Dodany: 18.07.2012 15:30|Autor: achaco

Książka: Władca much
Golding William

2 osoby polecają ten tekst.

Wyspa okrucieństwa


„Władca much” jest refleksją o władzy, autorytecie, dorastaniu, roli rozsądku i zwierzęcych instynktów w życiu człowieka. Dzieci, które trafiły na bezludną wyspę w wyniku katastrofy samolotowej, próbują stworzyć społeczeństwo oparte na prawach znanych im z obserwacji świata dorosłych. Euforia wolności powoli ustępuje pogłębiającej się rywalizacji o władzę. Dwóch wodzów, dwa przeciwstawne sobie obozy dzieci, których na pewno nie można nazwać beztroskimi ani bezradnymi. Dzieci, które stać na najwyższe okrucieństwo, z łatwością ulegające niebezpiecznym w skutkach impulsom, prowadzące poważną i prawdziwą wojnę, niepozbawioną ofiar.

Książka jest wielce niepokojąca. Tytułowy Władca Much czy wyimaginowany zwierz, scena obłędnego tańca. Wojna. Okrucieństwo. Przemoc, z której nikt przed nikim się nie tłumaczy i której nikt się nie wstydzi. Zdławione głosy rozsądku. Czytając, łatwo można zapomnieć, iż chodzi o grupkę młodych chłopców, z których żaden nie przekroczył trzynastu lat. Czytelnika uderzają wówczas przypomnienia tego faktu w sformułowaniach pozornie zwykłych, stwierdzeniach typu: „młody chłopiec” czy „nie będę się z wami bawił”. Zwłaszcza to ostatnie, stające się w końcu groźbą w ustach dziecka, które nie zawaha się przed jej spełnieniem.

Powieść Goldinga przeczytać można w czasie jednego wieczoru – niejako do poduszki, język jest przystępny i nie będzie sprawiał problemów niewprawionym czytelnikom. Słowem: książka dla każdego, ale chce się dopowiedzieć – i o każdym.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2098
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: