Dodany: 23.06.2012 18:50|Autor: Dianka

Krańce świata i ludzie je zamieszkujący


Uwielbiam dowiadywać się nowych rzeczy z książek. Poznawać świat dzięki nim. Wiadomo – lepiej byłoby podróżować samemu, ale nie zawsze są chęci, fundusze, odwaga. Książki pozwalają zapuszczać się w najdalsze zakątki świata, pozwalają poznać najbardziej niesamowitych ludzi, wprowadzają w nasze życie historie, których nigdy nie zapomnimy. Pewnie dlatego wszelkie pozycje podróżnicze czytam z wypiekami na policzkach, podczas gdy „zwykłe” powieści mnie szybką nudzą. Bo już dawno temu nauczyłam się, że prawdziwe życie jest o wiele bardziej fascynujące.

Martyna Wojciechowska należy do bardziej znanych podróżników w Polsce. Nie oglądam telewizji, mogę więc jedynie odnosić się do jej literackiego postrzegania świata. „Kobieta na krańcach świata 3” jest kolejną częścią jej „polowania” na fascynujące bohaterki na całym świecie. Sam pomysł stworzenia takiego programu/książki wydaje mi się genialny. Jej lektura poszerza tak bardzo nasze horyzonty, śmiem twierdzić, że każdy, kto przeczyta ją świadomie, musi się zmienić. Mimo grubości tomu trzeciego, czyta się go bardzo szybko. Mają na to wpływ dwie rzeczy. Przede wszystkim same historie, które zapierają dech, czytelnik przewraca kartkę za kartką gnany potrzebą poznania dalszych losów bohaterek. Druga rzecz, dla mnie szczególnie istotna – to zdjęcia. Kocham takie zdjęcia. Najlepsze, co może być oprócz książek podróżniczych, to książki podróżnicze wydane w formie albumów. To fantastyczne, móc obserwować opisywany świat i konfrontować własne wyobrażenia z rzeczywistością.

Ale wracając do pomysłu serii. Z jednej strony niby nic odkrywczego – próba pokazania różnic między ludźmi na całym świecie. A jednak! Poprzez skupienie się tylko na płci pięknej oraz wyłuskanie w każdej historii jednej bohaterki, która reprezentuje dany obszar geograficzny, daną kulturę, religię itd. autorka uzyskała wspaniały efekt. Poznajemy prawdziwych ludzi, a nie idee i definicje. Poznajemy prawdziwe, codzienne różnice, które jeszcze bardziej rzucają nam się w oczy, jeszcze bardziej zapadają nam w pamięć, bo są związane z konkretnymi imionami, z konkretnymi historiami.

Garść faktów, czyli czego można się dowiedzieć z „Kobiety na krańcu świata 3”: jak wygląda życie poświęcone służbie szczurom; że wcale nie ma tylko dwóch płci i kto to jest fa’afafine; że motywacja to coś, co zmienia życie; że poligamia to wcale nie związek jednego mężczyzny z kilkoma kobietami; kim była Bette Ford; i Marianna Wojtowicz.Znajdziemy tu też: zupełnie inne spojrzenie na corridę (infantylne stwierdzenie, bo dalej nie umiem się zdecydować, czy inne – to znaczy zachwyt, czy inne - to znaczy potępienie); współczesne czarownice i dramat zacofania; trochę zimnej wody wylanej na głowy wszystkich zachwyconych prowadzeniem prywatnego ogrodu zoologicznego; kobietę, która miała trzech mężów.

I na koniec kilka zdjęć zza kulis, które pokazują, że nad wszystkich czuwa zgrana ekipa fantastycznych ludzi, którzy kochają to, co robią.

Po przeczytaniu tej książki poczułam się wyjątkowo.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1151
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: