Dodany: 22.09.2007 01:08|Autor: subcior

Nie można przegapić!


Bardzo rzetelna książka popularnonaukowa o nowym podejściu do ewolucji i płynących z niego prawdach dotyczących naszego życia. Skutecznie wybija z głowy różne zaszłości historyczne, takie jak np. wiara w boga czy inne nadprzyrodzone siły. Odpowiada (i to sensownie!) na pytania w stylu "Jaki jest sens życia?", "Po co istniejemy?", "Jak powstał świat?". Jest ciekawie napisana, a poza tym czyta się ją z nieustannym zdziwieniem i zachwytem. Nie można przegapić.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3781
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: falkor 08.10.2008 12:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo rzetelna książka p... | subcior
Trudno mi zgodzić się z określeniem "rzetelna", a tym bardziej "bardzo". Wprawdzie książka napisana jest w sposób interesujący i dość dobrze się ją czyta, to jednak autor poszedł, już nie o krok, lecz o dwa za daleko. Żadna nauka nie upoważnie go do dania ostatecznej odpowiedzi na pytanie o cel wszechświata. Żadne badania nie mogą doprowadzić do wniosku, że bogiem jest gen, że wszystko jest podporządkowane jego ekspansji. To jest już tylko i wyłącznie interpretacja autora, sprawa jego wiary. Równie dobrze mogę powiedzieć, że za tym wszystkim stoi Bóg.
Być może brzmi to jak atak na subciora, ale muszę przyznać, że jego wypowiedź też brzmi nieco agresywnie i TROCHĘ mnie obraża. "Wybija się z głowy" rzeczy złe, a trudno do takich zaliczyć wiarę w Boga. Taką prawdziwą.
Użytkownik: Domius 28.04.2009 20:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Trudno mi zgodzić się z o... | falkor
Nauka nie daje o s t a t e c z n y c h odpowiedzi na pytanie o cel wszechświata, natomiast może dać odpowiedzi w oparciu o obecną wiedzę. To właśnie robi Dawkins. Nie bierze swych odpowiedzi z powietrza, bo od tego są religie właśnie; autor jedynie wyprowadza wnioski z obserwacji i (mniej lub bardziej - nie oceniam, choć mi osobiście się podobały) logicznych rozważań. Wiele kwestii rozbija się o światopogląd. Jeżeli ktoś jest tzw. racjonalistą, to będzie polegał na tym, co da się poświadczyć, nie dopowiadając sobie istnienia boga czy innych sił wyższych, jeśli nie ma na to dowodów. Według niego zatem badania m o g ą stwierdzić, że wszystko jest podporządkowane ekspansji genów (bo skoro nie ma dowodów, na to, że "za tym wszystkim stoi Bóg", a są dowody na to, że stoją za tym geny...).
Osobiście uważam, że autor pod tym względem nie poszedł nawet o krok za daleko. Zresztą nie ma tam za wiele o religii. Jest ona raczej ignorowana (poza sporym udziale w rozdziale o memach), a tezy mówiące m.in. o tym, że naszym jedynym "celem" jest przekazać geny dalej, wynikają zwyczajnie z teorii doboru naturalnego. Nie wyobrażam sobie, aby naukowiec mógł twierdzić co innego i tu już nawet nie chodzi o czynny ateizm (choć Dawkins jest czynnym ateistą). Hipoteza istnienia bytu wyższego to tylko - no właśnie - niefalsyfikowalna hipoteza, więc z zasady nie można jej uwzględniać w nauce. Więc to nie do końca tylko sprawa wiary autora.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: