Dodany: 26.06.2012 20:25|Autor: ilia

Czytatnik: Life is brutal and full of zasadzkas ...

4 osoby polecają ten tekst.

Z życia bibliofila


Przeczytałam przeuroczą książkę 55 lat wśród książek: Wspomnienia, wrażenia, rozważania (Michalski Jan (1876-1950)). Wypożyczyłam ją z biblioteki miejskiej. Na książkę tę, nie trafiłam szperając (jak lubię) po półkach bibliotecznych, gdyż tam wcale jej nie było, znajdowała się w magazynie. A znalazłam ją poprzez katalog OPAC biblioteki. Te internetowe katalogi to świetna sprawa. Każdą książkę, która mnie zainteresuje "namierzam" przez OPAC - czy jest w bibliotece w mojej miejscowości, a jeśli jest, to w którym oddziale (filii).

Wracając do książki, są to wspomnienia bibliofila, pedagoga i historyka literatury polskiej, który zebrał w czasie swojego życia przeszło 30 tysięcy dzieł. Bibliotekę tę pod koniec życia przekazał narodowi i nauce polskiej. Zmarł w 1950 roku, nie doczekał ukazania się swojej książki drukiem.

Jan Michalski we wspomnieniach "55 lat wśród książek" opisuje m.in. wielu znajomych lub znanych mu tylko z widzenia albo ze słyszenia bibliofilów by nie rzec maniaków bibliofilskich. Jednym z nich był Zygmunt Wolski, którego dzieje tak mnie zauroczyły, że postanowiłam zamieścić kilka anegdotycznych historyjek z życia tej barwnej postaci, aby zachęcić biblionetkowiczów do sięgnięcia po tę wspaniałą książkę.

Oto one:

Od wielu osób słyszałem o tym, co mu się wydarzyło w dzień ślubu, który odbył się po mszy rannej z wielką okazałością. Po ślubie i śniadaniu wyprawiono młodzieńca na spacer, aby nie przeszkadzał w przygotowaniach do uczty weselnej. Udał się oczywiście na Świętokrzyską, kolejno składał wizyty antykwariuszom, poczynając od Nowego Świata, wszędzie coś obejrzał i pogawędził. Gaduła był nie lada. Licho nadało, że akurat tego dnia któryś z antykwariuszów nabył większą bibliotekę. Co to za uczta dla zbieracza! Pochłonęła go tak, że zapomniał nie tylko o uczcie weselnej, ale nawet o oblubienicy. Tymczasem w domu, gdy nie wracał, zaczęto się niepokoić. Panna młoda szlocha, rozpacza, że spotkał go jaki wypadek. Szukano go po komisariatach policji i szpitalach. Aliści bardzo późno wieczorem zjawia się pan małżonek, nieomal opłakany, rozpromieniony w niezwykłym humorze z paką nabytków. Zdobył wiele ciekawych rzeczy, a jeszcze więcej odłożył. * str. 62-63

Kupował świadomie po kilka egzemplarzy jakiegoś dzieła: dla siebie - jak mówił - przyjaciela i złodzieja. Zaczęła w końcu przeważać ilość nad jakością. Szczupłość mieszkania i chaotyczność w zbieraniu i przechowywaniu książek była też poważnym mankamentem. Gdy stosy przynoszonej do domu bibuły groziły domowemu porządkowi, małżonka kazała wynosić je na strych podczas nieobecności męża. Tam tworzyły się zwały, do których trudno było się dostać. W końcu zapominał Wolski, co posiada, i dla pewności kupował po kilka razy egzemplarze jednego dzieła. * str. 63

Wolskiego wszyscy lubili za jego humor, opowiadania i niezwykłą uczciwość. Dość było go poprosić o pożyczenie jakiej książki: jeżeli nie mógł jej u siebie znaleźć, co rzeczywiście było trudno, nabywał ją albo wypożyczał od znajomych. Wypożyczyć Wolskiemu książkę znaczyło pożegnać się z nią na zawsze, nie dlatego, żeby chciał świadomie wcielić ją do swych zbiorów, lecz kładł ją wśród swoich skarbów, przykrywał nowymi nabytkami, a w końcu wędrowało to wszystko na strych, do pak lub głębokich szaf szkolnych. * str. 64

Ideałem jego, jak często powtarzał, było nabyć dużą kamienicę, usunąć wszystkich lokatorów i zapełnić wszystkie pokoje książkami i innymi zbiorami. * str. 64

O różnych kawałach i epizodach z publicznych występów kochanego komilitona można by pisać na wołowej skórze, zwłaszcza "dobrym towarzyszom gwoli". Odbywa się np. pierwsze posiedzenie Towarzystwa Opieki nad Zabytkami Przeszłości. Na sali pełno osób: biskupi w towarzystwie wyższego kleru, arystokracja, świat uczonych, wiele pań. Mowy poważne, pełne dostojeństwa. Nagle zapisany do głosu Wolski stentorowym głosem zaczyna mowę: "Przede wszystkim należałoby zwrócić na to uwagę, aby księża nie ucierali sobie zadków kartami z inkunabułów i cennych rękopisów...". T. Korzon, przewodniczący na tym zebraniu, natychmiast przerywa: "Panie Zygmuncie, niech pan nie zapomina, że tu są panie". - "A cóż to, czy panie zadków nie mają?" - brzmiała odpowiedź. Przewodniczący bezradnie opuszcza ręce, a mówca grzmi dalej przeciw różnym bezeceństwom ludzi niszczących zabytki. * str. 66

Dowiedział się nasz zapalony bibliofil o istnieniu starej biblioteki na Bielanach. Wybrał się tedy z wizytą i uzyskał pozwolenie na oglądanie książek. Wprowadzony do składu książek, albowiem trudno było nazwać to biblioteką, zapytał przewodnika, czy można stąd coś kupić lub wypożyczyć. - "Broń, Boże! reguła zakonna nie pozwala. Jedynie można ukraść, jeżeli się uda". - Wolski czas dłuższy napawał się starymi drukami, spośród których wiele opatrzonych było ekslibrysami Wydżgi. Oczy mu się iskrzyły do superekslibrysów oraz do różnych cymeliów, a w uszach brzmiały słowa przewodnika. Powtykał mniejsze formaty, gdzie mógł, pod garderobę, do kieszeni, a miał je, zwłaszcza w palcie niezwykle pojemne; wreszcie z większego formatu książek związał pokaźną paczkę i wyrzucił przez okno. Wreszcie zmęczony, a zresztą ściemniało się, opuścił przybytek obfitujący w tak smakowite dla bibliofila rzeczy i poszedł pożegnać się z zakonnikami. Dręczyła go obawa, czy kto nie zabierze wyrzuconej przez okno paczki. Gościnni zakonnicy proszą go na posiłek, ale Wolski, choć diabelnie głodny, skrępowany w ruchach, obawiający się o los paczki, wymawia się, pędzi z klasztoru i nareszcie oddycha spokojnie: paczka leży; wyprawa się udała. * str. 67


* Jan Michalski, "55 lat wśród książek", Wydawnictwo Zakładu Narodowego imienia Ossolińskich, Wrocław, 1950 r.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2399
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: agaciau 03.07.2012 18:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałam przeuroczą k... | ilia
Cudne historie! Poszukam u siebie tej książki.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: