Dodany: 26.10.2012 15:04|Autor: born2bwild

Książka: Podróż słonia
Saramago José

1 osoba poleca ten tekst.

Prosta fabuła, dziwna narracja, wspaniały humor


"Podróż słonia" charakteryzuje się prostą, wręcz banalną fabułą i właściwie tytuł stanowi zarazem jej streszczenie: słoń, będący podarunkiem jednego monarchy dla drugiego, przemierza średniowieczą Europę w asyście swojego hinduskiego opiekuna i zbrojnego oddziału - tyle w niej treści, koniec, kropka.

Dla mnie jednak lektura "Podróży słonia" była prawdziwą przyjemnością i mimo trywialnej warstwy fabularnej zdecydowałem się jej wystawić ocenę 5.5 - będę się z tego w następnych zdaniach tłumaczył.

Omawianą książkę cechuje typowy dla Saramago, specyficzny styl: długie zdania zawierają "pisane ciągiem" dialogi, a autor często pozwala sobie na luźne uwagi i mniej lub bardziej istotne dygresje. Może sprawiać to pewien problem w odbiorze, ja jednak szybko się do tej formy przyzwyczaiłem i szalenie ją polubiłem. Do stylu tego pisarza należą także elementy charakterystyczne dla literackiego postmodernizmu: narracja komentująca narrację, zabawa konwencją, utartymi zwrotami i po prostu wspaniałe poczucie humoru: w "Podróży słonia" znajdziemy np. narracyjne odwołania do elementów współczesnych, takich jak helikopter czy rezonans magnetyczny, mimo że akcja rozgrywa się w XVI wieku.

Mając na uwadze powyższe zdania, można podejrzewać, że omawiana powieść prezentuje przerost formy nad treścią. Trochę się z tym zarzutem zgadzam, ale z istotnym zastrzeżeniem: "Podróż słonia" to nie tylko historyjka napisana dla zabawy, ale książka, która we wspaniały, inteligentny sposób piętnuje zabobon, ślepą religijność i pyszałkowatą monarchię kontrreformacyjnej Europy. Podoba mi się pewna przewrotność: egzotyczny zwierz i jego hinduski opiekun, elementy jakby baśniowe, są jednak w powieści symbolami twardej rzeczywistości, która przeciwstawiona została ciemnej, średniowiecznej mentalności. (Bawiąc się w analizę freudowską można zauważyć, że słoń, z trąbą jako elementem fallicznym, stanowi pierwiastek męski, czyli racjonalny, i jest konfrontowany z elementami irracjonalnymi).

Jako miłośnik stylu Saramago i jego "bezbożnego" poczucia humoru zdecydowałem się wystawić powieści wysoką ocenę - czytanie każdej strony napisanej przez tego autora jest dla mnie przyjemnością. Nie zmienia to jednak (podkreślanego już) faktu, że jej fabuła jest boleśnie prosta i komuś, kto nie jest zagorzałym fanem Saramago, znacznie bardziej polecałbym inne jego dzieła.

W "Podróży słonia" nie można doszukać się dramatyzmu "Miasta ślepców", kafkowskiego klimatu "Wszystkich imion", płaszczyzny filozoficznej na poziomie "Ewangelii według Jezusa Chrystusa", ani nawet motywów miłosnych, często obecnych w utworach tego autora (np. "Historia oblężenia Lizbony"). Ze względu na realia średniowieczne może budzić natomiast skojarzenie z powieścią "Baltazar i Blimunda", która jest od "Podróży słonia" znacznie ciekawsza, zdecydowanie bardziej rozwinięta fabularnie, wzbogacona o realizm magiczny i po prostu lepsza. Wydaje mi się także, że gdyby Saramago wszystkie książki napisał na poziomie "Podróży słonia", to tego Nobla jednak by nie dostał, co nie przeszkadzało mi czerpać z lektury ogromnej przyjemności.

Polecam szczególnie osobom traktującym sprawy religijne z dystansem.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2159
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: