Jak można się spodziewać po tytule, ta powieść to thriller medyczny. Jego fabuła oparta jest na patentowanej recepcie klasyka gatunku - Robina Cooka. Są tajemnicze przypadki zgonów młodych, uprzednio zdrowych kobiet, których nie łączy ze sobą nic poza tym, że przez jakiś czas były pacjentkami pewnego centrum medycznego. Jest dociekliwy lekarz – w tym wypadku bardzo atrakcyjna i ambitna młoda kobieta – który za wszelką cenę, nawet ryzykując życiem, pragnie dociec związków między owym centrum a tajemniczą firmą farmaceutyczną i jeszcze bardziej tajemniczą fundacją, wierząc, że w ten sposób rozwiąże zagadkę. Są osoby, które prośbą, groźbą, podstępem i przemocą postarają się zepchnąć bohatera/-kę z obranej drogi, i niekoniecznie będą to tylko ci, którzy od początku demonstrują swoją do niego/niej wrogość. Jest całkiem nieźle zarysowany wątek psychologiczny, właściwie nawet niejeden, bo w historii rozgrywającej się w rodzinie Samuelsów można wyodrębnić kilka powiązanych ze sobą motywów: wpływ żądzy sukcesu na relacje interpersonalne w rodzinie, konfrontację różnych poglądów na temat roli kobiety w związku, wyzwalanie się własnej indywidualności u syna zdominowanego przez despotycznego ojca; ten ostatni, w wersji skrajnie wyolbrzymionej, właściwie już całkiem patologicznej, powtarza się jeszcze z udziałem dwóch innych postaci, których pokrewieństwo ujawnia się dopiero w późnej fazie akcji.

Intryga skonstruowana jest nieźle, gorzej z jej realizacją - jak na mój gust, przy tak dużej liczbie czarnych charakterów skoncentrowanych na szkodzeniu głównej bohaterce i możliwościach, jakimi dysponują oni wszyscy razem, prawdopodobieństwo jej zwycięstwa wydaje się mocno naciągane, a finałowa potyczka w podziemiach jest teatralnie przerysowana, niczym z jakiegoś „Jamesa Bonda”. Mankamenty te wydają się zresztą swoiste dla całego gatunku (najmniej chyba rzucając się w oczy we wczesnych powieściach Cooka) – ale kto lubi tego rodzaju rozwiązania, wartką akcję i dreszcz emocji, może bez przeszkód zająć sobie lekturą leniwe letnie popołudnie.