Dodany: 14.10.2012 22:50|Autor: Azzazel

Komiks pisany


Dziwnie mi się toczy historia z książkami Bretta. Pierwsza w łapy wpadła mi "Pustynna Włócznia" tom drugi, teraz dopiero przeczytałem tom pierwszy. Z "Malowanym człowiekiem" oczywiście nie miałem kontaktu, ale pewnie też go będę czytał od końca. Ale trzymajmy się włóczni.

Fabuła jest nieskomplikowana - ot, poznajemy drugiego wybrańca i jego drogę na szczyt. Autor zabiera czytelników do dalekiej Krasji, gdzie mieszka wojowniczy lud będący skrzyżowaniem Arabów ze Spartanami. Cel ich życia to walka z demonami, podporządkowane jej są wszystkie aspekty ich życia. Głównym bohaterem jest Jardir - ukazany od dzieciństwa, przez szkolenie wojenne, aż do zostania wielkim wojownikiem, co nie jest chyba żadnym zaskoczeniem dla nikogo. Jardir jest rozsądny, sprawiedliwy, waleczny, odważny i tak dalej. Chodzący ideał bez skazy. Jeśli ktoś mi tu w komentarzach będzie zarzucał, że przecież źle traktował słabszych od siebie, przypominam, że w takim był wychowany prawie i dla niego było to normą. Ale wracając do sedna, wszystkie postaci są tu zbyt proste i płaskie. Jak ktoś jest zły, to zły do szpiku kości. Jak dobry, to jego aureola bije po oczach. Nie ma żadnych wątpliwości. Nigdy.

Brett jest fanem komiksów. I to widać. Gdyby zamiast książki napisał scenariusz komiksu, można byłoby to kupić. A tak powieść razi prostotą, by nie powiedzieć prymitywizmem literackim. Zwłaszcza przy postaciach kobiecych widać, jaką tępą siekierą zostały wyciosane ich charaktery.

Książkę czyta się bardzo szybko dzięki przystępnemu i prostemu językowi. Również opisy i samo tempo są dobre, akcja jest wystarczająco wartka, a bitwy należycie krwiste. Pod tym względem niczego nie można jej zarzucić i to się chwali. Brett jest młody, za parę lat może napisze coś głębszego, nie gubiąc po drodze lekkości stylu. Będę wyczekiwał tej chwili. Na razie "Pustynna Włócznia" to tylko proste i przyjemnie odprężające czytadełko do autobusu czy pociągu. Choć pewnie po "Malowanego człowieka" również sięgnę, gdy go dojrzę na półce. Ot tak, by dokończyć sagę.

Daję 3 za styl właśnie, tę przyjemność z czytania. Więcej nie będzie z powodu banalnej historii, jednowymiarowych i komiksowych postaci oraz tego, że wydawca przeciął książkę na pół, rozbijając jej kompozycję.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 648
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: