Dodany: 02.05.2012 19:14|Autor: emmma
uzależnieni od władzy i miłości
Kobiety dyktatorów.
Od dawna interesuje się historią więc gdy zobaczyłam na półce Kobiety dyktatorów musiałam ją kupić.
Po lekturze książki mam mieszane uczucia.
Autorka opisuje historie kobiet a w dużej części także historie dyktatorów. Na szczęście autorka odstąpiła od opisywania poszczególnych kroków osiągnięcia władzy a skupiała się raczej na relacjach międzyludzkich. Próbowała przedstawić jakieś zdarzenie/ postacie i jej wpływ na dalsze losy opisywanego bohatera. Niestety mam wrażenie że autorka w pewnym momencie się gubi w chronologii (szczególnie w przypadku opisu kobiet Mussoliniego, a może miałam tylko takie wrażenie z uwagi na mnogość kobiet w otoczeniu tego włoskiego dyktatora?; podobne odczucia miałam także w przypadku Lenina)
To co z jednej strony jest minusem (brak chronologii i przeplatanie wątków) z drugie strony sprawia że książka jest niezmiernie ciekawa. Dzięki niej możemy poznać sposób myślenia i zachowania kobiet i mężczyzn. Zobaczymy w jaki sposób zachowania innych wpływają na życie drugiego człowieka. I jak uzależniająca jest władza i miłość...
Szczególnie utkwiły mi 2 fragmenty książki.
"Jest rzeczą normalną, że mój wypoczynek i przyjemność wymagają poświęcenia się i wyrzeczeń innych ludzi". To przytoczone słowa Jiang Qing, poprzedzone opisem wyrzeczeń jakich oczekiwała od chińskiego ludu żona Mao Zedong'a. ("Kobiety dyktatorów" Diane Ducret, strona 226, Wydawnictwo Znak).
Argumenty wegetarianina A. Hitlera mające przekonać współbiesiadników do dań bezmięsnych. Fuhrer wygłaszał "(...) kazanie na temat dzikiego zwyczaju uboju i ćwiartowania zwierząt". ("Kobiety dyktatorów" Diane Ducret, strona 321, Wydawnictwo Znak).
Książek warto przeczytać, chociaż może nie należy traktować jej jako podręcznik do historii a raczej jako opis chorej, ludzkiej duszy.