Dodany: 05.09.2007 10:19|Autor: loukas
Niższe loty
Kiedy na półce w księgarni znalazłem drugi tom serii "Marzyciele" zatytułowany "Najdroższa", ucieszyłem się bardzo i kupiłem go bez zastanowienia. Lektura jednak, muszę przyznać, trochę mnie rozczarowała.
Książka kontynuuje losy bohaterów poznanych w pierwszej części. Główny wątek zawiązany jest, podobnie jak poprzednio, wokół walki boskiego rodzeństwa i ich Marzycieli z Vlaghiem i jego potworną armią. Pojawia się wątek Ary, na pierwszy plan wysuwa się również amarickie duchowieństwo i jego "misjonarski" zapał - chcą nawrócić tyle złota, ile zdołają.
Kiedy skończyłem czytać, poczułem się nieco rozczarowany - czegoś tej książce brakuje. Akcja jest, bohaterowie też, ale wszystko takie... płaskie, proste... Brakuje tej szczypty smaczku, która powoduje, że ciągle powracam do losów Belgharata, Polgary i Belgariona czy też Sparhawka.
Podsumowując - książka dobra dla zabicia czasu, ale, niestety, nie tak wysokich lotów, jak inne tego samego duetu.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.