Dodany: 27.07.2012 09:30|Autor: Farary
Refleksja w trakcie lektury
Póki co trochę jestem rozczarowany, ale to chyba efekt moich naprawdę wysokich oczekiwań w stosunku do tej książki.
Pierwsza część, historyczny rys w oparciu o Gilgamesza, Biblię, itd, wydaje mi się nieco naciągany (oswojenie Enkidu jako przejaw "niewidzialnej ręki rynku"?? co najwyżej mechanizm jest analogiczny, ale to przecież zupełnie różne dziedziny życia). Niektóre cytaty zdają się nie pasować do wywodu lub są nadinterpretowane. Autorowi wyraźnie brakuje warsztatu filologa i historyka.
Ale czytam dalej, licząc, że druga część (mity współczesnej ekonomii) będzie ciekawsza, w tej dziedzinie jestem laikiem, więc pewnie nie będę też tak krytyczny wobec wywodów autora.