Dodany: 21.04.2012 09:11|Autor: KsiazkowyCzytacz

Rozczarowanie, jakich mało


Po usłyszeniu wielu pozytywnych opinii o tej powieści w końcu znalazłem czas, żeby zabrać się za "Achaję". W ubiegłym roku przeczytałem ponad 50 książek (od razu zaznaczę, że mało która miała poniżej 300 stron) i "Achaję" zaliczyłbym do najsłabszych, a na pewno najgorzej napisanych.

Czytam sporo fantasy i to różnego kalibru - od lekkich parodii do wielotomowych, wielowątkowych sag. "Achaja" nie zachwyca w zasadzie na żadnej płaszczyźnie. Styl i język autora momentami budzą wręcz zażenowanie i trudno uwierzyć, że pisał to ktoś dojrzały. W wiele aspektach powieść jest płaska, bez polotu, bez żadnego "pisarskiego" połysku, nawet nieudolna. Humor raczej na poziomie ulicznym. Poza tym ani fabuła, ani akcja, ani cokolwiek... nic się nie wyróżnia, nie błyszczy. Niemal w każdym rozdziale jakieś motywy odnoszące się do seksu i ględzenie o "dawaniu dupy", sikaniu albo szczegółach kobiecego ciała (do tego chyba większość ilustracji przedstawia nagie kobiety - być może ma to powiedzieć co nieco o poziomie?). W każdym razie to chyba najbardziej kolokwialnie napisana książka, z jaką się zetknąłem.

Tak się złożyło, że "Achaję" czytałem między tomami sagi o wiedźminie. Jeśli porównywać jakość... lepiej przemilczę. Mógłbym pisać jeszcze długo, ale po co? Jest naprawdę wiele innych książek wartych uwagi.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2279
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: Sylverka 26.09.2012 22:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Po usłyszeniu wielu pozyt... | KsiazkowyCzytacz
Podpisuje się pod tą wypowiedzią obiema rękami.
"Achaję" polecono mi jako książkę, która spodoba się każdemu. Cóż, mi się nie spodobała. Na okładce zamieszczono informację, że styl pisania autora jest "kontrowersyjny", bo kiepsko oceniany przez krytyków. Uważam, że "kontrowersyjny", to w tej sytuacji bardzo delikatne słowo - jest po prostu żałosny. Jedna z recenzji powyżej trafnie określa go jako styl nastolatki piszącej do szuflady. Pomijając już sam język i składnię, by zatuszować swój brak talentu autor cały czas karmi czytelnika akcją (głównie mnóstwo głupiej przemocy). Nie ma tu chwili na głębsze przemyślenia czy kreację bohaterów (wszyscy są schematyczni). A jeśli nawet historia trochę zwalnia to tylko po to, by zarzucić czytelnika quasi-filozoficznym bełkotem. Chyba miało być symbolicznie i głęboko, a wyszedł gniot (bez obrazy dla tych, którzy czytają ambitniejsze pozycje), dla nastolatków. Z drugiej strony, brutalność opowiadania dyskwalifikuje w moich oczach "Achaję" jako pozycję dla młodszych czytelników.

Średnia ocena książki na biblionetce... Przykra sprawa. Przywołam może taki cytat: "Doceniam ludzi, którzy czytają książki. Chciałbym tylko, żeby czytali lepsze książki."
Użytkownik: imogena 26.09.2012 22:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Podpisuje się pod tą wypo... | Sylverka
To ja podpiszę się pod obiema powyższymi odpowiedziami, ale za to jedną ręką (żeby była równowaga ;-)
Mnie też zdziwiła tak wysoka średnia ocen - książka jest po prostu zła, zarówno w treści, jak i w formie. Absurdalne dawki seksu i przemocy to jednak trochę za mało, żeby określić książkę mianem kontrowersyjnej. A jak ktoś potrzebuje poczytać o perwersji, to polecam Kasię Kropkę. Ona przynajmniej pisze z polotem.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: