zapomniany tytuł sf (2): podróż do gwiazd, awaria, przeniesienie świadomości pilotów na tubylców ...
Cześć!
Czy ktoś z Was zna może tytuł i autora książki sci-fi o podróży na odległą planetę, która kończy się katastrofą? Załoga pojazdu ginie po wylądowaniu (nie pamiętam dlaczego), a może orientuje się, że z jakichś powodów nie będzie mogła powrócić na Ziemię (brakuje im paliwa?). Przed śmiercią umysły kosmonautów zostają "skopiowane" do pamięci komputera.
Na planecie, na której nastąpił wypadek, żyją prymitywni, humanoidalni tubylcy. Po śmierci ziemskiej załogi pojazd kosmiczny czeka bardzo długo (kilkaset lat? kilka tysięcy?) na odpowiedni moment. Tubylców i dzikie zwierzęta, którym zdarzy się zbliżyc do niego odstrasza bardzo głośnym "rykiem", a jeśli to nie wystarczy - zabija wiązką lasera. W końcu jednak (zgodnie z otrzymaną wczesniej instrukcją) zmienia postępowanie. Porywa najpierw jednego, a potem drugiego prymitywnego mieszkańca planety. Do ich umysłów "wszczepia" pamięć zmarłych pilotów.
Pamiętam, że pierwszy z porwanych miał na imię Umu i że przeniesienie świadomości nie zmieniło jego snów - śnił o krwistych, przypalonych nad ogniskiem kawałach mięsa na kości.
Po pewnym czasie drugi "porwany" w tajemnicy przed Umu odkrywa i sprowadza innych mieszkańców planety z okolic jej równika. Nowi jeńcy czy więźniowie należą zdaje się do nieco innego gatunku, mają sprawniejsze mózgi. Statek kosmiczny przenosi na nich zapisy świadomości pilotów z Ziemi. Umu i jego współplemieniec zostają zabici. Nowa "załoga" liczy, zdaje się, 4 osoby, dwie kobiety i dwóch mężczyzn.
Piloci w ciałach mieszkańców obcej planety przygotowują statek do powrotu na Ziemię i odlatują. Gdy zbliżają się do ojczystej planety ich "pierwowzorów", dziwi ich, że nie natrafiają na żadne sygnały radiowe. W końcu docierają do bazy kosmicznej na Księżycu (? - a może gdzieś na orbicie okołoziemskiej). Tam spotykają jednego z ostatnich żyjących ludzi - ludzkość wyginęła na skutek wojny atomowej. Pamiętam, że Ziemię porastają zmutowane krzewy różane, dlatego wygląda jak jeden wielki ogród.
Ostatni Ziemianin zadaje tym, którzy "wrócili" pytanie: "czy kobiety są w wieku reprodukcyjnym?"
Czytałem przed laty i od dłuższego czasu próbuję przypomnieć sobie tytuł lub chociaż autora...
Czekam na Waszą pomoc!
xvi / xvzf