Dodany: 07.04.2012 21:57|Autor: polter

Diabeł rozwija skrzydła


W trzeciej, przedostatniej już części przygód Filipa Engela zapowiadana w tytule serii "wielka wojna diabłów" rysuje się na horyzoncie dużo wyraźniej niż do tej pory. I chociaż fabuła w sporej mierze realizuje schemat podobny do poprzednich części, to akcja przyśpiesza, na światło dzienne wychodzą nowe fakty, mnożą się też pytania. Wszystko zmierza w stronę dramatycznej konkluzji.

Tym razem Filipa do zaświatów nie ściąga ani Lucyfer, ani Mortimer; chłopiec sam wyprawia się do Piekła w poszukiwaniu Sørena – kolegi z klasy, który ginie na długo przed wyznaczonym mu dniem. Szybko okazuje się, że ktoś pragnął wykorzystać chłopaka do własnych celów. Jakich – tego właśnie będzie musiał się dowiedzieć Filip, ponownie prowadzący śledztwo w towarzystwie Satiny.

Dwójka bohaterów odwiedza nowe obszary zaświatów: Niebo (gdzie spotka samego Boga) i Hades. W przeciwieństwie do skrótowo opisanego w poprzedniej części Czyśćca, nowe rejony przedstawione są z większą pieczołowitością (co może wynikać z faktu, że bohaterowie spędzają w nich więcej czasu) i wydają się o wiele ciekawsze Nie brakuje również niespodzianek związanych z odmienną interpretacją znanych motywów mitologicznych (jak choćby pośmiertny los Herkulesa czy Noego) – takie smaczki znacznie ubarwiają krainy przedstawione w przeważającej mierze zgodnie z potocznymi wyobrażeniami na ich temat. Sporym zaskoczeniem może być też – pozornie tylko dobrze znane z poprzednich części – Piekło, które tutaj zmaga się ze sporymi kłopotami. Decyzja Lucyfera z poprzedniego tomu zaowocowała drastycznymi zmianami i sprowadza na rządzone przez niego królestwo groźbę wojny domowej. Dające się odczuć we wszystkich warstwach piekielnej hierarchii niepokoje sprawiają, że nastrój w "Śmierci w pigułce" jest poważniejszy niż w dotychczasowych częściach.

Podobnie jak w "Kostce śmierci", fabuła w najnowszym tomie rozwija się sprawnie, wykonując (szczególnie pod koniec) zaskakujące zwroty – czasami zasugerowane pojawiającą się znacznie wcześniej drobną wzmianką, która później okazuje się istotna. W poprzednich częściach zgrzytał czasem styl, w najnowszej części cyklu jest już jednak pozbawiony wcześniejszych wad, staje się przezroczysty i nie wybija z rytmu narracji. W miarę jak bohaterowie znajdują kolejne wskazówki do rozwiązania zagadki, pojawiają się także kolejne frapujące pytania, dzięki czemu czytelnik jest stale trzymany w niepewności co do dalszych wypadków. Mocnymi stronami powieści pozostają także wątki osobiste (tym razem ściślej związane z główną intrygą): opis pierwszego młodzieńczego uczucia między parą głównych bohaterów, wysiłki Filipa podejmowane w celu zobaczenia się z ojcem oraz ciemna strona osobowości chłopca, która znów daje o sobie znać. Wszystkie te wątki ostatecznie posłużą do tego, by silniej zaangażować bohatera w rozgrywający się konflikt, co zasługuje na pochwałę – nie pojawia się tutaj częsty w literaturze fantastycznej motyw Wybrańca, a jednak dobrze wiadomo, że Filip odegra w nadchodzącej wojnie istotną rolę.

"Kostka śmierci" w sporej mierze pozbawiona była wad "Ucznia diabła", za to jeszcze wyraźniej uwypuklała zalety. Podobnie ma się rzecz ze "Śmiercią w pigułce", wyróżniającą się przemyślaną, złożoną intrygą i ciekawymi wątkami osobistymi głównych bohaterów. Wielkimi plusami są także poważniejsza niż dotychczas atmosfera oraz przejmujący cliffhanger kończący powieść, który zaostrza apetyt na ostatnią część.



[Autorem recenzji jest Artur "mr_mond" Nowrot.
Tekst pierwotnie opublikowany w serwisie Poltergeist: http://ksiazki.polter.pl]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 506
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: