Dodany: 04.07.2012 12:15|Autor: first-pepe

Czytatnik:

1 osoba poleca ten tekst.

Orgia steampunkowej wyobraźni


W ostatnich kilkunastu dniach emocje związane z Euro 2012 (nareszcie koniec tej nadętej, sztucznej imprezy) oraz nadal trwającym, doskonałym występem Agnieszki Radwańskiej na kortach Wimbledonu (dawaj Isia!), tudzież niezbyt przyjemne choróbsko mocno utrudniające aktywność psychofizyczną, spowodowały, że nieco mniej ostatnio czytałem książek. Ale jak już przeczytałem, to doprawdy było co czytać.

Na tapetę trafiły dwa sztandarowe dzieła gatunku określanego zbiorczo steampunkiem. Jakiś czas temu miałem pozytywne wrażenia po przeczytaniu antologii gatunkowej wydanej przez wydawnictwo Ars Machina, tym razem niewątpliwą przyjemność i radochę sprawiła mi lektura następujących powieści (kolejność chronologiczna):

Maszyna różnicowa (Gibson William, Sterling Bruce)

Klasyka gatunku, niewątpliwie jeden z najlepszych world-buildingów fantastycznych oraz świeża i zaskakująca konstrukcja powieści (podział na iteracje). Fabuła nie powala na kolana, chociaż poszczególne wątki są ciekawe, najsłabiej wypada samodzielna historia Oliphanta. Bardzo fajny jest Edward Mallory, sympatyczny bohater w stylu Phileasa Fogga, naiwny i prostoduszny dżentelmen, ale jak trzeba to porządnie przyłoży i nie będzie się patyczkował z delikwentem.

Oczywiście głównym bohaterem powieści jest XIX-wieczny, alternatywny Londyn. Podział na iteracje pozwala powiązać fabularnie wątki Sybil, Malloryego i Oliphanta oraz przedstawić mnóstwo szczegółów dotyczących świata przedstawionego. Czego tutaj nie ma - odmienny, nowatorski układ polityczny (u władzy są naukowcy, umysły oświecone, elita intelektualna i kulturalna np. Babbage, Darwin, Byron - tzw. rządy merytoryczne, co skutkuje m.in. rozpowszechnieniem już w XIXw. powszechnego dostępu do nauki), zaskakujące odkrycia naukowe (np. Lewiatan Malloryego), pierwsze roboty (oczywiście od Japończyków), nowe rodzaje broni, dynamiczny rozwój przemysłu (pojazdy gazowe) itp. Do tego dużo filozofii naturalnej, opisów życia codziennego no i oczywiście praktycznego zastosowania tytułowej maszyny róznicowej (a w zasadzie jej ulepszonych klonów).

Wychodzi na to, że uwielbiam tego typu literaturę, ale muszę zaznaczyć, że nie jest to dla każdego. Akcja jest niespieszna, wątki główne nie są istotne i wielokrotnie giną w morzu steampunkowej dygresji. Niemniej fanom dobrej fantastyki gorąco polecam.


Wrota Anubisa (Powers Tim)

Taaak, to jest dopiero ostra jazda bez trzymanki. Książka-złoto. Fabularnie zgoła odmiennie, aniżeli w "Maszynie różnicowej", mnóstwo akcji, fabularnych wolt, wątków, bardzo dużo się dzieje. Steampunk to w sumie umowny (akcja dzieje się głównie w XIX-wiecznym Londynie, pojawiają się ówcześni przedstawiciele angielskiej literatury, czyli Byron, Coleridge) ale pary tutaj nie uświadczysz. Niemniej "Wrota Anubisa" są standardowo zaliczane do steampunka, więc niech tak zostanie.

Mniejsza o klasyfikację gatunkową, ale ta powieść jest genialna. "Wrota Anubisa" są kwintesencją pomysłowej fantastyki przygodowej, ciekawa, wciągająca fabuła, żywi, plastyczni bohaterowie (oczywiście konwencja wymaga pewnej jednowymiarowości charakterów, ale zupełnie to nie przeszkadza), no i oczywiście akcja, akcja i jeszcze raz akcja, mnóstwo wątków, zapętlenia wydarzeń, wszystko to sprawia, że nie można oderwać się od lektury. Również gorąco polecam.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 985
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: