Dodany: 10.05.2012 22:10|Autor: tala_1986

W ukryciu


„Wygnana królowa” to już drugi tom z serii „Siedem królestw” Cindy Williams Chimy. Poznajemy w niej dalsze losy zarówno księżniczki Raisy, jak i Hana Alistera. Drogi obojga bohaterów, które w „Królu demonie” się rozeszły, ponownie się zejdą. Ale po kolei.

Han wyrusza razem ze swoim przyjacielem – Tancerzem Ognia do Oden’s Ford, aby rozpocząć naukę w szkole dla czarowników, zwanej Mystwerkiem. Jednak nie oznacza to, że będzie tam bezpieczny. Każdy jego ruch jest pilnie śledzony przez Bayarów, a i w samej szkole czyha na niego wiele niebezpieczeństw. Księżniczka Raisa również przebywa w Oden’s Ford, ale w części zwanej Wien House. Ukrywa się, po ucieczce z Fells przed niechcianym małżeństwem, jako jedna z kadetek należących do grupy Amona Byrne’a. Raisa stara się wykorzystać swój pobyt w akademii jak najlepiej. Pobiera specjalne nauki, które mają jej ułatwić bycie lepszą królową. To właśnie w Oden’s Ford ponownie splatają się drogi Raisy i Hana. Jak wszystko się rozwinie? Tego musicie dowiedzieć się sami.

Co do akcji, to toczy się ona w zmiennym tempie, chwilami znacznie przyspiesza, przynosząc parę niespodzianek mogących bardzo zaskoczyć czytelników, aby później znowu zwolnić. Nie można jednak powiedzieć, że jest monotonna i jednostajna - tak jak nie można tego powiedzieć o fabule, ponieważ autorka odkrywa przed nami coraz więcej informacji dotyczących zarówno przeszłości całej krainy Siedem Królestw, jak i poszczególnych bohaterów. W „Wygnanej królowej” dużą rolę gra rozrastająca się sieć intryg, która nie tylko oddziałuje na losy poszczególnych postaci, ale i na czytelnika - zwiększając jego zainteresowanie całą historią.

Jeżeli chodzi o parę głównych bohaterów, to całkiem dobrze poznaliśmy ich już w „Królu demonie”, więc mogłoby się wydawać, że w kolejnym tomie autorka nic nowego już nie napisze na ten temat. Jest to jednak mylne przypuszczenie, ponieważ zarówno Raisę, jak i Hana czytelnik poznaje tu z całkiem innej strony. Dzięki temu nie traci zainteresowania nimi, może też całkowicie zmienić swoje wyobrażenie o nich. Tak było właśnie w moim przypadku. O ile za Raisą raczej nie przepadałam w poprzedniej części serii, to w tej bardzo ją polubiłam i jestem ciekawa, jak zakończą się jej rozterki sercowe.

Język powieści nadal pozostał prosty, barwny i bardzo plastyczny, dlatego nawet opisy krajobrazu lub mało istotnych rzeczy są dość interesujące. Ma to również wpływ na to, że książkę czyta się naprawdę szybko, chociaż nie należy do najcieńszych.

Podsumowując: „Wygnana królowa” jest naprawdę dobra. Można powiedzieć, że autorka utrzymała tu poziom poprzedniego tomu, a nawet znacznie go podniosła. Doskonałym poparciem tej tezy jest fakt, że już na samym początku czytania żałowałam, iż nie mam pod ręką kolejnego tomu, ponieważ od razu bym się za niego zabrała.


[Recenzje umieściłam wcześniej na moim blogu, a także na kilku innych stronach]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 851
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: