Dodany: 20.05.2012 19:20|Autor: Kitty

Książka: Otchłań zła
Chattam Maxime

2 osoby polecają ten tekst.

Fanom gatunku - odradzam!


Niestety, to nie jest to...

Usiadłam do "Otchłani zła" z entuzjazmem. Światowy bestseller, oceniany przez większość czytelników tak pozytywnie... Co niby mogło pójść źle?

Prawo Murphy'ego oczywiście zadziałało :/. Zawiodłam się na książce, i to bardzo. Ciągle nie mogę zrozumieć porównania jej do "Milczenia owiec"(Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu).

Sam styl jest dość przyjemny, mimo że autor trochę robi z czytelnika idiotę, tłumacząc każdy, nawet najprostszy element kryminalistyki. Do tego rozdziały składają się z mniej więcej dwóch kartek, co dla niektórych może być faktycznie wygodne, ale mnie drażniło, że Chattam ciągle skakał z jednej scenerii do drugiej, nie rozwijając elementów grozy.

Pomijając kwestię stylu i sposobu, w jaki autor opisuje większość zdarzeń, merytorycznie jest to katastrofa. Najprostsze i najbardziej oczywiste ślady są ciągle ignorowane i pomijane w śledztwie. Główny bohater, wykształcony i ambitny młody policjant (absolwent Quantico!!!), zachowuje się jak niedouczony ignorant, jednocześnie tłumacząc innym zasady, które sam po prostu omija. Od połowy książki wmawiałam sobie, że moja hipoteza jest błędna i pójście "moim" tropem byłoby stratą czasu. Oczywiście nadzieja bywa matką głupich...

Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu

Wszystko, co wydawało się jedynym logicznym rozwiązaniem, okazało się jedynym rozwiązaniem!!!

Przykładów na to, że autor robi z młodego policjanta idiotę, jest wiele, ale daruję potencjalnym czytelnikom kontynuacji.

Niestety, nie tego spodziewam się po takiego rodzaju dziełach.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1378
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: reniferze 22.09.2014 21:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Niestety, to nie jest to.... | Kitty
Co za ulga... nie tylko ja czułam się obrażana przez autora, który jak krowie na granicy tłumaczył każdą jedną myśl swego absolutnie genialnego bohatera, a jednocześnie prowadził intrygę jak ostatni tłumok. Kiepska książka, niewątpliwie :).
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: