"Moim zdaniem warto jednak wydać na tę monografię swe oszczędności (…)" - napisała w swojej recenzji fremde... Postanowiłem nie ryzykować oszczędności i wypożyczyłem książkę z biblioteki.

Pierwsze 231 stron to opracowanie pt. "Wampiriada". Reszta to antologia wierszy, opowiadań i fragmenty powieści o wampirach (m.in. Goethego, Słowackiego, Mickiewicza, Poego, ale też Topora i Sapkowskiego).

"Wampiriada" jest napisanym z wielkim rozmachem opracowaniem naukowym, które zawiera kompilację i analizę poglądów antropologów, filozofów i krytyków literatury odnośnie do wampira i wampiryzmu, oraz (jak na pracę naukową przystało) całą masę przypisów. Zadziwia brak indeksu rzeczowego i indeksu osób (twórców) wymienionych w pracy.

Ujęcie tematu jest tak szerokie, że można "Wampiriadę" określić jako syntezę motywu wampirycznego w literaturze, filmie i kulturze, w tym - popkulturze. Analiza tematu dokonywana jest z wykorzystaniem krytyki feministycznej oraz ujęcia charakterystycznego dla gender studies, w pracy autorka przywołuje również interpretacje psychoanalityczne.

Niemal wszyscy "wielcy" od wampirów, wilkołaków, upiorów i opowieści niesamowitych zostali w tekście przywołani, dziwi przemilczenie Tima Burtona, dosyć popularnej serii "Buffy the Vampire Slayer" czy też cyklu o Harrym Potterze (motyw wilkołactwa J.K. Rowling wykorzystała w "Więźniu Azkabanu").

Bardzo często, oprócz Brama Stokera, wymieniana jest – jako twórczyni niemalże kanoniczna dla gatunku – Anne Rice ("Wywiad z wampirem").

"Wampir" Janion został wydany po raz pierwszy w 2002 roku, rok później na ekrany weszła pierwsza część filmowej trylogii "Underworld", zaś trzy lata później "Zmierzch" Stephenie Meyer pojawił się na księgarskich półkach i wampiry stały się znów modne.

Reasumując, książka warta polecenia, pięknie wydana i bogato ilustrowana (wyd. słowo/obraz terytoria, 2002; kolejne wydanie i dodruk są identyczne z pierwszą edycją). Może niekoniecznie warta miejsca w domowej bibliotece (tylko patrzeć, jak nasze dorastające dziecko zechce zaznajomić się z opisami nekrofilii, nekrosadyzmu, nekrofagii i innymi "smaczkami") ale zdecydowanie warta lektury.

Oszczędności pozostały mi w kieszeni.