Młoda kobieta, Joanna ulega wypadkowi samochodowemu. Choć fizycznie wychodzi z niego bez szwanku, coś zaczyna się dziać z jej psychiką - odczuwa dziwny niepokój, dręczą ją koszmary. Wkrótce ktoś pomyłkowo bierze ją za inną kobietę. Gdy zdarza się to ponownie, zaintrygowana Joanna postanawia wyjaśnić zagadkę. Trafia na trop bliźniaczo podobnej do siebie Caroline, która zginęła w wypadku samochodowym dokładnie w tym samym czasie, kiedy wypadek miała Joanna. Oddalone o pięć tysięcy kilometrów miasteczko, w którym mieszkała Caroline, okazuje się miejscem ze snów Joanny. Rozpoczyna ona prywatne śledztwo, a to nie wszystkim się podoba...

Akcja książki toczy się dość wartko - mamy więc kolejne tajemnice, coraz bardziej gęstniejącą atmosferę na pozór sennego miasteczka, a w tle przystojnego szeryfa, tajemniczego artystę malarza i wyniosłego wdowca po Caroline. Czego chcieć więcej? Nie jest to, oczywiście, literatura wybitna, ale całkiem przyjemnie się czyta. Czyli, jak w tytule: miłe czytadło na wakacje.