Dodany: 27.04.2012 19:14|Autor: awiola

Książka: Zapałka na zakręcie
Siesicka Krystyna

2 osoby polecają ten tekst.

"Zapałka na zakręcie"


Ostatnio powracam do starych książek. Znalazłam niedawno "Zapałkę na zakręcie", powieść Siesickiej, dzięki której rozpoczęła się moja znajomość z twórczością tej autorki. Książka powstała w 1966 r., a więc miało ją w rękach niejedno pokolenie polskich czytelników. Wiele dziewcząt wychowało się na niej. Kiedyś była lekturą w szkole podstawowej. Czy jest nią nadal, wzruszając i bawiąc kolejne pokolenie nastolatków? Tego nie wiem. Nie jestem na czasie.

Głównych bohaterów poznajemy w turystycznej miejscowości Osada. Mada z siostrą Alką i matką spędza tam wakacje, jak co roku. Tam też poznaje Marcina, który również przyjechał na letni odpoczynek. Marcin jest nieufnym i skrytym chłopakiem, otacza go aura tajemnicy z przeszłości. Mada wie jedynie tyle, że nie został dopuszczony do matury i będzie powtarzał rok. Młodzi zakochują się w sobie, mimo braku zaufania. Po powrocie z wakacji spotykają się w Warszawie, tam ich miłość odżywa. Jedynie tajemnica Marcina może zachwiać idealnym uczuciem, jakie ich łączy.

"Zapałka na zakręcie", jak większość powieści Siesickiej, opowiada historię pierwszej miłości ludzi dopiero co wchodzących w dorosłość. Książka jest idealnym prezentem dla młodzieży, gdyż wymusza przemyślenie pewnych spraw i zastanowienie się nad wartościami, jakimi kierujemy się w życiu. Nie oznacza to, że osoba dorosła nie powinna do niej zaglądać. Wręcz przeciwnie. Ja za każdym razem, czytając tę książkę, odkrywam w niej coś nowego, jakąś nową myśl. I to jest właśnie jej magia i czar.

W 1985 r. na podstawie tej książki powstał dwuodcinkowy film pt. "Żuraw i czapla". Serial, bo tak został nazwany, trwa 1 h i 46 minut i podzielony jest na dwie części. Rolę Kasi (odpowiednik Mady z książki) zagrała Katarzyna Chrzanowska, znana z roli Ewy w telenoweli "Adam i Ewa", emitowanej ponad dziesięć lat temu. Rola Kasi to był jej debiut na małym ekranie. Marcina zagrał Dariusz Domarecki. Serial, pomijając kilka szczegółów, jest wierną adaptacją powieści. Ogląda się go z przyjemnością. Muszę zaznaczyć, że ścieżka dźwiękowa jest rewelacyjna. Zawiera utwory Stanisława Sojki, Urszuli Sipińskiej, a w początkowej scenie Piotr Fronczewski recytuje wiersz "Żuraw i czapla" Jana Brzechwy. Klimat lat 80. został idealnie oddany. Bardzo, bardzo gorąco polecam.


[Tekst opublikowałam wcześniej na swoim blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5046
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: