Dodany: 27.08.2007 15:18|Autor: shure
Fikcja w połowie prawdziwa
"Żywioł ognia" to kolejna po "Nadejściu nocy" i "Grze Lwa" powieść Nelsona DeMille'a z Johnem Coreyem w roli głównej. Powieść doskonale napisana. Przyjemność czytania nie jest jednak najważniejszym z walorów tej książki, chociaż, ze względu na sarkastyczne i nieco absurdalne poczucie humoru głównego bohatera, jest pełna i soczysta. Tym razem jednak autor dokonuje prostej, ale prawdziwej analizy nastrojów społeczeństwa amerykańskiego i na tej podstawie pokazuje, jak wiele Amerykanie są w stanie poświęcić w imię bezpieczeństwa. Dlatego "Żywioł ognia" jest najlepszym jak dotychczas dziełem DeMille’a.
Tytułowy "Żywioł Ognia" to kryptonim tajnego protokołu, który zostanie uruchomiony w odpowiedzi na atak terrorystyczny wymierzony przeciw Ameryce. "Żywioł Ognia" to plan wymazania z powierzchni ziemi całego świata islamu.
Kto pamięta samca alfa - Johna Coreya, ten bez zdziwienia usłyszy, że Corey w rozwiązywanie sprawy "Żywiołu Ognia" wplątał się właściwie przypadkiem ;).
Powieść DeMille'a zdecydowanie wyróżnia realistyczne tło, na którym autor rozwija fabułę. Wyraźnie przebija tu zarówno wykształcenie pisarza, jak też jego doświadczenia z wojska. "Żywioł Ognia" to powieść w połowie prawdziwa – autor uważnie wsłuchuje się w nastroje społeczne i błyskotliwie konstruuje fabułę o tę nutę prawdy bardziej niepokojącą niż w innych powieściach spod znaku "fiction".
Warto tę książkę przeczytać. Z wielu powodów.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.