Dodany: 20.10.2012 13:09|Autor: Pok

Wasze opinie


Wiele spodziewałem się po tej lekturze. Tyle wokół niej zachwytów, bardzo wysoka średnia, miano dzieła absolutnie wybitnego, nietuzinkowego i ponadczasowego. Niestety bardzo się rozczarowałem. Magia panująca na górze okazała się zbyt słaba. I ledwo dobrnąłem do końca...

Zdecydowanie nie spodziewałem się tak ogromnej dawki nudy. Strasznie wszystko rozwlekłe (moim zdaniem zupełnie niepotrzebnie w większości przypadków).

Zdaje mi się, że główną wadą książki, wywołującą efekt "nudotwórczy", jest bardzo silne zakorzenienie w latach, w których została napisana. Z wielką chęcią przeczytałbym współczesną "Czarodziejską górę", opisującą mentalność obecnych klas i zajmującą się dzisiejszymi problemami. Bo Mann mnie właściwie niczym nie zaskoczył. Podczas lektury nie czułem, abym dowiedział się czegoś nowego, abym zmądrzał.

Bardzo charakterystyczni bohaterowie ukazują stereotypowe wzorce osobowości. Nie jestem przeciwnikiem takiego podejścia, bo dobrze obrazuje ono panujące nastroje. Lecz w tym przypadku zdało mi się zbyt suche. Mało tu prawdziwości, a zbyt wiele oczywistych doskonałości i niedoskonałości.

Jest to niewątpliwie pozycja intelektualnie wartościowa i porusza wiele ważnych kwestii. Jednak nie okazały się one aż tak uniwersalne jak mogłoby się wydawać. Występujące w owych czasach konflikty polityczno-społeczne nabrały zupełnie innego zabarwienia, medycyna poszła do przodu, a względność czasu jest rzeczą powszechnie przyjętą.

Na plus zaliczam atmosferę sanatorium, postać Hansa Castorpa, rozmyślania o chorobie, zdrowiu, życiu i śmierci, a także niektóre dialogi Settembriniego i Nephty (ale tylko niektóre).

Nie jest to książka zła (zdecydowanie nie). Po prostu zbyt nudna. I nie przyczepiam się do umiejętności literackich Manna (te są bardzo wysokie), a jedynie do stylu narracji i przeciągłych opisów.

Zdaje sobie sprawę, że nie zrozumiałem wiele z zamierzeń autora, ale nie czuję bym pominął coś naprawdę istotnego. Cały czas czekałem aż będzie lepiej, lecz niestety było raczej coraz gorzej. Dlatego:

Pierwszy tom: 4.0
Drugi tom: 3.0 (rozprawianie o muzyce, seansy spirytystyczne i "policzkowanie" mnie dobiły)

Razem: 3,5

Zastrzegam, że wszystko powyżej jest wyłącznie moją subiektywną opinią. A z wielką chęcią dowiedziałbym się co inni sądzą o dziele Manna (w końcu skądś ta wysoka średnia musi się brać?).
Dlatego bardzo liczę na wasze opinie :)


Ps. Dla przykładu podobnie napisaną "Grę szklanych paciorków" Hessego oceniam znacznie wyżej.
Wyświetleń: 2494
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 6
Użytkownik: Shinigami 23.10.2012 20:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiele spodziewałem się po... | Pok
Mnie podobało się właśnie to, co Tobie nie przypadło do gustu. :) To znaczy, ten silny związek z latami, w których książka została napisana.
Użytkownik: Pok 24.10.2012 23:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie podobało się właśnie... | Shinigami
Właściwie to też zwykle lubię gdy książka opisuje szczegółowo ten czy inny okres dziejów. Jednak "Czarodziejska góra" mnie tym irytowała. Może chodziło o styl pisarski Manna? A może zbyt dobrze orientuję się w myśli tamtych lat? (niby mało prawdopodobne, ale takie miałem odczucia) Nie wiem. Coś było nie tak.
Użytkownik: Matylda. 23.10.2012 21:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiele spodziewałem się po... | Pok
Czy dziwnie to zabrzmi, jeśli wyjawię, że pierwszy raz 'Czarodziejską górę" pożarłam z wypiekami na twarzy w siedem dni?
Użytkownik: Shinigami 23.10.2012 21:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy dziwnie to zabrzmi, j... | Matylda.
Ładnie się wpisałaś w magię siódemki, ale siedem lat byłoby lepsze :D
Użytkownik: melissa 24.10.2012 23:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiele spodziewałem się po... | Pok
Robiłam do "Czarodziejskiej góry" kilka podejść w różnych okresach życia. Dość niedawno łyknęłam w końcu, niestety odpadłam po pierwszym tomie, bo książka zwyczajnie mnie znudziła. Ale jak widzę, że drugi tom jest jeszcze smętniejszy, to już nie czuję się pokonana. :)
Użytkownik: Tessa K 30.12.2012 20:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiele spodziewałem się po... | Pok
Dla mnie to książka na lata, książka do której się wraca. Rodzaj magicznego świata. Ta powolność, ta nuda to właśnie zalety tej książki. To świat miniony, którego już nie ma.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: