Książka ta, to opowieść z przesłaniem - historia kilku osób, których losy splatają się pewnej sądnej nocy: Mylii - śmiertelnie chorej schizofreniczki, jej znajomego z zakładu dla obłąkanych - Ernsta, Theodora - byłego męża-psychiatry, Hanny - prostytutki i jej przyjaciela, weterana wojennego - Hinnerka. Mylia wydaje się przegrywać z chorobą ciała i duszy, Ernst spieszący jej na ratunek sprawia wrażenie zdecydowanego walczyć, Theodor utrzymuje się w przekonaniu, że zrozumiał już wszystko i wszystkich, Hanna zdaje się być marzeniem spełnianym za pieniądze, a Hinnerk - zamkniętą w domu i w sobie, duchową ofiarą wojennej przemocy …a jednak wszystko jest względne…

Lektura wciąga nas stopniowo w łączące bohaterów związki i zależności, po drodze odkrywając filozoficzne drugie dno. Autor konfrontuje siłę ze słabością, prawość i sprawiedliwość przeciwstawia nieprawości i wykorzystywaniu przewagi, ukazuje, co postrzegane jest jako właściwe czy normalne, a co już nie oraz wiele innych, zawsze aktualnych ludzkich dylematów. Silny i istotny jest też aspekt religijny, a może raczej areligijny, wychylający się z tła fabuły - świat jako istny Babilon - widoczny również w tytule nawiązującym do biblijnego psalmu.

Reasumując - wciągająca fabuła i ciekawe spostrzeżenia, które dają do myślenia.