Użytkownik: Teofila 15.07.2007 19:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Susan Howatch świetnie po... | foccowme Czytałam tylko "Szepczące ściany", ale to tak według mnie nic specjalnego. Postawiłam 4, ale z dużym minusem. Może inne są ciekawsze?

Użytkownik: vinga9 23.08.2007 20:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytałam tylko "Szep... | Teofila Są ciekawsze :-)
Polecam "Cashelmarę".
Bardzo dobra jest również seria "Bogaci są różni".

Użytkownik: juka 23.08.2007 20:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Są ciekawsze :-) Poleca... | vinga9 Też mi sie "Cashelmara" podobała, natomiast potem przeczytałam jeszcze "Za lśniącą zasłoną" i zniechęciła mnie ona do dalszego czytania książek tej autorki.

Użytkownik: Akrim 23.08.2007 20:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Są ciekawsze :-) Poleca... | vinga9 "Cashelmara" bardzo podobała się i mnie :) "Za lśniącą zasłoną" zaczęłam czytać i odłożyłam... Na półce czeka "Penmarric" - powinna być dobra, ma najlepsze oceny :-)

Użytkownik: olka76 26.11.2007 21:26 napisał(a):
Odpowiedź na: "Cashelmara" ba... | Akrim Mam książkę Howatch "Ciemny brzeg". Ona jedna mi wystarczyła, by raz na zawsze wykreślić tę pisarkę z kręgu moich czytelniczych zainteresowań. Intryga z morderstwem w tle była dziecinnie prosta, bohaterowie nijacy, czułam się, jakbym oglądała wyjątkowo kiepski odcinek "Mody na sukces".

Użytkownik: cali4nia 03.09.2008 19:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam książkę Howatch &quo... | olka76 "Ciemny brzeg" bardzo mi się podobał. Czytanie tej książki było jak rozwiązywanie zagadki logicznej. Może nie była ona bardzo trudna, ale nie żałuję czasu, który poświęciłam na jej rozwiązanie.

Użytkownik: joasia777 28.03.2009 19:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytałam tylko "Szep... | Teofila Polecam "Heartbreaker" tej autorki, niestety w Polsce ta książka nie została jeszcze wydana. Mimo to świetna historia, bohaterowie wyraźni, całość stworzona z pomysłem - od początku do końca. Warto sięgnąć po orginał.

Użytkownik: olka76 04.09.2008 13:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Susan Howatch świetnie po... | foccowme No właśnie - zagadka nie była trudna, była za to (ale to jest moje prywatne zdanie) potwornie nudna. Cała konstrukcja tej powieści wydaje mi się kiepska - to spotkanie po latach tej samej grupy ludzi w tym samym miejscu... normalnie wymyślone na siłę. A autorka tak odmalowała swych bohaterów, że osobiście miałam wrażenie, jakby cały ten zjazd w Kornwalii (czy gdzie to tam było) był dla każdego z nich z osobna istną męką. I każdy musiał dokładnie opowiedzieć, gdzie był i co robił tamtego dnia przed laty, gdy zginęła w tajemniczych okolicznościach żona głównego bohatera - czy nie można było tego chociaż oszczędzić czytelnikowi? Toż to rodem z kiepskich seriali kryminalnych, gdy pod koniec objawia się winowajca i celując z broni do tego, kto go znalazł, opowiada mu całą historię swego życia, zamiast strzelać, bo czas ucieka.
Może inne książki Howatch są lepsze, nie wiem. Chyba nieprędko to sprawdzę. Zniechęciłam się dość mocno.

Użytkownik: karolinka86 31.03.2009 19:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Susan Howatch świetnie po... | foccowme Ja czytałam "Szepczące ściany" i mi się podobało :) A zakończenie było dla mnie zaskakujące!! Zaczęłam "Ciemny brzeg" ale jakoś nie spodobał mi się sposób pisania i rzuciłam tą książkę... Teraz poszukuję "Piasków śmierci" bo po opisie wydają sie być ciekawe...

Użytkownik: zaczytany 23.01.2011 17:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Susan Howatch świetnie po... | foccowme Przeczytałem prawie wszystko tej autorki! Moja ulubiona to Penmarric i Cashelmara. Szkoda że nie można w Polsce dostać Heartbrekera, bo jestem ciekawy co tam na mnie czeka, niestety angielskiego nie znam...

Użytkownik: dihinion_g 03.02.2013 10:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałem prawie wszys... | zaczytany Ja przeczytałam kilka jej powieści grozy/detektywistycznych oraz dwie największe sagi. Uważam że w tym drugim gatunku autorka radzi sobie znacznie lepiej - bohaterowie są świetnie zarysowani, fabuły nie tak do końca przewidywalne i tak jak pisał kolega na początku wątku - aż kipią od emocji.