Dodany: 03.09.2007 12:29|Autor: misiak297

Książki i okolice> Pisarze> Grochola Katarzyna

4 osoby polecają ten tekst.

Filmy na podstawie książek Grocholi


Od wczoraj nasza droga tvp raczy nas nowym serialem "Ja wam pokaże",a tak, jakże by inaczej. Przed odbiornikiem nie mogło zabraknąć i mnie. Nie żebym był jakimś wielkim fanem Grocholi, wręcz przeciwnie, po prostu ciekawią mnie ekranizacje. No i taka mała refleksja.
Jak to jest, że książka tak przeciętna - no bo nie ukrywajmy, to raczej nic specjalnego - ot takie sobie czytadło, co by to poczytać uśmiechnąć się i za bardzo nie musieć się przy tym wysilać. No i w ciągu kilku lat powstają trzy ekranizacje. Teraz subiektywnie:
1 "Nigdy w życiu" - bardzo dobra i śmieszna komedia romantyczna. Nie wiem czy jest drugi film, który by skupiał w sobie tyle gwiazd polskiego kina współczesnego. Osobiście "Nigdy w życiu" film bardzo lubię. Po prostu moim zdaniem z przeciętnej książki zrobiono dobry film.
2 "Ja wam pokażę" film - nazwanie tego czegoś gniotem byłoby po prostu zaszczytem. Nie wiem czy był jakiś gorszy film w polskiej kinematografii. To nawet pobiło polskie "Quo vadis"...
3 "Ja wam pokażę" serial - no niestety nie zapowiada się najlepiej.
A co Wy o tym fenomenie sądzicie?
Przypomina mi się Trędowata sfilmowana czterokrotnie w tym dwukrotnie przed wojną...
Wyświetleń: 28080
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 16
Użytkownik: Kalakirya 03.09.2007 12:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Od wczoraj nasza droga tv... | misiak297
Czytadła mają to do siebie, że są chętnie czytane a jeśli powstanie film na ich podstawie to i również oglądane. Dużo osób lubi czytać/oglądać to, co nie wymaga od nich zbyt wielkiej uwagii, skupienia. Coś łatwego w odbiorze. Oczywiście nie wszyscy. Książki Grocholi nie czytałam ale film "nigdy w życiu widziałam" - chyba naprawdę nia miałam co robić. Ja wam pokaże - filmu i serialu nie miałam okazji zobaczyć. Generalnie nie lubię polskich seriali z nielicznymi wyjątkami.
Użytkownik: Bacia 03.09.2007 13:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytadła mają to do siebi... | Kalakirya
Film "Nigdy w życiu"obejrzałam z przyjemnością. Myślę, że jego ocenę podniosła bardzo dobra obsada. Świetna rola Danuty Stenki,Marty Lipińskiej,Kowalewskiego i wielu innych aktorów. Co do wartości, to "łatwe w odbiorze" też jest potrzebne.Gdzieś trzeba odreagować różne sytuacje.
Jeśli chodzi o pierwszy odcinek "Nigdy w życiu" wyświetlany wczoraj, to niezbyt mi się podobał. Być może dlatego, że nie lubię za bardzo Edyty Jungowskiej, a jej śmiech/ ja go określam mianem czkawkowego/ budzi we mnie instynkty prawie mordercze.
Użytkownik: Vemona 03.09.2007 13:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Od wczoraj nasza droga tv... | misiak297
Film "Nigdy w życiu" obejrzałam, było to na tyle przyjemne, że spróbowałam przeczytać pierwowzór literacki - i tu się zaczęły schody. Nie poszło mi. To, co w filmie było lekkie i zabawne, to w książce już tej lekkości nie miało, a rozterki Judyty raczej mnie drażniły. Kolejną część cyklu już sobie darowałam, zarówno w wersji książkowej jak i filmowej, co przyszło mi o tyle łatwiej, że nie lubię jak zmienia się aktorów grających główne role i nie przepadam za Grażyną Wolszczak.
Serial - nie, nie mam przekonania do seriali, mimo sympatii dla Edyty Jungowskiej nie zdecyduję się na takie poświęcenie.
Jedynym serialem, który oglądałam z zapałem i nie opuściłam ani jednego odcinka była "Duma i uprzedzenie" z Jennifer Ehle i Colinem Firthem.

Swoją drogą, ciekawe co mówisz, że czytadła są ekranizowane, podobnie było z "Dziennikiem Bridget Jones" i jego drugą częścią.
Użytkownik: nisha 03.09.2007 14:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Od wczoraj nasza droga tv... | misiak297
Nie czytałam książek Grocholi i raczej w najbliższej przyszłości tego nie planuję. Ekranizacji też nie widziałam. Natomiast jeśli chodzi o serial, obejrzałam przypadkowo urywek i zdążyłam wywnioskować, że zapowiada się na kolejne typowe, polskie, telenowelowate "coś". Czyli - nie dla mnie.
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 03.09.2007 15:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Od wczoraj nasza droga tv... | misiak297
"Nigdy w życiu" było bardzo dobrym filmem. Z dobrą obsadą. Natomiast film "Ja wam pokażę" po prostu jakoś mnie nudził. Jakiś taki, hmmm, sztywnawy (patrząc na odtwórców dwóch głównych ról, bez obrazy dla aktorów, bo zaliczam ich jednak do tych dobrych). Serial wczoraj przegapiłam i nic nie mogę powiedzieć na ten temat. Chlip. :((
Użytkownik: norge 03.09.2007 17:41 napisał(a):
Odpowiedź na: "Nigdy w życiu"... | mafiaOpiekun BiblioNETki
Jak nie lubię romantycznych komedii i prawie nie ich nie oglądam, tak "Nigdy w życiu" bardzo mi się podobało. Ten film miał jakąś lekkość i ten typ humoru, który mnie śmieszy. Książek Grocholi nie czytałam i nie mam na nie ochoty. Zraziłam się do rodzimej "lekkiej literatury kobiecej" po kilku próbach i wzbraniam się przed nią jak mogę. Tylko Hanna Kowalewska się dla mnie liczy i kropka :-)
Użytkownik: wila 03.09.2007 15:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Od wczoraj nasza droga tv... | misiak297
>>"Ja wam pokażę" film - nazwanie tego czegoś gniotem byłoby po prostu zaszczytem.

Pięknie to napisałeś :) Na temat serialu się nie wypowiem - nie widziałam.
Użytkownik: exilvia 03.09.2007 16:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Od wczoraj nasza droga tv... | misiak297
Film "Nigdy w życiu" też ledwo przeciętny wg mnie. Nie dotrwałam. Tylko piękny uśmiech Stenki go chwilami ratował. Książki nie czytałam i nie przymierzam się, ale jeśli jeszcze gorsza niż film.. ;)
Użytkownik: Cora 03.09.2007 18:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Film "Nigdy w życiu&... | exilvia
Nigdy nie czytałam książek Grocholi, więc trudno mi cokolwiek na ten temat powiedzieć, ale ekranizacje oglądałam. Nie jestem fanką komedii romantycznych, więc żaden z tych dwóch filmów mnie nie zachwycił, ale muszę przyznać, że "Nigdy w życiu" oglądałam z ciekawością. Nie mogę tego powiedzieć o "Ja wam pokażę". Gdybym oglądała ten film w telewizji prawdopodobnie przełączyłabym po pół godzinie. Niestety byłam na nim, razem ze swoją klasą, w kinie, więc musiałam go zmęczyć do końca. Po tych męczarniach, widząc w gazecie, że zrobili serial "Ja wam pokażę" nawet przez myśl mi nie przeszło żeby go oglądać. Nawet z ciekawości.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 03.09.2007 18:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Od wczoraj nasza droga tv... | misiak297
Co do punktu 1, zgadzam się w 100%. Książka bowiem przeciętna (chociaż moim zdaniem i tak bije na głowę Bridget Jones) - takie czytadełko do pociągu albo do poduszki na wakacjach, dość przyjemne i miejscami zabawne-film natomiast udał się wyjątkowo (no, może jedna Brodzik niespecjalnie zabłysnęła, ale na szczęście nie była aż tak dominująca na ekranie). Kontynuacja powieści w wydaniu książkowym podobała mi się już mniej, natomiast zmiana obsady głównych bohaterów przy jej ekranizacji była pomysłem idiotycznym. Tego się oglądać nie dało. Serialu nawet nie mam zamiaru śledzić.
A dlaczego aż tyle tego? Zdaje się, że mechanizm jest taki, że bestseller (a "Nigdy w życiu" niewątpliwie nim było, licząc ilość sprzedanych egzemplarzy) z zasady musi być sfilmowany, no to jego kontynuacja też - i biorąc pod uwagę, że znacznie więcej jest w naszym społeczeństwie widzów, niż czytelników, to zapewne pomysłodawcy tych przedsięwzięć się nie mylą.
Chociaż na mnie wiele nie zarobią - do kina chadzam rzadko, nowości filmowe oglądam dopiero gdy się pokażą na TVN lub Canal+ (albo gdy się ukażą dołączone do jakiejś prasy - ale to mój małżonek kupuje, nie ja).
Użytkownik: joanna.syrenka 03.09.2007 21:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Od wczoraj nasza droga tv... | misiak297
> "Ja wam pokażę" film - nazwanie tego czegoś gniotem byłoby po prostu zaszczytem.

Podpisuję się rękami, nogami, płetwą i czym się da. Ten tytuł powinien mieć rozwinięcie: "Ja wam pokażę jak nie należy robić komedii romantycznych".
Użytkownik: librarian 08.09.2007 02:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Od wczoraj nasza droga tv... | misiak297
Film "Nigdy w życiu" rozśmieszył mnie. Nie jest to jakaś rewelacja, ale oceniam go wyżej niż "Bridget", może dlatego że bohaterka "Nigdy w życiu" i aktorka wzbudzają we mnie sympatię, natomiast ani Bridget ani pani Zellweger nijakiej sympatii nie wzbudza, a nawet przeciwnie.

Użytkownik: andzia'90 15.09.2007 14:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Od wczoraj nasza droga tv... | misiak297
Czytałam większośc książek Grocholi i mnie sie one bardzo podobają. Rozumiem, że każdy moze mieć swoje zdanie i w ogóle, ale moim zdaniem nie należy krytykować Grocholi, skoro swoimi książkami wsławiła się nawet za granicą. Jest świetną pisarką głownie dla żeńskiego grona czytelników.
Co to filmowych ekranizacji. "Nigdy w życiu!" jest po prostu świetne. A 'Ja wam pokażę!" Można nazwać żenadą i poniżeniem:/ Niestety serialu nie oglądałam, bo nie mam ochoty oglądać kolejengo tasiemca...
pozdrawiam:)
Użytkownik: AnnRK 08.10.2007 16:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Od wczoraj nasza droga tv... | misiak297
Dla mnie film "Ja wam pokażę" był jednym wielkim nieporozumieniem, w którym nagromadzono więcej "subtelnie" zamaskowanych reklam niż w jakimkolwiek bloku reklamowym Polsatu czy Tvn-u.
Użytkownik: Ingeborg 07.10.2008 00:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Od wczoraj nasza droga tv... | misiak297
Nigdy w życiu! (Grochola Katarzyna) jak najbardziej pozytywnie. Nie zrozumcie mnie źle, nie uważam tego za arcydzieło. Po prostu Grochola ma dużo dobrych spostrzeżeń. Takich niby oczywistych, o których jednak nikt nie pamięta, a czasem warto... Za to ją lubię. I za to jeszcze, że po takim np. Zaklęty krąg (Hoel Sigurd) Hoela mogę trochę odpocząć.
Film był miły. Dobrze się to oglądało (poza ujęciami... jak można ucinać twarze aktorom z głównego planu!!!!). Jak wyszłam z kina, czułam się radośnie, lekko. Film daje po prostu dużo pozytywnej energii. Genialny? Stenka jest genialna. Tyle.
Ja wam pokażę (Grochola Katarzyna) nie czytałam. Jeśli o film chodzi, to ja dziękuję za obsadę... Żenuła...

Wracając do samej Grocholi, to dziwi mnie, że wszyscy kojarzą ją tylko z babskimi czytadłami. Ona piszę też inne książki. Takie Podanie o miłość (Grochola Katarzyna) na przykład. Ja tam nie odebrałam tego lekko. Bolało. Zresztą co z tego, że pisze o uczuciach dwojga ludzi do siebie? Co w tym złego??? Ja tam ją lubię. Obok Plath, Hoela, Ingeborg Bachmann, Conrada, Bułchakowa, Flauberta czy Undset lubię też Grocholę. I co z tego???
Użytkownik: agunia84 07.05.2009 11:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Od wczoraj nasza droga tv... | misiak297
<"Ja wam pokażę" film - nazwanie tego czegoś gniotem byłoby po prostu zaszczytem>
także się pod tym podpisuje, doskonale ujete.
Natomiast "Nigdy w życiu" doskonała komedia romantyczna, doskonała obsada.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: