Mariannę trzeba poznać
Jest lato 1939 roku. Niby wszyscy mówią o wojnie, ale Marianny nic to nie obchodzi. Dziewczyna ma 18 lat, właśnie dostała się na studia w Warszawie i jest zachwycona, że w końcu ucieknie od nudnego życia na podwarszawskiej wsi. A jedno spotkanie w Warszawie odmieni być może całe jej życie, ponieważ dziewczyna zakocha się. Żeby lato było jeszcze ciekawsze, obiekt uczuć Marianny wkrótce zjawia się w sąsiedztwie.
Powieść mnie zachwyciła! Idealnie wręcz został oddany czas wydarzeń. Namacalnie czuje się duszną atmosferę ’39 i niepokoje związane z wieściami o zbliżającej się wojnie. Marianna jest idealnie skonstruowaną postacią. To młoda kobieta z krwi i kości, pełna sprzecznych uczuć i emocji. Popełnia błędy, smuci się i raduje jak każdy z nas. Odkrywa swoją cielesność i seksualność, tu należą się autorce brawa za przedstawienie tematu z ogromnym wyczuciem. Marianna dorasta na naszych oczach, odkrywa prawdę o otaczającym ją świecie. Bardzo polubiłam bohaterkę za jej postępowe (jak na tamte czasy) poglądy, bezkompromisowość i inteligencję.
Naprawdę ogromnym plusem było dla mnie pokazanie miejsca kobiety w tamtym okresie. Marianna myśli, że świat stoi przed nią otworem, a emancypacja kobiet to kwestia krótkiego czasu, jednak własne doświadczenia zmuszają ją do skorygowania tych poglądów. Bohaterka szybko dostrzega, że pozycja kobiety jest trudna, a w świecie, w którym żyje, istnieją podwójne standardy moralne - dla kobiet i dla mężczyzn.
Opowieść rozwija się niespiesznie. Marianna, jej przemyślenia i uczucia znajdują się w centrum powieści, ale nie brakuje innych wyrazistych postaci, których historię poznamy – najlepszym przykładem jest Gabriela. Jednak pod koniec nie mogłam uwierzyć w to, co się dzieje. Muszę przyznać, że zakończenie to bardzo mocna strona tej powieści. Spodziewałam się zupełnie innego i autorce udało się zaskoczyć mnie. Różni się od tych, do jakich jestem przyzwyczajona. Powiedziałabym, że jest bardzo życiowe!
Z opisu na okładce (wyd. MG, 2012) możemy się dowiedzieć, że "Upalne lato Marianny" to pierwszy tom sagi rodzinnej. Czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg losów Marianny, która stała mi się bardzo bliska podczas lektury – być może z powodu małej różnicy wieku, jaka nas dzieli.
Powieść jest rewelacyjna i bardzo polecam ją każdemu, kto czuje nostalgię na czasami minionymi i lubi dobre, prawdziwe historie.
[Recenzję wcześniej opublikowałam na swoim blogu]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.