Dodany: 20.05.2012 14:36|Autor:

z okładki


Filip Dupont, którego rodowe nazwisko brzmiało Philippe de Masson był - choćby przez francuskie pochodzenie - jednym z najbardziej przykuwających uwagę towarzyszy bojów Jana Sobieskiego. Był z nim pod Chocimiem, Lwowem, Żurawnem, Wiedniem i wraz z wielkim wodzem przeżywał radość zwycięstw, do których walnie przyczyniły się jego umiejętności artyleryjskie. I również dlatego pamiętniki Duponta są tak fascynujące: widać, że pisał je zawołany żołnierz. Wraz z nim widzimy skrwawione pola bitewne, czujemy zapach prochu. Bo też ten dzielny oficer nie tylko lont umiał trzymać w ręku – pióro też. Czasem niemal wybucha mu w dłoni, wybucha podziwem, zwłaszcza gdy pisze o Sobieskim. Nic dziwnego, wytrawny zawodowiec musiał przecież doceniać sztukę wielkiego mistrza wojny, wodza nad wodze. Zaś król cenił go tak wysoko, że to właśnie jemu powierzył list z wiadomością o wiedeńskiej wiktorii, napisany w tureckim namiocie tuż po bitwie i zaadresowany do ukochanej żony…

Piękna to pewnie była przygoda, a wszystkim miłośnikom tych wojennych czasów i historii Rzeczypospolitej szczerze zalecam podróż bojowymi szlakami Filipa Duponta: przecież to była droga zwycięstw Jana Sobieskiego, droga prochu i szabli.

[Muzeum Pałac w Wilanowie, 2011]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 368
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: