, gdy z nim obcuję, jego implikacje są nieskończone, wzbudza ono łańcuchowe reakcje wyobraźni. Trudne i męczące w czytaniu, wciąga i fascynuje, nie pozwala od siebie wypocząć, i w tym fizycznym oddziaływaniu na czytelnika jeszcze raz podobne się staje do labiryntu.
Andrzej Kijowski
"Życie literackie"
[tekst z obwoluty]
[Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1964]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.