Dodany: 27.03.2012 21:27|Autor: Rbit

Czytatnik: Odpryski, wyimki i wprawki

4 osoby polecają ten tekst.

Pociąg do lektury


Jazda pociągiem od zawsze kojarzyła mi się z czytaniem. Nie wyobrażam sobie podróży bez książki pod ręką. Dlatego bardzo żałuję, że teraz nieczęsto zdarza mi się korzystać z usług przewoźników kolejowych. Spędzając coraz więcej czasu w samochodzie, staram się nie tracić czasu, słuchając audiobooków, ale to już "nie to".

Ostatnio przemyślenia i wspomnienia związane z podróżą pociągami wzbudziła we mnie lektura pierwszej części "Obłędu" Jerzego Krzysztonia - "Tropiony i osaczony". W dużej mierze opisuje ona podróż bohatera, który w drodze z gór do Warszawy, ogarnięty coraz bardziej paranoicznymi myślami, w każdym z współtowarzyszy podróży, zasiadających w przedziale, widzi spiskowców czychających na jego życie, czy szpiegów. Opis jest bardzo sugestywny i na długo zapada w pamięć. Znajdzie się tam obok rewelacyjnego opisu podróży Benedykta Gierosławskiego koleją transsyberyjską, jaki stworzył Jacek Dukaj w "Lodzie". Jelena z "Lodu", to jedna z moich ulubionych, pełnokrwistych postaci kobiecych, a Nicola Tesla... Hm, z nim to zupełnie inna historia. Jeszcze w dzieciństwie z otwartymi ustami słuchałem opowieści ojca o człowieku, który był najbliżej wynalezienia perpetum mobile, niedocenionym i na poły szalonym geniuszu. Później pamiętałem o nim coraz mniej. Dukaj, umieszczając go w swej powieści przywołał te wszystkie obrazy, a Tesla fascynuje mnie do dziś.

Wspominam "Lód" również z tej przyczyny, że był do tej pory najgrubszą lekturą, jaką zabrałem ze sobą do czytania w pociągu. Oczywiście nawet kilkanaście godzin drogi z Poznania, przez Katowice, do Bańskiej Bystrzycy nie wystarczyło, aby go "zmęczyć".

Oprócz tego, że sam czytam, nie mogę się powstrzymać od zerkania, cóż takiego czytają inni podróżujący. O ile cokolwiek czytają. Najczęściej są to gazety lub czasopisma, ale zdarzają się również i książki. Ostatnio z zaciekawieniem przez ramię patrzyłem na sąsiada pogrążonego w niemiecki przekład Stasiuka. Jakoś mnie do tego autora nie ciągnie. Jedno jest pewne. Gdybym jakimś cudem spotkał w przedziale kogoś trzymającego w ręku dzieło któregoś z moich ulubionych pisarzy, na pewno nie obeszłoby się bez dyskusji. I to na pewno nie o polityce.

W końcu, jak pisała Jadwiga Staniszkis, w swym felietonie "Trzy Panie w pociągu, nie licząc Maraia" (Ozon, styczeń 2006): "Mam poczucie, że partia ludzi, którzy przeczytali i pokochali te same książki – Prusta, Lowry'ego, Conrada, Mishimy, Czechowa, Maraia – oparta jest na silniejszych więzach niż te, które dać może polityka.”

= = = =
Obłęd (Krzysztoń Jerzy)
Lód (Dukaj Jacek)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2597
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: naufraga 18.01.2013 16:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Jazda pociągiem od zawsze... | Rbit
Wpadłam na tę czytatkę przypadkiem, zagłębiłam się..i swoiste deja'vu :)
Po 1. nie wyobrażam sobie jazdy pociągiem bez książki
po 2. notorycznie podglądam, co też to czytają inni (gdyby to był jeden z moich ulubionych pisarzy, lub jedna z niezapomnianych książek- oczywiście,że bym nie odpuściła:)
po 3.kiedy sama prowadzę auto, próbuję słuchać audiobooków..jednak to nie to. Nic nie zastąpi dotyku kartek i tej chwili zamyślenia nad słowem,kiedy odrywasz wzrok od książki, pobłądzisz gdzieś oczyma za oknem..po twarzach współpasażerów..i wracasz do czytania.
pozdrowienia dla autora:)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: