Dodany: 04.09.2007 18:58|Autor: Sylvier

Książka: Pulpecja
Musierowicz Małgorzata

1 osoba poleca ten tekst.

"Jak Atalanta..."


18-letnia Patrycja Borejko jest dziewczyną, do której świetnie pasuje miano Atalanty. Ta młoda dama łamie serca wielu mężczyzn, będąc zimną i nieprzystępną. Zmienia się to jednak, gdy uświadamia sobie z czasem, że chłopak, którego od pewnego incydentu nie znosiła, jest tym jedynym. I wtedy zaczynają się prawdziwe problemy.

Książka jest chyba najlepszym dziełem wspaniałej Małgorzaty Musierowicz... no, może przynajmniej dla mnie. Jest pełna humoru i pouczających treści. Każdy fragment sprawia, że chce ją się przeczytać od deski do deski. Ja osobiście przeczytałam ją dwa razy, a więc: serdecznie polecam!

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 10228
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: janet15 10.09.2009 18:09 napisał(a):
Odpowiedź na: 18-letnia Patrycja Borejk... | Sylvier
hej napisała byś mi z tej ksiazki plan szczegółowy bo pani z polskiego zadała a ksiazek zabrakło w bibliotece? ale tylko z tego fragmentu Jak Atalanta
proszee
Użytkownik: sowa 10.09.2009 19:49 napisał(a):
Odpowiedź na: hej napisała byś mi z tej... | janet15
rotfl
Użytkownik: janmamut 10.09.2009 20:49 napisał(a):
Odpowiedź na: hej napisała byś mi z tej... | janet15
"- O czym ty mówisz, gołąbko?! - zirytował się ojciec.
- Ja? O naszym menu. Nie pamiętasz? Sam nazwałeś ten deser „Złote jabłka Hesperyd”. Tanie to i szybkie, a jakie efektowne! Idusia zawsze wycina takie śliczne listki z ciasta."

Jak widać choćby z tego cytatu, chodzi o mit sadu Hesperyd, który dobrze już znamy choćby z Kochanowskiego
"Jabłek wprawdzie nie rodzę, lecz mnie pan tak kładzie,
Jako szczep najpłodniejszy w hesperyjskim sadzie".

Atalanta była potencjalnie najpłodniejszą z kobiet, nie chciała się jednak położyć. Dopiero Hippomenes skłonił ją do tego, rzucając ciężkie, złote jabłka. Atalancie bardzo się one podobały, podnosiła je więc, aż się w końcu zmęczyła. Gdy tak leżała zmęczona, z rozchylonymi udami, Hippomenes zwyciężył. To wydarzenie jest wspominane we fragmencie:
"- Dobry pomysł - zgodziła się Gabriela. - Jabłka nadziejemy konfiturą z pigwy albo z jeżyn. I do każdego - po migdale. I po cząsteczce mandarynki.
- No, to do roboty. Zaczniemy od udźca."

Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: