Harry po raz trzeci
Kolejna, trzecia już część serii.
Harry Holle, w rozpaczy po śmierci Ellen, zatraca się coraz bardziej w nałogu alkoholowym i wydaje się, że to już koniec jego kariery. Jednak zostaje jeszcze włączony do śledztwa, w którym ściga seryjnego mordercę działającego na terenie Oslo. Morderca odcina ofiarom palce u dłoni, a na miejscu pierwszej zbrodni pozostawia pod powieką ofiary mały czerwony diament w kształcie pentagramu.
Coraz większego tempa nabiera wcześniejsze śledztwo Harry'ego, który mimo braku dowodów postanawia doprowadzić do skazania Toma Waalera - nie tylko za wydanie wyroku na Ellen, ale także za przemyt broni i przestępczą działalność.
Ta część trylogii była moim pierwszym spotkaniem z Harrym Hole, a całą serię czytałam od końca. Jej części można z powodzeniem czytać osobno, w dowolnej kolejności, i nie przeszkadza to w odbiorze całości.
Co mnie fascynowało we wszystkich częściach? Wielowątkowość i tempo akcji. Mniej więcej od połowy danego tomu byłam już pewna, że niebawem wszystko się rozwiąże, a morderca zostanie złapany i zastanawiałam się, czy kilkadziesiąt stron, które zostały, to nie wynik błędu redaktorskiego. I świetne było właśnie to, że w następnej minucie dowiadywałam się kolejnych rzeczy, które całkowicie zaburzały mój tok myślenia i rozwiązywania zbrodni, a kolejni typowani przeze mnie sprawcy okazywali się niewinni.
[Recenzję opublikowałam wcześniej na swoim blogu]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.