Dodany: 11.09.2012 00:28|Autor:

nota wydawcy


Ruch kibucowy to jeden z najbardziej fascynujących fenomenów współczesnej historii – od początku XX wieku rozsiane po całym Izraelu niewielkie, kilkusetosobowe wspólnoty próbowały wcielać w życie idee równości, wolności i sprawiedliwości społecznej, rezygnując z własności prywatnej, indywidualizmu, a także „burżuazyjnych” więzi rodzinnych. Jednak wychowane w kibucach dzieci po latach powiedzą, że były ofiarami złożonymi na ołtarzu ideologii.

Jednym z dzieci kibucu była Jael Neeman. Jej książka opowiada o doświadczeniach kilkudziesięciu tysięcy jej rówieśników. Nie przez przypadek autobiograficzne „ja” zastąpione jest przez „my”. „Mówiliśmy w liczbie mnogiej. Tak się urodziliśmy i tak rośliśmy” – pisze Neeman. Dzieci mieszkały we wspólnych, koedukacyjnych pokojach, razem się uczyły, pracowały w gospodarstwach dziecięcych, wspólnie odkrywały seks, miłość, przeżywały pierwsze zawody i rozterki.

„Byliśmy przyszłością” nie jest rozprawą naukową. Nie jest też rozliczeniem z bolesną przeszłością. To piękna, pełna emocji opowieść o dzieciństwie i dojrzewaniu w świecie przesiąkniętym ideologią, która zaczęła walić się pod własnym ciężarem.


„Wiele lat temu, zaraz po wyjeździe z PRL, spędziłem w jednym z kibuców Doliny Jezreel kilka cudownych miesięcy. Ówczesny kibuc zachwycił mnie swą prostotą, pięknem, złudną równością i naiwną wiarą w lepszy świat. Gwałtowny wyjazd pozostawił po sobie niedosyt i nieugaszoną tęsknotę. Czytając »Byliśmy przyszłością« Jael Neeman, przeżyłem swoiste déjà vu; ze zdwojoną mocą wróciły dawne zapachy i krajobrazy. Jael Neeman napisała książkę niezwykłą; wzruszającą autobiografię, pełną czaru, przewrotnego humoru i autoironii. Jest to przejmujący pamiętnik dorastającej dziewczyny, a także historia wzlotu i upadku pewnej idei, która może od samego początku skazana była na klęskę”.

Michał Sobelman


„Jak to jest, kiedy się jest w liczbie mnogiej? Dzieci kibucowe wychowywały się razem, bez rodziców, których mogły tylko odwiedzać, i same tworzyły swoje własne, odrębne społeczności. Wspomnienia Jael Neeman to opowieść o dorastaniu nie tyle nawet w zbiorowości, ile jako zbiorowość. Jest to też historia kibucu w Galilei i galeria zamieszkujących go fascynujących indywidualności: kibuc nie ujednolicał, lecz uwspólnotowiał. Jest to wreszcie historia o stawaniu się jednostką i rozstaniu ze wspólnotą: ruch kibucowy współtworzył Państwo Izrael, lecz współcześnie zmarniał i uwiądł. Ale nade wszystko jest to opowieść o wrażliwej dziewczynie, dorastającej w świecie, który jej samej, dziś dorosłej kobiecie, wydaje się bajeczny i odległy, jak bajeczne i odległe jest każde szczęśliwe dzieciństwo”.

Konstanty Gebert


„Bardzo trudno jest pisać o kibucu, nie domagając się zadośćuczynienia, nie poddając się zgorzknieniu, nie popadając w cynizm. Na tym właśnie polega cudowna złożoność tej książki. (…) Kibuc, słusznie zresztą, nie jest przedstawiony jako porażka, lecz jako tragedia. I jak każda tragedia, również ta miała w sobie wiele naiwności, wolności i czystości – obok wszystkich swoich patologii”.

Jair Garboz, „Yedioth Ahronot”


„W swojej wspaniałej książce »Byliśmy przyszłością« Jael Neeman opowiada historię swojego dzieciństwa, która jest zarazem historią prywatną i historią zbiorową”.

Tal Marmelstein, „Israel Hayom”


„Ta książka to także próba zrozumienia pokolenia założycieli kibuców, twórców odważnego eksperymentu społecznego, który ostatecznie się nie powiódł. Oni sami i ich dzieci zapłacili za to wysoką cenę. I oto Jael Neeman zwraca się do nich otwarcie, mówi o tym, co ją wtedy raniło, lecz także o tym, że wspomina swoje dzieciństwo z czułością”.

Arnon Lapid, „Yedioth Hakibbutz”


„Jael Neeman napisała wspaniałą książkę. Jest artystką »chłodnego« języka, mistrzynią niedopowiedzeń”.

Amir Ben-Dov, „Time Out Tel Aviv”

[Wydawnictwo Czarne, 2012]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 918
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: reniferze 17.08.2014 21:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Ruch kibucowy to jeden z ... | hetman11
Nie pamiętam, dlaczego bezpośrednio po lekturze nie zapisałam kilku słów o tej książce, ale z perspektywy czasu doceniam ją znacznie bardziej. Owszem, znudziła mnie historia kibucu i niektóre osobiste rozważania autorki, ale jednak dowiedziałam się o zatrważającej kibucowej rzeczywistości na tyle dużo, żeby szukać kolejnych pozycji i głębiej je odczuwać. Na pewno warto skusić się chociaż na kilka rozdziałów "Byliśmy przyszłością".
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: