Dodany: 16.09.2007 15:28|Autor: verdiana

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Jabłko
Faber Michel

"Małe niezależnie istniejące światy"


W przedmowie do książki Michel Faber pisze: „(...) niniejszy zbiór zawiera opowiadania, których bohaterami są postacie występujące również w «Szkarłatnym płatku i białym». Nie trzeba znać tej książki, żeby polubić «Jabłko», opowiadania bowiem, jak to opowiadania, stanowią małe niezależnie istniejące światy” [1]. Mimo wszystko jednak lepiej chyba będzie, jeśli osoby przewrażliwione na punkcie fabuły nie będą czytać dalej – ani tego tekstu, ani przedmowy Fabera. Faber bowiem w przedmowie nawiązuje dialog z czytelnikiem, opowiada otwarcie o „Płatku”, nareszcie bez psychozy ze „spoilerami” (w cudzysłowie, bo one niczego nie psują), tym bardziej, że „Płatek” ma i tak zakończenie otwarte, więc nie ma czego zdradzić – bo nic nie wiadomo.

Właśnie dlatego, że nic nie wiadomo, Faber został zarzucony listami od czytelników niecierpliwych, zezłoszczonych, zrozpaczonych, rozczarowanych, zakochanych w „Płatku”, czasami niezbyt miłych i niegrzecznych, z prośbami i żądaniami kontynuacji. „Jabłko” rzeczywiście nawiązuje do „Płatka”, i to wcale nie luźno, nie jest jednak jego kontynuacją. Nie dowiedziałam się z niego, co stało się z Sophie (po cichu na to liczyłam), a jednak Faber rozbroił mnie przedmową i za nią wybaczę mu wiele.

Nie sądzę, żeby opowiadania z „Jabłka” miały być pierwotnie włączone w „Płatek”. To nie są odrzucone z książki fragmenty. To są „małe niezależnie istniejące światy”, pisane w innym czasie i zupełnie, zupełnie innym stylem niż „Płatek” – nigdy nie mogłyby do niego pasować. Narracja jest inna, skupia się co i rusz na innym bohaterze, ale tylko (bodajże) raz narrator zwraca się bezpośrednio do czytelnika, co było istotnym walorem narracji „Płatka”.

„Jabłko” było dla mnie jak ponowne spotkanie z dawno niewidzianymi starymi znajomymi. Przy czym Faber nie bawił się w kontynuację „Płatka”, ale z lupką w dłoni pozwolił nam się przyjrzeć prywatnemu życiu swoich postaci, które same mu weszły pod pióro, czasami wbrew pierwotnym zamierzeniom i pragnieniom samego autora, który wolałby napisać o kimś innym. „Niektóre postacie z tych nowych opowiadań są w «Jabłku» o wiele młodsze niż w powieści, inne zaś znacznie starsze. (...) Mimo to nie da się ukryć, że trzy opowiadania, których akcja dzieje się po zakończeniu «Płatka» (...), stanowią pewien obraz przyszłości bohaterów, którą niejeden czytelnik zapewne wyobrażał sobie nieco inaczej” [2].

Jednym z tych opowiadań jest „Lekarstwo”, dla mnie najważniejsze opowiadanie w tym tomie, bo i zdradzające najwięcej szczegółów z życia jednej z najważniejszych postaci „Płatka” – Williama Rackhama. Myślę sobie, że właśnie to opowiadanie powinno być tytułowym, a nie jest pewnie tylko dlatego, że Faber tak bardzo odżegnuje się od sugestii, iż opowiadania mogłyby być kontynuacją powieści. I rzeczywiście, przyszłość Rackhama wyobrażałam sobie inaczej, wciąż jednak nie tracę nadziei, że tej przyszłości Rackham ma jeszcze przed sobą wiele i Faber ją wypełni. Najlepiej umieszczając w niej Sophie i Sugar (i to mimo że nie lubię happy endów :-)).

Każde z opowiadań jest dla mnie czymś takim, co widzi się, używając zoomu w aparacie fotograficznym. Wyłuskaniem jakiegoś niewielkiego wycinka rzeczywistości z większej całości i skupieniem na nim, zachowaniem go, bez szczególnego odniesienia do całej reszty. Przyjmując to do wiadomości, można czytać „Jabłko” i lubić je, nie znając powieści. Ale ci, którzy czytali powieść, będą mieli z tych opowiadań więcej radości i więcej przeżyć, choćby tych związanych z powrotami do dawno nieodwiedzanych miejsc i znajomych. Te opowiadania pozwalają ich lepiej poznać, wiemy teraz o nich więcej. Ale też więcej oczekujemy od Fabera.

Więc może ugnie się pod ciężarem czytelniczych listów, próśb i gróźb i jednak kontynuację napisze?


---
[1] Michel Faber, „Jabłko”, tłum. Maciej Świerkocki, WAB 2007, s. 14-15.
[2] Ibidem, s. 15.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 6732
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 6
Użytkownik: dansemacabre 16.09.2007 20:36 napisał(a):
Odpowiedź na: W przedmowie do książki M... | verdiana
No proszę, jak wiele zależy przy czytaniu tej książki od tego, czy zna się "Płatek". "Jabłko" mi się podobało, ale nie potrafiłbym o tej książce tak...hm, finezyjnie napisać :)
Użytkownik: verdiana 16.09.2007 21:10 napisał(a):
Odpowiedź na: No proszę, jak wiele zale... | dansemacabre
Ale zobacz, jakie ciekawe zestawienie tworzą teraz nasze recenzje - jedna napisana przez kogoś, kto zna "Płatek", druga przez kogoś, kto go nie zna. :-)
Użytkownik: dansemacabre 16.09.2007 21:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale zobacz, jakie ciekawe... | verdiana
Też to zauważyłem :) Każda książka powinna być tak wieloaspektowo omówiona, jak to zrobiliśmy z "Jabłkiem". To byłby chyba ideał Biblionetki :)
Użytkownik: exilvia 26.10.2007 10:06 napisał(a):
Odpowiedź na: W przedmowie do książki M... | verdiana
Przeczytałam Jabłko. Piękny powrót do świata, który stworzył Faber, a w którym czuję się jak w domu (podobnie jak ze światem Wiedźmina Sapkowskiego - mają jeszcze to wspólnego, że oba są okrutne i piękne jednocześnie). Ale mało, za mało tych opowiadań, za krótkie. Jednak forma Czerwonego płatka lepsza dla prozy Fabera, która oplata i wnika i chciałoby się więcej i więcej...
Użytkownik: abalaw 12.04.2008 21:08 napisał(a):
Odpowiedź na: W przedmowie do książki M... | verdiana
A czyż „Chmara kobiet w wielkich kapeluszach” nic nie mówi o dalszych losach Sophie?
Użytkownik: verdiana 12.04.2008 22:32 napisał(a):
Odpowiedź na: A czyż „Chmara kobi... | abalaw
A co mówi? :-)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: