Dodany: 05.08.2007 12:10|Autor: chie
Pasja
Każdy z nas słyszał o van Goghu jako o malarzu, który stworzył "Słoneczniki", obciął sobie ucho i nie został doceniony za życia. Nigdy specjalnie się nim nie interesowałam. Po prostu był. Irving Stone pokazuje nam różne oblicza słynnego dziś Vincenta. Jego rozterki i niepewność, gdy nie wiedział, kim chce być i co chce osiągnąć; jego złość, gdy nie wszystko szło tak, jak powinno; jego potrzeba kochania i bycia kochanym.
Dużo czasu poświęcił na poszukiwanie swojej drogi życiowej, a wszystkiemu, co robił, oddawał się z prawdziwą pasją. Gdy ją w końcu odnalazł, nie został zaakceptowany przez rodaków. Uważam, że walka, którą prowadził z otoczeniem, by uznało jego zajęcie za godne i przestało uważać go za obiboka i lenia, jest fascynująca. Ciągle natykał się na przeszkody: niezadowolenie ojca, nieudane miłostki, niemożność utrzymywania samego siebie i w związku z tym nieustanne życie na koszt brata, a także krytyka ze strony uznanych malarzy.
Tytuł książki jest bardzo trafiony. Malarstwo dla Vincenta van Gogha było prawdziwą pasją życia. Warto w trakcie czytania stopniowo zapoznawać się z poszczególnymi obrazami van Gogha, o których jest mowa.
"Pasja życia" jest dobrą reklamą dla Stone'a. Zachęca do sięgnięcia po inne tytuły tego znakomitego pisarza.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.