Odkąd pierwszy raz usłyszałam o książce "American Psycho", wiedziałam, że chcę ją przeczytać, jako wielbicielka historii o seryjnych mordercach. Niestety, mocno się zawiodłam przy jej czytaniu - spodziewałam się czegoś zupełnie innego.

Autor od początku funduje czytelnikowi nużące, dłużące się opisy drogich ubrań, jakie mają na sobie bohaterowie, potraw, jakie zamawiają w ekskluzywnych restauracjach, mebli, którymi urządzili swoje apartamenty. Przypuszczam, że ma to jakiś cel, ja jednak go nie dostrzegam, wobec czego owe fragmenty wyjątkowo mnie nudziły, zaś bez tych opisów książka miałaby o połowę mniejszą objętość. Pomagają na pewno w ukazaniu snobizmu głównego bohatera oraz jego znajomych, lecz mogły być mniej szczegółowe.

Myślę też, że autor zbyt mało uwagi poświęcił przedstawieniu motywów kierujących Patrickiem przy popełnianiu morderstw oraz jego odczuć związanych z tym, co robił - sprawiało to, że wydawał się on nieautentyczny jako postać. Nie dowiadujemy się, co doprowadziło go do tego, że stał się przepełnionym nienawiścią seryjnym mordercą. Oczekiwałam zagłębienia się w jego psychikę, otrzymałam jednak głównie naturalistyczne, przedstawione w bezuczuciowy sposób opisy tortur. Podobało mi się z kolei ukazanie tego, jak rozwijał się jego obłęd - z początku udawało mu się bez problemów utrzymywać pozory normalności i "sprzątać po sobie" po morderstwach, pod koniec powieści zaś jego fantazje (które chętnie realizował) stawały się coraz bardziej okrutne, perwersyjne i nieludzkie, a jego ukryta natura coraz częściej objawiała się w sytuacjach codziennych.

Chciałabym także wspomnieć o fragmencie książki, który zrobił na mnie duże wrażenie. Chodzi mi o moment, w którym Patrick po dłuższym czasie wraca do apartamentu Paula Allena i odkrywa, że został on doprowadzony do porządku i wystawiony na sprzedaż. Autor ukazał tym samym zachwianie moralności wyższych sfer amerykańskiego społeczeństwa - agencja nieruchomości jest w stanie zatuszować nawet najgorszą zbrodnię, aby uniknąć skandalu i sprzedać mieszkanie.

Podsumowując, powieść "American Psycho" nie zyskała mojego uznania. Ma wprawdzie niezłe momenty i dość udanie krytykuje środowisko yuppies, jednak nie jest wciągająca i nie wywołała u mnie zbyt wielu emocji.