Dodany: 20.07.2007 13:09|Autor:
nota wydawcy
Jest to poezja o rozległej skali napięć. Od bardzo intelektualnych myślowych struktur do form najprostszych, do form wyjętych z ludowej pieśni. (...) Czytając te wiersze proste, ale jakże połamane i wzruszeniem, i myślą, i rytmem, myśli się o Ożogu i o Rilkem (jako wzorcu rafinady uczuciowej) jednocześnie. Bywają wiersze, przy których lekturze aż dech zapiera. Nagle w autentyzm surowości jak echo z daleka, echo z wyciętego dawno lasu wypada cień wielkiej poezji, cień Mickiewicza, ślad Leśmiana. I ci przywołani wielcy nie czują się w strofach Różańskiego wyobcowani.
Jeżeli w ogóle można mówić o pięknej poezji, to liryka Różańskiego, nie stroniąca od najbardziej bolesnych i gorzkich problemów egzystencji, jest właśnie liryką piękną. Jest w niej zawarta czy raczej wyrażona smutna pogoda ludzkiego życia, jest tak rzadka w poezji serdeczność przełamana leciutką ironią, jest wreszcie prawdziwa wrażliwość na słowo, które zawsze stosowane jest z pełną odpowiedzialnością, z wiedzą o jego sensie, znaczeniach (wykorzystywanie przysłów ludowych), a także ze świadomością brzmienia słowa.
(z recenzji wewnętrznych)
[Czytelnik, Warszawa 1985]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.