Dodany: 23.06.2012 22:29|Autor: Marylek

BiblioNETka> Spotkania BiblioNETkowiczów

5 osób poleca ten tekst.

Katowice po czerwcowym spotkaniu


Katowice po naszym dzisiejszym spotkaniu będą z pewnością smutne i opustoszałe, tęskniące za naszą miłą choć hałaśliwą obecnością. Duża sala w "Czardaszu" pomieściła wspaniale wszystkich, łącznie z Krzysiem i jego samochodzikiem. ;) Młyn był jak trzeba, wszyscy wciąż przemieszczali się z miejsca na miejsce, przez co pan kelner i panie kelnerki przybywający z pysznościami, często nie mogli odnaleźć osób zamawiających. Byliśmy też w ogródku, no, symbolicznym, ale piękna pogoda aż zapraszała do posiedzenia za świeżym powietrzu.

Nie podejmuję się zreferowania wszelkich poruszanych tematów; liczę na Waszą pomoc. Ale listę obecności muszę zamieścić, bo frekwencja była przecież z górnej półki! Postaram się w kolejności przychodzenia na spotkanie.

Misiak
Lutek
Waga!68
Dot
Miciuś
Szaraczek
Minutka
Neska
Marylek
Jakozak
Ktrya
Makrauchenia
Martkowska
Mielikki
Neelith
Epa
Chen
McAgnes z rodziną
Sardegna
Vichi
Warwi
Koko
Madame Seneka
Campari

Telefonicznie pozdrawiali nas: Cirilla, Olimpia i Alicja.

Kochani, bardzo Wam wszystkm dziękuję za możliwość tak świetnego spędzenia soboty. Czuję niedosyt. Może jakaś szybka, lipcowa kawa? ;)


Wyświetleń: 24100
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 78
Użytkownik: Szaraczek 23.06.2012 22:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Katowice po naszym dzisie... | Marylek
Ja także bardzo wszystkim dziękuję za obecność i bardzo miłe przyjęcie oraz równie miłe dla oka i duszy zaopatrzenie książkowe na najbliższe tygodnie! Jestem bardzo szczęśliwa, że wreszcie udało mi się wybrać do Katowic na Wasze słynne biblionetkowe spotkanie i z wielką radością przybędę ponownie (zwłaszcza że właśnie układam całkiem zauważalną motywację do owego przybycia na półkach). Pozdrawiam wszystkich bardzo gorąco i do zobaczenia ponownie!! :))
Użytkownik: Neelith 23.06.2012 22:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Katowice po naszym dzisie... | Marylek
Po nieoczekiwanej likwidacji „Pieprzu i Soli” spotkaliśmy się w starym, sprawdzonym „Zaklętym Czardaszu”. Jak dla mnie świetny lokal. Rzeczywiście przybyliśmy tłumnie!
Stosiki książkowe jak zwykle były pokaźne, a wola większości uczestników spotkania słaba – kolejne pożyczanki lądowały w torebkach, plecakach i… walizkach. Cóż poradzić?! Doszło nawet do tego, że Misiak na bezczelniaka wciskał gnioty i … udało mu się! Wystarczyła chwila dekoncentracji i zostałam obdarowana jednym z nich ;) Zresztą wyniosłam pełną torbę książek – wiadomo.
Jakozak przytaszczyła chyba największą walizkę, a w niej same skarby.
Nie mogło zabraknąć dyskusji o Euro i typowania drużyn finałowych ;)
Z Minutką i Epą pogadałyśmy o słabych romansach i o bardzo słabych romansach.
W międzyczasie raczyliśmy się różnymi smakołykami, w tym deserem mascarpone z malinami. Do samego końca nie mogłyśmy się zdecydować z Sardegną czy napchać kiszki czymś konkretnym czy nie.
Po ponad roku na spotkanie zawitał Waga!68. Mam nadzieję, że będzie mógł wpadać częściej i odnowimy nasz kącik rockowy.
Poza tym było gwarno i wesoło. Starałam się z każdym zamienić choćby kilka słów, ale czas mijał szybko i musiałam pędzić sprintem na autobus. No i widzę teraz, że nie ze wszystkimi zdążyłam się spotkać! Co za pech.
Dziękuję za wspaniałe spotkanie: ożywcze dyskusje, polecanki i pożyczone książki!
Do zobaczenia znowu!
Ach, no i jeszcze zdjęcia. Tak się zapędziłam w fotografowaniu, że rozładowałam aparat i musiałam kontynuować focenie telefonem! Oto kilka miłych obrazków na pamiątkę:

https://picasaweb.google.com/113006805051275860428​/SpotkanieBiblioNetkoweWCzardaszu23Czerwca2012?aut​huser=0&authkey=Gv1sRgCIKjlbmbjNGyIg&feat=directli​nk
Użytkownik: gosiaw 23.06.2012 23:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Po nieoczekiwanej likwid... | Neelith
Zdjęcie Epy z domniemanym gniotem (domniemanym, bo nie czytałam i nie wypowiadam się) bezcenne. :D
Użytkownik: ktrya 23.06.2012 23:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Katowice po naszym dzisie... | Marylek
Ja również dziękuję za przesympatyczne spotkanie. W pożyczankach mniej lub bardziej planowanych (lub wciskanych przez Misiaka - mam nadzieję Misiaku, że to nie są jakieś gnioty, bo inaczej nic od Ciebie więcej nie wezmę! :P) trochę się zagalopowałam, że przywiozłam 12 cegieł.

Dyskusje skończyły się na pedantyzmie Makraucheni i wspominaniu różnych przygód ze złamaniami.
Użytkownik: McAgnes 23.06.2012 23:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Katowice po naszym dzisie... | Marylek
O matko, ale nas dużo! Brakowało mi tych spotkań, miałam trochę przerwy, ale w końcu udało się wybrać i jestem przeszczęśliwa. Mnóstwo udało mi się oddać, mnóstwo pożyczyć. Muszę koniecznie brać jakąś zapasową torbę :)
Podoba mi się w Czardaszu!
Dziękuję wam wszystkim!
Użytkownik: McAgnes 23.06.2012 23:20 napisał(a):
Odpowiedź na: O matko, ale nas dużo! Br... | McAgnes
A i jeszcze ważna informacja dla Alicji (pozdrawiam!) - Twoje książki, czyli "Jeździec miedziany" i "Ogród letni" poszły do Szaraczka i do jakozak (chyba nie pomyliłam kolejności?). Mam nadzieję, że mnie nie zrugasz, ale one takie ciężkie, że mąż stanowczo odmówił wiezienia ich z powrotem do domu :)
Użytkownik: alicja225 24.06.2012 09:57 napisał(a):
Odpowiedź na: A i jeszcze ważna informa... | McAgnes
Powiem Ci w sekrecie, ja już od jakiegoś czasu nie panuję nad tym gdzie są moje książki:) Jak wiadomo książka jest po to, żeby wędrować a nie być wożoną z powrotem do domu. Przecież kiedyś do mnie wróci. Dobrze uczyniłaś uwalniając męża od takiego ciężaru:) Cieszę się, że wróciłaś na spotkania. Pozdrowienia dla Ciebie i całej rodzinki!
Użytkownik: Szaraczek 24.06.2012 19:52 napisał(a):
Odpowiedź na: A i jeszcze ważna informa... | McAgnes
Tak, ja przyznaję się, że postanowiłam zaopiekować się "Jeźdźcem miedzianym" i obiecuję się troszczyć o niego, aż do zwrotu! :)
Użytkownik: jakozak 25.06.2012 10:02 napisał(a):
Odpowiedź na: A i jeszcze ważna informa... | McAgnes
Przyznaję się do Ogrodu Letniego
Użytkownik: Marylek 23.06.2012 23:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Katowice po naszym dzisie... | Marylek
A ode mnie informacja dla Olimpii: przechwyciłam Twój "Hiszpański smyczek". :)
Użytkownik: OlimpiaOpiekun BiblioNETki 24.06.2012 09:49 napisał(a):
Odpowiedź na: A ode mnie informacja dla... | Marylek
Dziękuję za info :) Seneka sprytna kobieta, pozbyła się cegły ;)
Użytkownik: madame seneka 25.06.2012 18:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję za info :) Senek... | OlimpiaOpiekun BiblioNETki
:-)
Użytkownik: misiak297 26.06.2012 07:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję za info :) Senek... | OlimpiaOpiekun BiblioNETki
Kasiu, a Epa przejęła "Wojnę polsko-ruską":)
Użytkownik: OlimpiaOpiekun BiblioNETki 26.06.2012 10:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Kasiu, a Epa przejęła "Wo... | misiak297
Ok, dziękuję :)
Użytkownik: alicja225 24.06.2012 09:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Katowice po naszym dzisie... | Marylek
Frekwencja imponująca! I wiecie co widać na zdjęciach ( jestem wreszcie usatysfakcjonowana ich ilością:), że wszystko dzieje się wokół książek. Nieustanny ruch, wymiany, oglądanie i stosiki. Nie wiem dlaczego ale tym razem wybitnie rzuciło mi się to w oczy. Zazdroszczę tak, że nie potrafię znaleźć odpowiedniego słowa na wyrażenie rozmiaru tego uczucia. Marylko pamiętam tego kota, czy udało Ci się go "sprzedać"? Nawet na zdjęciu widać jak bardzo się starałaś:) Chciałabym zaapelować do właściciela książek Lee Child'a- proszę mnie uwzględnić w kolejce do pożyczenia:) Człowiek, który jest posiadaczem Murakamiego też mógłby pomyśleć o tym, że ja biedna istota nie mam dostępu do książek tego autora a bardzo chciałabym go poznać. Elu, sądzę, że powinnaś zostać recenzentem, który wyraża opinie bez słów. Wróżę Ci murowaną karierę!
Użytkownik: Marylek 24.06.2012 11:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Frekwencja imponująca! I ... | alicja225
Prawdopodbnie był to "Kot" Chen, w każdym razie udało nam się jej to wperswadować i go zabrała. Będzie się MIAU u niej dobrze. :-D
Użytkownik: Neelith 24.06.2012 11:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Frekwencja imponująca! I ... | alicja225
Rzeczywiście, każdy stosik cieszył się nieustannym zainteresowaniem, książki wędrowały cały czas "po stole" ;) Przejrzałam jeszcze raz zdjęcia i prawie na każdym są "ruchliwe" książeczki!
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 24.06.2012 13:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Frekwencja imponująca! I ... | alicja225
Już jesteś w kolejce do "Siły perswazji"! Oczywiście nie zapisałam, kto ją ma aktualnie, ale zakonotowałam, że następnym razem ma pójść do Ciebie!
Użytkownik: McAgnes 26.06.2012 22:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Frekwencja imponująca! I ... | alicja225
Mam Murakamiego dwie książki, "Norwegian" i "Przygodę" - odłożyć?
Użytkownik: alicja225 27.06.2012 17:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam Murakamiego dwie ksią... | McAgnes
Bardzo proszę:):):)
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 24.06.2012 10:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Katowice po naszym dzisie... | Marylek
O jaka frekwencja. ;)
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 24.06.2012 10:40 napisał(a):
Odpowiedź na: O jaka frekwencja. ;) | mafiaOpiekun BiblioNETki
Na pewno jak zawsze było super. :)
Użytkownik: Marylek 24.06.2012 11:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Na pewno jak zawsze było ... | mafiaOpiekun BiblioNETki
Było super! Tylko Ciebie brakowało, musisz to nadrobić następnym razem. ;)
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 24.06.2012 11:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Było super! Tylko Ciebie ... | Marylek
Koniecznie. ;)
Użytkownik: vichi 24.06.2012 11:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Katowice po naszym dzisie... | Marylek
Dziękuje Wam bardzo za spotkanie!
Jak zawsze było wspaniale. Te spotkania z Wami są niepowtarzalne. Czardasz godnie zastępuje Pieprz i sól, nawet deser specjalnie dla nas zrobili :P
Życzę wszystkim udanych wakacji i czekam na kolejne spotkanie :)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 24.06.2012 13:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Katowice po naszym dzisie... | Marylek
Świetnie było!
Oczywiście mój zamiar nieprzywożenia niczego, ale to niczego, czego przeczytanie nie byłoby absolutną koniecznością, spełzł na niczym. "Nic" okazało się 12 książkami dla mnie i 1 dla Miciusia (którą ja pewnie też przeczytam), plus 2 podarowanymi nam na własność (jeszcze raz podziękowania dla Epy i Jakozak, które doceniły nasze zainteresowanie tym, co dzieje się w ludzkiej głowie po przestrzeleniu jej na wylot oraz życiem rodzinnym gospodarzy Niedźwiedziej Doliny).
Z wątków poruszanych w rozmowach utkwiły mi w pamięci zwłaszcza:
- wymiana przepisów kulinarnych (Misiak proponował makaron z pożywnym sosem cebulowo-czosnkowo-tuńczykowym, ja sałatkę z brokułów z fetą),
- debata nad sprawą wielkiej wagi, czy lepiej nosić w torebce czytnik, czy trzy książki i dwukilowy młotek :-), i czy podczas jazdy autem lepiej słuchać audiobooka nagranego przez znanego autora, czy produkowanego ad hoc przez siedzącą obok żonę z książką :-)
- ubolewania nad pracą zespołów redaktorsko-korektorskich w niektórych wydawnictwach.
No i oczywiście wstępne planowanie wakacyjnego spotkania wyjazdowego w Cieszynie, które mam nadzieję, że dojdzie do skutku. Bo tak długo się czeka na tę porcję pozytywnej energii, jakiego dostarcza zobaczenie Was wszystkich, a tak szybko się ją wyczerpuje!
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 24.06.2012 19:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Świetnie było! Oczywiści... | dot59Opiekun BiblioNETki
Oczywiście przy audiobooku była mowa o aktorze, a nie autorze :-)
Użytkownik: Eida 25.06.2012 10:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Świetnie było! Oczywiści... | dot59Opiekun BiblioNETki
To ja się wstępnie piszę na wakacyjne spotkanie w Cieszynie ;)
Użytkownik: EPA! 24.06.2012 18:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Katowice po naszym dzisie... | Marylek
Bardzo dziękuję Wam za ten dzień. Czuję się prawie usatysfakcjonowana (prawie, bo mimo że spędziłam z Wami uczciwą dniówkę - byłam bowiem od początku do końca spotkania - to i tak znajduję na liście obecności osoby, z którymi rozmawiałam niewiele). Jak wcześniej zauważyła Alicja zdjęcia z tego spotkania oddają bardzo dobrze jego atmosferę: ruch, dynamika, mnóóóóstwo książek, dyskutują wszyscy ze wszystkimi i każdy z każdym (także o książkach ;)) ), Ja myślę, że nasza Neelith robi bardzo dobre zdjęcia. Z prawdziwie reporterskim zacięciem wychwytuje te ulotne momenty, które "robią" atmosferę spotkania. Brawo!
I jeszcze odnośnie domniemanego gniota: nie czytałam, więc pozostaje nadal w kategorii gniotów
d o m n i e m a n y c h. Moja bezwiedna recenzja dotyczy tylko wybranych na chybił trafił fragmentów, które - przyznaję - nie wzbudziły mojego zachwytu.
Podpisuję się obiema rękami i pod lipcową kawą i pod sierpniową herbatą (tą w Cieszynie)! Do zobaczenia!
Użytkownik: sardegna 24.06.2012 21:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Katowice po naszym dzisie... | Marylek
Ja również bardzo dziękuję za spotkanie :) przywiozłam to, co planowałam, no może poza Axelsson (no ale siła przekonywania Misiaka była ogromna :) Teraz naładowana pozytywną energią mogę spokojnie doczekać do następnego :)
Użytkownik: Marylek 25.06.2012 06:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja również bardzo dziękuj... | sardegna
Axelsson to akurat bardzo warto. :)
Użytkownik: misiak297 24.06.2012 22:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Katowice po naszym dzisie... | Marylek
Jak mi tego brakowało! Tych cudownych, wypełnionych harmiderem i książkami spotkań w doborowym towarzystwie! Jak zwykle było wspaniale! Jak ja za Wami tęskniłem!

- przede wszystkim muszę zaznaczyć, że Katowice się nie popisały pod względem punktualności. Najpierw przyjechał Kraków (Misiakolutki + Szaraczek), potem Dąbrowa Górnicza (Waga!68), a wreszcie Istebna (Miciusie). Reprezentantki Katowic (Minutka, Neska i Marylek) zjawiły się gruuubo po kwadransie studenckim)

- Lutek przy żegnaniu się (kiedy to jak wiadomo panują hipisowskie "miłość i pokój") chciał uściskać panią kelnerkę. Na szczęście dziewczyna się wymknęła, zanim dosięgły ją Lutkowe ręce

- Czardasz specjalnie dla nas zrobił pyszne mascarpone (duży plusik, Czardaszu, kucharz naprawdę się popisał)

- niechęć dziewcząt (chóralne "nie") dla książki Lingas-Łoniewskiej była zastanawiająca. Zwłaszcza, że akurat tę sam oceniłem dość wysoko jak na standardy tej pani

- pokazałem naszej drogiej Dot jak błyskawicznie opylić komuś książkę (przypadek Serdegny i Axelsson)

I jeszcze dwa pytania mamy:

- komu pożyczyliśmy "Marek Grechuta, portret artysty"? Nie zapisałem w lisku
- kto teraz ma naszego "Chłopca z Włoch"? Ostatnio miał Warwi.

Do następnego!
Użytkownik: madame seneka 25.06.2012 18:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak mi tego brakowało! Ty... | misiak297
Szkoda, że się nie spotkaliśmy, Misiaku :-) A propos "komu pożyczyliśmy" : komu przekazałeś "Obcego przyjaciela" ? Chyba mówiłeś kilka razy temu, ale nie zapisałam :-( Serdeczności
Użytkownik: misiak297 25.06.2012 20:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Szkoda, że się nie spotka... | madame seneka
Ja też żałuję, droga Dorotko!:( "Obcego przyjaciela" ma Lutek skuszony piękną recenzją Dot. A jak Tobie się podobał "Klucz do ogrodu"?
Użytkownik: margines 25.06.2012 22:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też żałuję, droga Doro... | misiak297
Nie wiedzieć czemu (jasne:P) od razu sprawdziłem, co to za książka może być, przeczytałem recenzję Dot Za silne znieczulenie?... (Jakaś taka... zastanawiająca;) i podobna do mojej "przeczytanki-pożyczanki", czyli książki Niebo pod Berlinem (Rudiš Jaroslav)) i... sprawdziłem, czy to będzie kolejna "poszukiwanka-pożyczanka";)
Na szczęście okazało się, że bez problemu będę miał skąd pożyczyć ją:)
Użytkownik: madame seneka 27.06.2012 07:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też żałuję, droga Doro... | misiak297
Nie tak bardzo, jak na to liczyłam, niestety..... W ogóle już od bardzo dawna żadna książka mnie nie urzekła, nie przesłoniła reszty świata.... Czekam na to z utęsknieniem....
Użytkownik: misiak297 27.06.2012 08:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie tak bardzo, jak na to... | madame seneka
Spróbuj tego:

17.06.2012 Dożywocie" Marty Kisiel i nie tylko...

Cudne:)
Użytkownik: sardegna 25.06.2012 20:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak mi tego brakowało! Ty... | misiak297
Dobra, dobra...przyznaję, masz dar przekonywania ;) ale proszę nie stawiać mnie tu za wzór naiwności, hi hi :)
Użytkownik: lutek01 24.06.2012 23:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Katowice po naszym dzisie... | Marylek
No jakże to, Panowie i Panie, jakże to? Była jeszcze dyskusja o obu polskich autorkach biografii sióstr Bronte!

Pięknie dziękuję za miły czas. Jak zawsze wspaniali.
I pytanie praktyczne - czy jest możliwość ściągnięcia sobie tych zdjęć wszystkich za jednym zamachem, czy trzeba wszystkie pojedynczo?
Użytkownik: Neelith 24.06.2012 23:31 napisał(a):
Odpowiedź na: No jakże to, Panowie i Pa... | lutek01
Oj, chyba pojedynczo, niestety. No chyba że podpowiecie jakąś sprawdzoną stronę, na którą mogłabym wrzucić foty w jednym folderze do ściągnięcia naraz.
Użytkownik: Marylek 25.06.2012 06:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, chyba pojedynczo, nie... | Neelith
A Ty je stamtąd gdzie są teraz znikniesz, Agnieszko, po jakimś czasie, tak że link nie będzie działał?
Użytkownik: Neelith 25.06.2012 07:20 napisał(a):
Odpowiedź na: A Ty je stamtąd gdzie są ... | Marylek
Nie, wszystkie BiblioNetkowe zdjęcia przechowuję na Picasie i usuwać nie zamierzam.
A ostatnie foty zamieściłam też tutaj: http://chomikuj.pl/Neelith81/Galeria/Spotkanie+Bib​lioNetkowe+23.06.2012 do ściągnięcia w całości naraz.
Hasło to: Arija.
Użytkownik: koko 25.06.2012 09:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Katowice po naszym dzisie... | Marylek
To jeszcze ja: późno przyszłam, krótko byłam, ale i tak cieszę się, że zajrzałam. Pooddawałam książki, które już kamieniem na moim sumieniu leżały, bo tak długo je trzymałam (prawda, Jolu?), kilka nowych przechwyciłam (Dot, zaczęłam już Conroya czytać, bo tak interesująco gruby jest), poznałam się z Warwim i żałuję bardzo, że nie spotkałam się z Lutkiem, bo mogłabym mu słowo rzec o Sudetach :)
Nie wiem, kiedy teraz uda mi się przyjechać na spotkanie, bo ciepła pora to jedyny czas na góry, ale mam nadzieję, że jakoś wszystko uda mi się pogodzić.
Dzięki za spotkanie i do miłego zobaczenia!
Użytkownik: jakozak 25.06.2012 10:09 napisał(a):
Odpowiedź na: To jeszcze ja: późno przy... | koko
Cicho Koko, cicho. :-)))
Wszystko w porządku.
Użytkownik: koko 25.06.2012 13:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Cicho Koko, cicho. :-))) ... | jakozak
Jak w porządku - to w porządku :D
Użytkownik: jakozak 25.06.2012 10:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Katowice po naszym dzisie... | Marylek
Przepraszam, że tak późno.
Ale Wy wiecie, że ja szczerze. Dziękuję najpiękniej za spotkanie. Było bardzo miło, bardzo wesoło i w ogóle, w ogóle. Książki miałam już nie tylko w walizce, ale i w torbie.
Ciekawe, czy ten Cieszyn wypali. Jak myślicie?
Użytkownik: Marylek 25.06.2012 10:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Przepraszam, że tak późno... | jakozak
To zależy tylko od nas. :)
Użytkownik: jakozak 25.06.2012 10:39 napisał(a):
Odpowiedź na: To zależy tylko od nas. :... | Marylek
No więc chyba by było najlepiej założyć wątek "pytający". Założyć?
Użytkownik: waga!68 25.06.2012 11:01 napisał(a):
Odpowiedź na: To zależy tylko od nas. :... | Marylek
Cześć Kochani!!! No to teraz ja, też się bardzo cieszę, że wreszcie mi się udało być (po 15 miesiącach), co zresztą wyraziłem "moim Marcinkiewiczem", mam nadzieję, że się podobał. Teraz postaram się bywać częściej, zwłaszcza że mi Czardasz też się podoba i lubię go (dlatego, że lubię przestrzeń, światło i wygodę jak każda WAGA). Co do szybkiej lipcowej też jestem za, zwłaszcza że od 20 lipca mam urlop. A co do "kółka hevy" działało,działa i będzie działać i jeszcze nieraz pogadamy (Nelith i Dot no nie!) Pomysł z Cieszynem też mi się podoba, dawno nie byłem, a lubię i znam (Zwłaszcza Piwo RADEGAST ZIELONE) to przy okazji bym się zaopatrzył. Uff ale się rozpisałem. No to pozdrawiam moim tradycyjnym SIE MA CIE LUDZIE i do następnego zobaczenia.
Użytkownik: warwi 25.06.2012 14:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Katowice po naszym dzisie... | Marylek
Kochani:) Wszystkim dziękuję, za wspólnie spędzone wspaniale, sobotnie popołudnie. Miałem okazję poznać wielu nieznanych mi jeszcze miłośników literatury. A przez to, że przyjechałem trochę późno spotkanie z kilkoma mnie ominęło:( Mimo, że nie planowałem przywozić pożyczonych książek, nie udało się tego uniknąć:))) Siła perswazji niektórych biblionetkowiczów jest WIELKA:) Przytaskałem do domu "tylko" 6 pożyczek. Moje plany czytelnicze muszę teraz zweryfikować:) Chętnie dołączę się też do kółka hevy. Szkoda tylko, że zaocznie. Ale przynajmniej, jak widzę, nasze małe kółeczko miłośników ciężkiego brzmienia, zachowuje równowagę płciową:)))
Misiaku "Chłopiec z Włoch" został u mnie.
A co do następnego spotkania to obiema rękami jestem za:)
Jeszcze raz wszystkim wielkie dzięki:)))
Użytkownik: minutka 25.06.2012 23:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Katowice po naszym dzisie... | Marylek
Przyłączam się do wszystkich radosnych i entuzjastycznych wypowiedzi - było wspaniale. Stosy książek, dyskusje, gwar, śmiech i przyjazne twarze dookoła to coś nie do przecenienia! Nie udało się oczywiście ze wszystkimi pogadać, ale przecież kolejne spotkania przed nami, piszę się na wszystkie. Miło, że wciąż pojawiają się goście – Szaraczku, z przyjemnością zobaczymy Cię znowu. :)
Sala w Czardaszu jest przestronna i jasna, z dodatkowym efektem, w postaci iście rewiowych schodów, po których schodzili kolejni przybywający, witani radosnymi okrzykami. Szczególną owacją przyjęliśmy niewidzianą od paru miesięcy rodzinkę – McAgnes z Andrzejem i ich dzieciaczki. Dotąd najmłodszym bywalcem spotkań był Krzyś, teraz jego rolę przejęła 4,5-miesięczna Marianka. :)
Atmosferę spotkania świetnie uchwyciła Neelith, wielkie brawa za serwis fotograficzny!
Dziękuję Marylku i Seneko za podwiezienie, miałam komfortowy dojazd i powrót. :)
Użytkownik: ktrya 25.06.2012 23:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Przyłączam się do wszystk... | minutka
Właśnie, dzięki wizycie Szaraczka znalazłam pokrewną duszę :), w kwestii niechęci do j. angielskiego! :)
Użytkownik: Marylek 26.06.2012 00:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie, dzięki wizycie S... | ktrya
No, wiecie co! :-p
Użytkownik: ktrya 26.06.2012 11:41 napisał(a):
Odpowiedź na: No, wiecie co! :-p | Marylek
Upsss...!
;-)
Użytkownik: Szaraczek 28.06.2012 18:55 napisał(a):
Odpowiedź na: No, wiecie co! :-p | Marylek
Ależ Marylku, my nie mamy nic przeciwko angielskiemu (samemu w sobie), a zwłaszcza anglistom! Tylko obie z Kasią stwierdziłyśmy, że - z nieustalonych przyczyn - nie mamy serca do nauki angielskiego i dlatego ten akurat język nie wchodzi nam do głowy. Wybaczysz??? :)))

Kasiu, dziękuję za to wspomnienie, bo właśnie mi się skojarzyło, że miałam wysłać Lutkowi zestaw książek niemieckojęzycznych z mojej półeczki, a oczywiście zapomniałam! :)
Użytkownik: Marylek 28.06.2012 19:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Ależ Marylku, my nie mamy... | Szaraczek
E tam, przeciwko konkretnym anglistom możecie sobie mieć cokolwiek, anglista też człowiek i swoje wady ma. ;)
Ale sam język wydaje mi się być jednym z łatwiejszych. :-P
[LOL]
Użytkownik: ktrya 30.06.2012 11:17 napisał(a):
Odpowiedź na: E tam, przeciwko konkretn... | Marylek
Jest nawet najłatwiejszy, jeśli ma się chęć do jego nauki. W innym wypadku, nawet chiński może wydawać się łatwy ;-).
Dla mnie jest on po prostu zbyt komercyjny, za dużo go jest... A co za dużo to nie zdrowo ;-)
Użytkownik: Szaraczek 02.07.2012 14:55 napisał(a):
Odpowiedź na: E tam, przeciwko konkretn... | Marylek
Dla mnie angielski jest trudny i praktycznie "nie wchodzi", ale to na pewno z powodu niewłaściwego nastawienia. Wszystkie języki, jakich próbowałam się kiedyś uczyć, wydawały mi się łatwiejsze. Nawet chiński (choć tylko na poziomie kung fu) przyswoiłam lepiej od angielskiego. Uczyłam się kilku języków i wszystkie (poza angielskim) były dla mnie łatwe. Kiedyś oczywiście, bo teraz straciłam kontakt z tymi językami i dużo pozapominałam.

Jedną z milej wspominanych prób konwersacji był "test tramwajowy". Swego czasu dopadł mnie w tramwaju Hiszpan i koniecznie chciał wiedzieć jak dojechać do przystanku X. Biedak nie mówił po niemiecku, francusku, rosyjsku, ani nawet po łacinie (choć tu byłoby ciężko, bo o oszczepach, legionach i namiotach się uczyłam, ale o tramwajach jakoś nie). Musiałam więc dukać po angielsku. Szło gorzej niż źle, ale potem coś przeskoczyło i nagle udało mi się pierwsze zdanie sformułować. Byłam z siebie niewymownie dumna!! Ale miałam kiepski akcent bądź wymowę, bo w miarę uzyskiwania płynności wypowiedzi Hiszpanowi rozszerzały się dziwnie oczy. W końcu pomyślałam, że on też może kiepsko po angielsku mówić, więc postanowiłam wspomóc się metodą odręczną i jak dziecku tłumaczyłam po angielsku, pokazując na paluszkach "Dritte Haltestelle, DRITTE!" :))
Użytkownik: misiabela 28.06.2012 20:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Ależ Marylku, my nie mamy... | Szaraczek
O, jak miło, kolejni germaniści lub germanofile :-) Nie żebym miała coś przeciwko angielskiemu, ale toć przecie nie jedyny piękny język ;-))
Użytkownik: Szaraczek 02.07.2012 14:57 napisał(a):
Odpowiedź na: O, jak miło, kolejni germ... | misiabela
Mnie też miło z tego powodu! Gdybyś też była zainteresowana jakimiś książkami niemieckojęzycznymi, to kilkoma dysponuję. I "Mistrzem i Małgorzatą" po rosyjsku. :)
Użytkownik: reniferze 26.06.2012 14:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Katowice po naszym dzisie... | Marylek
Nieśmiało zapytam - co z Cieszynem?.. bo ja jestem na etapie jarkowoolimpiowej Bydgoszczy ;).
Użytkownik: Marylek 26.06.2012 15:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Nieśmiało zapytam - co z ... | reniferze
Prawdopodobnie pierwsza połowa sierpnia. Chyba jeszcze za wcześnie na zakładanie wątku. ;)
Użytkownik: misiabela 28.06.2012 20:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Prawdopodobnie pierwsza p... | Marylek
Jeśli pierwsza połowa sierpnia, to i ja chętnie dołączę :-)
Użytkownik: Eida 06.07.2012 13:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Prawdopodobnie pierwsza p... | Marylek
A mogłoby być jakoś w weekend 11-12 sierpnia? Wcześniej jestem na wakacjach...
Użytkownik: Neelith 06.07.2012 14:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Prawdopodobnie pierwsza p... | Marylek
O, to by było bardzo dobrze, bo ja po 15-stym sierpnia mam zajęte weekendy.
Użytkownik: jakozak 27.06.2012 18:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Nieśmiało zapytam - co z ... | reniferze
Kiedy, kiedy?
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 28.06.2012 17:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Katowice po naszym dzisie... | Marylek
A wydawało mi się, że wszystko zapisałam! Ale niestety tempo wymiany było za szybkie, a poza tym momentami kładłam nacisk na przekonanie kogoś, że powinien daną książkę wziąć, a nie na zapamiętanie, kogo przekonuję :-)
W związku z czym byłabym wdzięczna za przypomnienie mi, do kogo trafiły:
"Książki zakazane"
"Nie ma z czego się śmiać"
"Nim zapadnie noc"
"Pod osłoną nieba".
Wiem, że jak je dostanę z powrotem, to się dowiem, kto miał, ale ja tak lubię mieć porządek w notatkach...
Użytkownik: Marylek 28.06.2012 18:06 napisał(a):
Odpowiedź na: A wydawało mi się, że wsz... | dot59Opiekun BiblioNETki
Tak, pamiętam, że sama komuś mówiłam, że ma koniecznie brać "Nie ma z czego się śmiać", bo to świetna książka, ale nie pamiętam komu...
Użytkownik: warwi 30.06.2012 12:03 napisał(a):
Odpowiedź na: A wydawało mi się, że wsz... | dot59Opiekun BiblioNETki
"Nim zapadnie noc" jest u mnie Dorotko:)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 30.06.2012 19:54 napisał(a):
Odpowiedź na: "Nim zapadnie noc" jest u... | warwi
Dzięki, już zapisuję!
Użytkownik: misiak297 30.06.2012 20:48 napisał(a):
Odpowiedź na: A wydawało mi się, że wsz... | dot59Opiekun BiblioNETki
Dorotko, chyba Epa wzięła "Książki zakazane" - pamiętam, że przeglądała, a ja gapiłem się też, bo miałem na książeczkę ochotę:)
Użytkownik: ktrya 01.07.2012 18:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Katowice po naszym dzisie... | Marylek
A ja bym chciała wiedzieć tak dla pewności, od kogo mam Moulin Rouge? Od Epy?
Użytkownik: Marylek 01.07.2012 19:08 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja bym chciała wiedzieć... | ktrya
Ja to miałam kiedyś od Joli Kozak, ale nie wiem, czy to ten sam egzemplarz. Dość duży format to był, chyba B5, mkiękka okładka z reprodukcją, kartki trochę pożółkłe.
Użytkownik: ktrya 01.07.2012 19:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja to miałam kiedyś od Jo... | Marylek
Opis się zgadza, więc chyba od Joli.
Użytkownik: Marylek 01.07.2012 20:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Opis się zgadza, więc chy... | ktrya
:)
Użytkownik: jakozak 02.07.2012 16:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Opis się zgadza, więc chy... | ktrya
Ja mam swój w domu.

Użytkownik: minutka 02.07.2012 17:37 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja bym chciała wiedzieć... | ktrya
Prawdopodobnie od Epy, Waga oddał jej tę książkę.
Użytkownik: ktrya 02.07.2012 21:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Prawdopodobnie od Epy, Wa... | minutka
Czyli tak jak podejrzewałam. Dzięki.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: