Dodany: 08.06.2012 16:18|Autor: oyumi

Czytatnik: no to ładnie

2 osoby polecają ten tekst.

Mogę pisać wiersze najsmutniejsze tej nocy.


Neruda Pablo

Dwadzieścia poematów o miłości i jedna pieśń rozpaczy - 20

Mogę pisać wiersze najsmutniejsze tej nocy.

Pisać na przykład: "Ta noc rozgwieżdżona,
i drgają błękitne gwiazdy w oddali".

Nocny wiatr krąży po niebie i śpiewa.

Mogę pisać wiersze najsmutniejsze tej nocy.
Kochałem ją i czasami ona też mnie kochała.

W takie noce jak ta miałem ją w ramionach.
Całowałem ją tyle razy pod niebem bezkresnym.

Ona mnie kochała, czasami ja ją też kochałem.
Jakże nie było kochać jej wielkich zapatrzonych oczu .

Mogę pisać wiersze najsmutniejsze tej nocy.
Myśleć, że jej nie mam. Żałować, że ją straciłem.

Słuchać nocy ogromnej, jeszcze ogromniejszej bez niej.
A wiersz spada na duszę jak na łąkę rosa.

Cóż, moja miłość nie mogła zatrzymać jej.
Noc jest rozgwieżdżona, a ona nie jest ze mną.

To wszystko. Daleko ktoś śpiewa. Gdzieś daleko.
Moja dusza nie może się pogodzić z tym, że ją straciłem.

Jakby dla przybliżenia jej, mój wzrok jej szuka.
Moje serce jej szuka, a ona nie jest ze mną.

Ta sama noc jak przedtem bieli te same drzewa.
My, ci jak wtedy, już nie jesteśmy ci sami.

Już jej nie kocham, to pewne, ale jakże ją kochałem.
Mój głos szukał wiatru, aby dotknąć jej słuchu.

Z innym. Będzie z innym. Jak przed moimi pocałunkami.
Jej głos, jej jasne ciało. Ich oczy bezkresne.

Już jej nie kocham, to pewne, ale być może ją kocham.
Tak krótka jest miłość, a tak długie jest zapominanie.

Że w takie noce jak ta miałem ją w swoich ramionach,
moja dusza nie może się pogodzić z tym, że ją straciłem.

Chociaż to byłby ostatni ból, jaki mi sprawia,
i to są ostatnie wiersze, jakie z nim piszę.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 6994
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 12
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 08.06.2012 18:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Neruda Pablo Dwadzieśc... | oyumi
O, to mój ulubiony wiersz Nerudy!
Użytkownik: oyumi 16.06.2012 16:02 napisał(a):
Odpowiedź na: O, to mój ulubiony wiersz... | dot59Opiekun BiblioNETki
Bardzo słabo znam Nerudę. Po raz pierwszy przeczytałam ten wiersz kilka dni temu i też mnie zachwycił.
Użytkownik: hburdon 16.06.2012 16:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo słabo znam Nerudę.... | oyumi
A kto to tłumaczył?
Użytkownik: oyumi 16.06.2012 18:05 napisał(a):
Odpowiedź na: A kto to tłumaczył? | hburdon
Niestety, nie wiem. Wiersz wzięłam z profilu koleżanki na FB, nie było informacji o tłumaczu. W internecie też nic nie znalazłam.
Użytkownik: hburdon 16.06.2012 18:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Niestety, nie wiem. Wiers... | oyumi
Szkoda, bo w poezji tłumacz ma chyba tyle zasługi, co autor oryginału. :)
Użytkownik: oyumi 16.06.2012 18:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Szkoda, bo w poezji tłuma... | hburdon
Po lekturze esejów Barańczaka - trudno zaprzeczyć:)
Użytkownik: hburdon 16.06.2012 18:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Po lekturze esejów Barańc... | oyumi
Barańczak niestety wszystkich tłumaczy na Barańczaka, niektórym poetom to wychodzi na dobre, innym mniej. :)
Użytkownik: oyumi 17.06.2012 13:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Barańczak niestety wszyst... | hburdon
Słabo się na tym znam. Lubię jego angielskie przekłady i "Ocalone w tłumaczeniu"i w ogóle mam do Barańczaka słabość. Ale np. Brodskiego wolę w innych tłumaczeniach.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 16.06.2012 20:39 napisał(a):
Odpowiedź na: A kto to tłumaczył? | hburdon
Jan Zych. Poeta stosunkowo mało znany, choć był autorem bardzo pięknego tekstu do równie pięknej melodii Grechuty - "Gdziekolwiek będziesz".
Nie pamiętałabym, ale zerknęłam do mojej zeszytowej antologii, w której mam ten wiersz dwa razy, raz wpisany ze 30 lat temu bez nazwiska tłumacza, a drugi raz niedawno. Od pewnego czasu tłumaczy też staram się notować, zwłaszcza gdy ten sam wiersz można spotkać w różnych wersjach.
Użytkownik: oyumi 17.06.2012 13:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Jan Zych. Poeta stosunkow... | dot59Opiekun BiblioNETki
Jesteś pewna? Bo w internecie znalazłam dwa różne tłumaczenia podpisane "Jan Zych" i trochę się różnią od tekstu, który wkleiłam. Wygląda to tak, jakby były dwa różne tłumaczenia i jeszcze wersja będąca ich komplikacją.



Mogę pisać wiersze najsmutniejsze tej nocy.



Pisać na przykład : „Noc jest gwiazd pełna,

I drgają błękitne gwiazdy w oddali.”



Nocny wiatr krąży w niebiosach i śpiewa.



Mogę pisać wiersze najsmutniejsze tej nocy.

Kochałem ją i czasami ona też mnie kochała.



W takie noce jak ta miałem ją w ramionach.

Całowałem ją tyle razy pod niebem nieskończonym.



Kochała mnie, czasami ja też ją kochałem.

Jakże nie kochać było jej wielkich oczu zapatrzonych?



Mogę pisać wiersze najsmutniejsze tej nocy.

Myśleć, że jej nie mam. Żałować, że ją straciłem.



Słuchać nocy ogromnej, bez niej jeszcze ogromniejszej.

I wiersz na serce spada jak na łąki rosa.



Cóż, kiedy miłość moja nie mogła jej zatrzymać.

Noc jest gwiazd pełna, a jej nie ma przy mnie.



To wszystko. Gdzieś w dali ktoś śpiewa. Gdzieś w dali.

Moja dusza nie chce się pogodzić z tym, że ją straciłem.



Jakby przybliżyć ją chciały, szukają jej moje oczy.

Moje serce jej szuka, a jej nie ma przy mnie.



Ta sama noc jak dawniej bieli te same drzewa.

My, tamci z dawna, już nie jesteśmy ci sami.



Już jej nie kocham, na pewno, lecz jakże ją kochałem.

Mój głos szukał wiatru, aby jej słuchu dotknąć.



Z innym. Będzie z innym. Jak przed moimi pocałunkami.

Jej głos, jej ciało pełne światła. Jej oczy bezgraniczne.



Już jej nie kocham, na pewno, ale chyba ją kocham.

Tak krótka miłość, a tak długie zapominanie.



Że w takie noce jak ta miałem ją w ramionach,

moja dusza nie chce się pogodzić z tym, że ją straciłem.



Chociaż to byłby ostatni ból, jaki mi sprawia,

i ostatnie wiersze, jakie piszę dla niej.

[Jan Zych]



*****
Mogę pisać wiersze najsmutniejsze tej nocy.
Pisać na przykład: "Noc jest gwiaździsta
I drżą sine gwiazdy w oddali".
Nocny wiatr krąży w niebiosach i śpiewa.
Mogę pisać wiersze najsmutniejsze tej nocy.
Kochałem ją i czasami ona też mnie kochała.
W takie noce jak ta miałem ją w ramionach.
Całowałem ją tylekroć pod niebem nieskończonym.
Kochała mnie, czasami ja też ją kochałem.
Jakże nie kochać było uporczywych jej oczu?
Mogę pisać wiersze najsmutniejsze tej nocy.
Myśleć, że jej nie ma. Smucić się, że ją straciłem.
Słuchać nocy ogromnej, bez niej jeszcze ogromniejszej.
I wiersz na serce spada jak rosa na łąki.
Cóż, kiedy miłość moja nie mogła jej zatrzymać.
Noc jest gwiaździsta, a jej nie ma przy mnie.
To wszystko. Gdzieś daleko ktoś śpiewa. Gdzieś daleko.
Moja dusza nie chce się pogodzić z tym, że ją straciłem.
Jakby przybliżyć ją chciały, szukają jej moje oczy.
Moje serce jej szuka, a jej nie ma przy mnie.
Ta sama noc jak dawniej bieli te same drzewa.
My, tamci z dawna, nie jesteśmy ci sami.
Już jej nie kocham, z pewnością, lecz jakże ją kochałem.
Mój głos szukał wiatru, aby jej słuchu dotknąć.
Z innym. Będzie z innym. Jak przed moimi pocałunkami.
Jej głos, jej ciało pełne światła. Jej oczy bezgraniczne
Już jej nie kocham, z pewnością, ale chyba ją kocham.
Tak krótka jest miłość, a tak rozległe zapominanie.
Ze w takie noce jak ta miałem ją w ramionach.
Moja dusza nie chce się pogodzić z tym, że ją straciłem.
Chociaż to byłby ostatni ból, jaki mi sprawia,
I ostatnie wiersze, jakie piszę dla niej.

Przełożył Jan Zych

Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 17.06.2012 13:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Jesteś pewna? Bo w intern... | oyumi
Aaach, przyznaję się do błędu! Popatrzyłam tylko na pierwszy wers, nie zwracając uwagi, że ciąg dalszy różni się od tego, który mam w zeszycie! W takim razie Jan Zych jest autorem tego przekładu, który teraz cytujesz jako pierwszy - tego jestem pewna, bo wypisywałam go bezpośrednio z tomiku wierszy Nerudy (który miałam pożyczony od Carmanioli), a zgadza się wszystko, włącznie z odstępami między wersami.
Ciekawe w takim razie, skąd się wzięły pozostałe wersje?
Użytkownik: oyumi 17.06.2012 13:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Aaach, przyznaję się do b... | dot59Opiekun BiblioNETki
Dziękuję:)

Nie mam pojęcia. Ta pierwsza nie różni się tak bardzo od tego, co wkleiłam w otwierającym poście. Być może to inna wersja tłumaczenia Zycha. Ta druga jest chyba błędnie podpisana.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: