Dodany: 06.03.2012 14:00|Autor: awiola

„Moja słodka Sunday”


Widząc na okładce nazwisko pani Clark, bardzo się ucieszyłam, że przeczytam jej kolejną książkę. Po lekturze „Na ulicy, gdzie mieszkasz” – świetnej powieści, która trzyma w napięciu do ostatniej kartki, pozostały we mnie bardzo pozytywne emocje w stosunku do tej pisarki. „Moja słodka Sunday” jest jednak całkowicie inna. Na tę książka składają się cztery opowiadania, w których głównymi bohaterami są Henry Parker Britland IV – czterdziestoczteroletni były prezydent Stanów Zjednoczonych będący na emeryturze oraz jego świeżo poślubiona małżonka Sunday – prawniczka i członkini Kongresu USA. Henry i Sunday, stanowiący zgraną parę w życiu, znakomicie radzą sobie z rozwiązywaniem zagadek, które dotyczą ich przeszłości i teraźniejszości. Niejednokrotnie grozi im niebezpieczeństwo w związku z ich detektywistyczną działalnością, jednakże nie hamuje to ich dalszych poczynań. Smaczku opowiadaniom dodaje fakt, że Sunday jest aż o dwanaście lat młodsza od swego męża.

Autorka znakomicie pokazuje, jak funkcjonuje aparat ochrony byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych, jest to z pewnością duży plus książki. Na pewno nie można zarzucić opowiadaniom za mało wartkiej akcji, gdyż akurat tej jest w nadmiarze. Jednakże po lekturze miałam bardzo mieszane uczucia. Naszła mnie taka refleksja – bohaterowie są zbyt idealni. Sunday – piękna, wykształcona, pracowita, inteligentna… można pisać i pisać. Z kolei Henry – przystojny, wspaniałomyślny, inteligentny i tak do znudzenia. Małżeństwo idealne – nie ma takich w prawdziwym życiu.

Na myśl przychodzą mi modne obecnie romanse historyczne, w których bohaterowie też zazwyczaj są idealni, bez skazy. Ale być może tak właśnie miało być, może o to chodziło autorce. Moim zdaniem, najbardziej zapadające w pamięć opowiadanie to „Wszyscy uganiają się za żoną prezydenta”, ale jest to moja subiektywna opinia.

Gdybym kupiła tę książkę w księgarni, żałowałabym wydanych pieniędzy, gdyż nie ma w niej niczego, co byłoby dla mnie świeże. Lektura na jeden wieczór.


[Tekst opublikowałam wcześniej na swoim blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 560
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: