Dodany: 13.07.2007 19:02|Autor: jakozak

Czytanie z uśmiechem


Po Gałczyńskim i Śmierci w Breslau marzyłam o czymś lekkim, miłym.
Przyznam się, że nie wierzyłam za bardzo w to, że Michalina Wisłocka potrafi napisać taką sympatyczną książkę. Wyobrażałam sobie autorkę, jako osobę poważną, zasadniczą, ułożoną...
Miłe rozczarowanie, bardzo miłe.
Mimo że od jej 1926 roku do mojego 1961 upłynęło wiele wiele lat - czytałam ze wzruszeniem. Jej opisy szkół, podwórka, sklepów, zabaw dziecięcych, sytuacji rodzinnych są mi bardzo bliskie. Analogii masa! Masa! :-)

Sympatyczna, przynajmniej na razie, książka. Bardzo sympatyczna. Zobaczymy, co będzie dalej.
Wyświetleń: 5632
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 13
Użytkownik: helwecja_blech 13.07.2007 20:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Po Gałczyńskim i Śmierci ... | jakozak
mówisz?
to moze dodam sobie do schowaka na smuteczkowe dni?
:)
Użytkownik: jakozak 13.07.2007 20:51 napisał(a):
Odpowiedź na: mówisz? to moze dodam so... | helwecja_blech
Koniecznie!
Użytkownik: Anna 46 13.07.2007 20:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Po Gałczyńskim i Śmierci ... | jakozak
Czy tam jest mama kąpiąca psa i niespodziewani goście?
Użytkownik: jakozak 13.07.2007 20:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy tam jest mama kąpiąca... | Anna 46
Jasne! :-)
Użytkownik: Anna 46 13.07.2007 21:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Jasne! :-) | jakozak
Słuchałam fragmentów w radiowej Dwójce i nie wiedziałam dokładnie, co to jest. Dzięki. Do schowka! :-)
Użytkownik: jakozak 16.07.2007 07:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Słuchałam fragmentów w ra... | Anna 46
Nie jestem pewna. Wertuję teraz książkę... Może te psy były w innej. Przemyślę.
Użytkownik: Anna 46 01.08.2007 23:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie jestem pewna. Wertuję... | jakozak
Pies, mama i goście byli prawdopodobnie u Szatkowskiej we wspomnieniach Był dom.
Nic nie szkodzi, kończę Malinkę i bardzo mi się podoba, jak pięknie pisze o rodzicach.
Użytkownik: jakozak 02.08.2007 09:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Pies, mama i goście byli ... | Anna 46
Tak, właśnie tak.
Jest w tej książce tyle analogii do losów mojej rodziny, że odbieram to bardzo osobiście. Nawet Babcia i Dziadek byli nauczycielami, Dziadek dyrektorem szkoły, mieszkali w szkole, Niemcy ich wyrzucili, uciekali, wracali....
Użytkownik: joanna.syrenka 14.07.2007 16:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Po Gałczyńskim i Śmierci ... | jakozak
Do schowka.
Nie wiedziałam, że Wisłocka pisała biografię!
Użytkownik: Anna 46 14.07.2007 17:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Do schowka. Nie wiedział... | joanna.syrenka
I to jak pięknie! Wysłuchany (przeze mnie) fragment był pełen ciepła, humoru i wręcz tkliwości, ale w dobrym stylu. Też chcę przeczytać. :-)
Użytkownik: librarian 15.07.2007 21:13 napisał(a):
Odpowiedź na: I to jak pięknie! Wysłuch... | Anna 46
Oj tak. To dokładnie taka książka, gorąco polecam.
Użytkownik: jakozak 16.07.2007 07:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Do schowka. Nie wiedział... | joanna.syrenka
Ja też nie wiedziałam. Ma kobieta talent. Znakomicie, lekko się czyta. Zabawna. Z tego, co tu pisze - kończy się chyba na wojnie. Lata dzieciństwa i młodości są w tej książce.
Użytkownik: jakozak 18.07.2007 11:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Po Gałczyńskim i Śmierci ... | jakozak
Przeczytałam. Zdecydowałam się ocenić ją na cztery. Polecam Wam na ciężkie dni albo po czymś męczącym. Nie jest to rewelacja, ale naprawdę miłe sobie czytadełko. Gdy tak do niego podejdziecie - nie zawiedziecie się.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: