Dodany: 29.02.2012 11:30|Autor: veverica

Książki i okolice> Książki w ogóle

Książkowe wspomnienia z lutego 2012 :-)


Zapraszam :-)
Wyświetleń: 94546
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 209
Użytkownik: gosiaw 29.02.2012 12:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Pani Bovary (5,5) Piram... | Marylek
Ja też niedawno podziękowałam Joy Fielding. Pierwsza jej książka, którą czytałam, "Szepty i kłamstwa" nawet mi się spodobała. Ale następne dwie, "Pierwszy raz" i "Granice uczuć", już nie. Sztampowe i przewidywalne. Sięgnę po kolejne może jak się będę bardzo nudzić, czyli pewnie nigdy. :)
Użytkownik: Marylek 29.02.2012 12:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też niedawno podziękow... | gosiaw
Dla mnie to była pierwsza jej książka, jaką czytałam, może źle trafiłam? W każdym razie dziełko to aspiruje prawdopodobnie do miana powieści psychologicznej, ale jest to wersja psychologii nie dość, że przewidywalna i ubożuchna, to jeszcze podana w sposób dla mnie niestrawny - na wszelki wypadek to i owo jest powtarzane, gdyby czytelnk nie zwrócił uwagi, albo czegoś nie zrozumiał. Męczyłam się okropnie, brrr!
Użytkownik: KarolinaGorg 29.02.2012 22:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Pani Bovary (5,5) Piram... | Marylek
Możesz coś skrobnąć o Domosławskim? Stoi na półce, a ja się waham. Warto przeczytać czy nie warto?
Użytkownik: misiabela 01.03.2012 07:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Możesz coś skrobnąć o Dom... | KarolinaGorg
Na takie pytanie można odpowiedzieć sobie samemu czytając książkę, bo jak to zwykle bywa, sto osób powie Ci, że warto, a sto, że nie warto :-) Więc się nie wahaj i czytaj, zasilisz konto opinii o książce (dla tych, co się zastanawiają, czy warto czytać, czy nie warto ;-))
Użytkownik: KarolinaGorg 01.03.2012 18:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Na takie pytanie można od... | misiabela
Tak, masz rację, pewnie przeczytam. Z drugiej jednak strony, kiedy sobie pomyślę, że w kolejce do przeczytania czekają wspaniałości w postaci, np. "Dzienników" Mrożka, to się zaczynam zastanawiać. W ten sposób wracamy do punktu wyjścia... :)
Użytkownik: Marylek 01.03.2012 08:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Możesz coś skrobnąć o Dom... | KarolinaGorg
Gdybym mogła być pewna, że Twój gust podobny jest do mojego, to bym odradzała, bo książka zajmuje trochę czasu, ma solidnie ponad 600 stron. Z drugiej strony, Domosławski włożył w nią dużo pracy, jest dobrze udokumentowana, pełna cytatów; dla mnie te cytaty i dokumentacja są jednak za bardzo wybiórcze. A przede wszystkim bardzo zniesmaczyła mnie atmosfera nieżyczliwości i czepliwości w stosunku do Kapuścińskiego, jaka w tej ksiązce panuje, stąd zaniżona ocena. Ale - uwaga! Znów okazuje się, że niektórzy odbierają to tak jak ja, a inni w ogóle czego takiego nie widzą.

Zaraz po przeczytaniu książki wypowiedziałam się obszernie na temat swoich odczuć na końcu tego wątku: "Zdemaskować" można każdego, ale po co? - zobacz. I z recenzją Diany, pod którą się wpisałam też się zgadzam. Przeczytaj i sama zdecyduj. :)
Użytkownik: nutinka 01.03.2012 17:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Gdybym mogła być pewna, ż... | Marylek
Widzę, że spokojnie mogę sobie odpuścić Domosławskiego. Za dużą mamy zgodność, żeby ryzykować dźwiganie tego tomiszcza z biblioteki. ;)
Użytkownik: KarolinaGorg 01.03.2012 18:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Gdybym mogła być pewna, ż... | Marylek
Bardzo dziękuję za podzielenie się wrażeniami po lekturze i za linki do recenzji. Od razu mi się w głowie rozjaśniło :)
Użytkownik: gosiaw 29.02.2012 12:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
Dożywocie (Kisiel Marta) - 4.5
Magnus i wiewiórka (Peterson Hans) - 4.0
Marzenie Celta (Vargas Llosa Mario) - 5.0
Moje życie z Dżejmsem (Gierszewski Maciej) - 2.0
Sława i chwała (Iwaszkiewicz Jarosław (pseud. Eleuter)) - 4.0
Strach w Salonie Gier Automatycznych (Lewkowska Anna) - 3.5
Śmiech śmiechem (Wiech (właśc. Wiechecki Stefan)) - 4.0
Transgresje Moniki Wetter (Rahoza Agnieszka) - 4.0

Bajki pana Bałagana (Niemczuk Jerzy) - Byłoby chyba 5, gdybym przesłuchała z dzieckiem w samochodzie całą książkę. Ale ponieważ dziecko czasem wozi tata to nie mogę ocenić. Myślę, że posłucham sama jeszcze raz, bo bardzo to obiecująca książeczka. Już same nazwy bajek mi się podobają. Brzydkie kociątko, o robaku i rybce, królewna Śmieszka...
Użytkownik: Marylek 29.02.2012 12:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Dożywocie - 4.5 Magnus i... | gosiaw
O, dla Pimpusia polecam Ci "Zagubioną w śniegu" - prześliczna bajeczka o małej koteczce. :)
Użytkownik: gosiaw 29.02.2012 12:25 napisał(a):
Odpowiedź na: O, dla Pimpusia polecam C... | Marylek
Tak, produkcje Holly Webb o zwierzątkach Pimpuś lubi. A tego faktycznie jeszcze nie zna. Do zaschowkowania zatem, ale to niech sobie Pimpuś sam schowkuje. Konto ma, schowkuje już i ocenia. Nawet pani wychowawczyni, też miłośniczka literatury i czytania, publicznie dziecię w klasie pochwaliła za ocenianie książek w bnetce. :)
Użytkownik: norge 29.02.2012 12:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, produkcje Holly Webb... | gosiaw
W dżungli miłości (Pawlikowska Beata) Piękna recenzja kocia, z którą w całości się utożsamiam, mówi resztę o tej książce: W dżungli innych ludzi Ocena 4,5.
Musimy porozmawiać o Kevinie (Shriver Lionel) Jak kochać, kiedy się nie kocha? Jak dawać, kiedy się nic do dania nie ma? Ocena 5,5.
Ludzie wiatru (Moore Viviane) Normandia, XII wiek. Przeciętnej klasy powieść historyczna napisana w konwencji "Imienia róży". Ocena 3,5.
Moja Antonia (Cather Willa Sibert) Staroć z 1918 roku. Ocena 4,5.
Wyjątek (Jungersen Christian) Współczesna literatura duńska. "Nikt nie wie, czy jest zły. Na tym polega zło. Odrobina wątpliwości, czy człowiek postępuje słusznie, to jedyna szansa na wybór dobra." Ocena 6.
Dallas '63 (King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl)) Już po kilku pierwszych stronach, gdzie nawet nie było mowy o żadnej podróży w przeszłość, świat stworzony przez Kinga pochłonął mnie całkowicie i totalnie. ocena 5,5.
Droga do szczęścia (Yates Richard) Niech nikogo nie zmyli tytuł wskazujący na jakieś tanie romansidło. Ocena 6.
Południca (Franck Julia) Współczesna literatura niemiecka. Jest recenzja: Jak mogła to zrobić?. Ocena 6.

TELENOWELE / W HOLLYWOODZKIM STYLU

Królowa deszczu (Scholes Katherine) Wódz plemienia zakochuje się w białej misjonarce-pielęgniarce. On szlachetny, wysoki, o skórze jak heban, kształcony w Anglii. Ona rudowłosa, niewinna, pełna dobrej woli, głęboko wierząca. Ocena 2.
Tygrysie Wzgórza (Mandanna Sarita) Bollywoodzkie klimaty. Chyba nie dla mnie. Ocena 3.
Biała gardenia (Alexandra Belinda) Niestworzone historie, egzaltacja, nieskalanie dobra i dzielna bohaterka. A końcowy opis podróży bohaterki do Moskwy, to już taki stek bzdur, że nie wiadomo czy śmiać się czy płakać... Ocena 2.

KĄCIK KRYMINALNY

Różańcowe dziewczęta (Montanari Richard) Wkrótce zabieram się do następnej części cyklu w nadziei, że te nieuczciwe chwyty z fałszowaniem dowodów już się nie powtórzą. Ocena 5.
Hipnotyzer (Kepler Lars (właśc. Ahndoril Alexander, Coelho Ahndoril Alexandra)) Nowy, skandynawski kryminał. Zapraszam do wątku: Plusy i minusy . Ocena 4,5.
Wiedeńska krew (Tallis Frank) Słabiutko oceniona w BN, a ja daję 6. Jest recenzja: Wiedeń, rok 1903
Cień (Alvtegen Karin) To bardziej powieść obyczajowa niż kryminał. Ocena 4,5.
Ptasznik (Hayder Mo) Brr, ohyda i żenada. Ocena 1.
Użytkownik: AnnRK 29.02.2012 15:30 napisał(a):
Odpowiedź na: W dżungli miłości Piękna ... | norge
"Wyjątek" wędruje do schowka. :)
Użytkownik: Agis 01.03.2012 09:18 napisał(a):
Odpowiedź na: W dżungli miłości Piękna ... | norge
Skusiłyście mnie w końcu Kevinem, ląduje w schowku!
Użytkownik: misiak297 01.03.2012 07:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Dożywocie - 4.5 Magnus i... | gosiaw
Bardzo mi się podobało "Marzenie Celta", też oceniłem na piątkę - ale jeszcze bardziej "Wojna końca świata".
Użytkownik: Anna 46 29.02.2012 12:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
Przeczytane w lutym:

Przeklęta bariera (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)) - powtórka; Ślepy Io ratuj! Gdybym w uzasadnieniu oceny napisała: :"fikszyn bez sajensa" byłby to komplement dla "dzieła"; bełkot, sprzeczności, brak konsekwencji - słowem kicha i gniot, i w pełni zasłużone 1
Jestem nudziarą (Szwaja Monika) - kolejna powtórka i oprócz uwagi, że na drugiej randce się do łoża nie chadza - 4,5
Powtórka z morderstwa (Szwaja Monika) - powtórki c.d. i konstatuję z przyjemnością, że miło się czyta - 4,5
Przebudzenie (Matuszkiewicz Irena) - 4
Adam (Dekker Ted) - 4,5
Piaskowa Góra (Bator Joanna) - 5,5
Latarnik (Läckberg Camilla (właśc. Läckberg Jean Edith)) - tylko 4, bo pewne rzeczy odgadłam :-) ale dobrze się czyta
Tajemnica (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)) - c. d. powtórki i podwyższam na 4,5 za Gucia :-)
Kocie worki (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)) - jak wyżej; niestety kiepskie i męczące w czytaniu; zostaje 2,5

Czytam:

Chmurdalia (Bator Joanna)
Użytkownik: misiak297 29.02.2012 15:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytane w lutym: P... | Anna 46
A mnie się akurat "Przeklęta bariera" się podobała... jak nie lubię Chmielewskiej, tak ta książka przypadła mi do gustu...
Użytkownik: Anna 46 29.02.2012 16:21 napisał(a):
Odpowiedź na: A mnie się akurat "Przekl... | misiak297
A nie raziło Cię, że ona się tak nierówno dostosowywała do współczesności? Pewne rzeczy ją szokowały, inne zupełnie nie. Kamerdyner (szofer - opiekun) też jakiś taki nie do końca uzasadniony; skąd mu się te konszachty czasoprzestrzenne wzięły. Ogólny brak logiki i konsekwencji.
Lubię XIX wiek i bardzo ładnie go Chmielewska wyeksponowała tutaj: Najstarsza prawnuczka (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)) - pamiętniki panny Dominiki i pra - pra - prababki są urocze.
Bariera mi zupełnie nie podeszła.
Użytkownik: misiak297 01.03.2012 07:44 napisał(a):
Odpowiedź na: A nie raziło Cię, że ona ... | Anna 46
Nie pamiętam już tego, pozostało wrażenie czytania z przyjemnością. Ale nie od dziś wiecie, że jeśli idzie o Chmielewską moje gusta są jakieś inne:) Jej klasyków ("Wszystko czerwone", "Całe zdanie nieboszczyka", "Romans wszechczasów", "Lesio" itp.) nie znoszę, za to podobają mi się te książki, które u większości nie znajdują uznania.
Użytkownik: Aquilla 29.02.2012 12:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
U mnie tylko dwie pozycje, ale jedna mnie strasznie w tym miesiącu zamęczyła w sensie objętościowym ;)

Cesarz Nihon-Ja (Flanagan John) (5) - lekko, miło i przyjemnie, czyli poziom nie maleje. Szkoda, że to już chyba ostatni tom :(

Wołanie w górach (Jagiełło Michał) (4) - uff... Dobra książka, ale przez 3 tygodnie nie mogłam jej skończyć. Po dwóch rozdziałach te wszystkie wyprawy zaczęły mi się plątać i zlewać. Chyba wolałabym, żeby była trochę krótsza. Poza tym przydałby się słowniczek z tyłu, najlepiej obrazkowy, bo ja jako mieszczuch nie wiem, jak wygląda komin, czy szelki Grammingera i parę razy musiałam przerywać lekturę i wchodzić na Wikipedię żeby w ogóle zrozumieć, co autor ma na myśli.

Natomiast marzec zostaje oficjalnie nazwany Miesiącem Krótkich Książek. Muszę sobie szybko odchudzić schowek z "do przeczytania" bo nazbierało mi się tego 90 sztuk. Na pierwszy ogień Cała prawda o planecie Ksi (Zajdel Janusz A. (Zajdel Janusz Andrzej)) i Mistrz zagadek z Hed (McKillip Patricia A.)
Użytkownik: benten 29.02.2012 12:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
W tym miesiącu dopadł mnie kryzys czytelniczy i spędziłam go głównie na lekturach o babci Weatherwax, Samie Vimesie i Vetinarim

8. Mikstura czyli koMIKS i literaTURA (Niederle Robert) ciekawy pomysł, ale wiadomo, mnóstwo współautorów więc nierówny. Ale jest parę perełek(3,5)
7. Kroniki Jakuba Wędrowycza (Pilipiuk Andrzej (pseud. Olszakowski Tomasz)) rozumiem konieczność wstawienia takich dialogów przy tego typu postaciach, ale ogólnie zniechęcające. Gdyby nie niektóre opowiadania, byłoby 1 (2,5)
6. Rękopis znaleziony w Saragossie (Potocki Jan) chyba za głupia jestem, żeby zrozumieć wszystkie aspekty tej książki, więc postanowiłam się po prostu cieszyć opowieściami różnych bohaterów(4)
(powtórka) Łups! (Pratchett Terry)
(powtórka) Świat finansjery (Pratchett Terry)
(powtórka) Piekło pocztowe (Pratchett Terry) jedna z moich ulubionych. Chciałabym być jak lord Vetinari
(powtórka) Wyprawa czarownic (Pratchett Terry) konkursowa powtórka, walentynkowo, ze względu na moją miłość do Babci Weatherwax - pomaga mi też walczyć z moim książkowym kryzysem(bez zmian 5)
5. Roczniki czyli Kroniki sławnego Królestwa Polskiego: Księga I i II: Do 1038 (Długosz Jan (1415-1480)) pięknie opracowane i wydane tomiszcza. Szkoda tylko, że nauka historii w szkole zaspoilerowała mi wydarzenia. Sam Długosz mało zajmujący (3,5)
4. Heroidy (Owidiusz (Ovidius Naso Publius)) bardzo fajnie opracowana i przypisy górą. Czytanie jako przedłużenie Iliady (4 z możliwością w górę)
3. Dżuma w Breslau (Krajewski Marek (ur. 1966)) książka zdecydowanie nie pomogła na mój kryzys czytelniczy. Znów tajne stowarzyszenia, ale inni (Eco, np. albo Akunin) piszą o nich lepiej (2 z możliwością w dół)
(powtórka, audiobook) Iliada (Homer (Homerus)) wspaniale czytana. Wielka to była przyjemność jeszcze raz przeżyć Iliadę. Zwłaszcza, że czytając tego typu literaturę często łapię się na tym, że oko mi ucieka i przesuwa się między linijkami bez dokładnego zrozumienia tekstu. A jak ktoś mi czyta, to nie ucieknę, ani nie przyspieszę. (bez zmian 5,5)
2. Ex libris: Wyznania czytelnika (Fadiman Anne) uwielbiam książki o książkach pisane przez moli książkowych. Pewnie dlatego, że autor wydaje się mnie rozumieć i mieć takie same problemy. I dla mnie to co pisze wydaje się zupełnie naturalne. I, oglądane z zewnątrz - zabawne (5)
1. Sztywniak: Osobliwe życie nieboszczyków (Roach Mary) mnóstwo ciekawych i mało powszechnych informacji. Dla mnie, lepsze od "Bzyka", pewnie dlatego, że dużo zagadnień omawianych w "Bzyku" było omówionych gdzie indziej. Tu - zupełnie nowe terytorium. Duża doza humoru i lekkości pisania. I pomogła mi podjąć decyzję (5 z możliwością w górę)
Użytkownik: Anna 46 29.02.2012 13:00 napisał(a):
Odpowiedź na: W tym miesiącu dopadł mni... | benten
Tak kiepsko Jakub Wędrowycz? Za co? Postać przecudna (oprócz stosunku do piesków - za bardzo je lubi).

A Dożywocie (Kisiel Marta) czytałaś? Dobre na rozmaite kryzysy. :-D
Użytkownik: benten 29.02.2012 13:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak kiepsko Jakub Wędrowy... | Anna 46
Tak kiepsko Przeklęta bariera?
Świat może sobie być brudny i wypełniony nieukami, ale nie chcę o nich czytać. To wszystko przez tych kumpli Jakuba. Bo on sam obleci. Nie mierziły mnie tylko te opowiadania, w których nie występowali.

Czytałam Dożywocie (dzięki, Enga), urocze! I faktycznie dobre na kryzysy. Ale już chyba wychodzę z niego powoli. Zwłaszcza, że mam wizję Pratchetta nowego w kwietniu.
Użytkownik: Marylek 29.02.2012 13:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak kiepsko Przeklęta bar... | benten
Jeśli chodzi o Vetinariego, to czytałaś "Straż nocną"? Po tej książce pokochałam go nieodwołalnie! Vimesa też, ale Vimesa lubiłam już wcześniej. :)

A Wędrowycza nie cierpię, brr!
Użytkownik: benten 29.02.2012 13:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli chodzi o Vetinarieg... | Marylek
Proszę, Marylu! Oczywiście, że czytałam. Wizja młodego Vetinariego to zbyt wiele, żeby móc sobie odmówić. Nawet teraz w tym rzucie czytałam jeszcze raz razem z Carpe Jugulum i Niewidocznymi Akademikami. A teraz mój wzrok cały czas potyka się o Prawdę, aż rączki mnie świerzbią. Ale nie chciałam się głośno przyznawać, żeby nie wyjść na kompletnego wariata.
Użytkownik: Marylek 29.02.2012 13:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Proszę, Marylu! Oczywiści... | benten
:-) E, tam, e, tam. Jest nas tu więcej! :-D
Użytkownik: Anna 46 29.02.2012 14:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli chodzi o Vetinarieg... | Marylek
Za co, Marylku? Jakub lubi tylko pieski, kotków nie tyka. :-)))

Vimesa i Vetinariego kocham bardzo; może ciut bardziej Vimesa. :-)
Użytkownik: Marylek 29.02.2012 18:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Za co, Marylku? Jakub lub... | Anna 46
Przede wszystkim za ten kolesiowaty język. A poza tym, nic na to nie poradzę, ja mam uczulenie na pijaków, a on był ciągle pod wpływem! :-p

Vimesa kocham dłużej, lecz prościej, za to Vetinariego jakoś tak... bardziej perwersyjnie! ;)
Użytkownik: benten 29.02.2012 19:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Przede wszystkim za ten k... | Marylek
Ja Vetinariego kocham, od kiedy magowie zmienili go w jakieś żyjątko zmiennocieplne. Zdaje się, że Vimes się jeszcze wtedy nie urodził.
Użytkownik: Anna 46 29.02.2012 13:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak kiepsko Przeklęta bar... | benten
Bariera żałosna, pełna sprzeczności i niekonsekwentna - rozpaczliwa wręcz, a ja kocham Chmielewską, wczesną.
Przeca Semen kształcony za cara (biologia w Sankt Petersburgu). :-D
Użytkownik: Aquilla 29.02.2012 14:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak kiepsko Przeklęta bar... | benten
Nowy Terry w kwietniu? I właśnie (m.in.) za takie wiadomości kocham Biblionetkę :D
Użytkownik: benten 29.02.2012 14:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Nowy Terry w kwietniu? I ... | Aquilla
Si. Snuff (Niuch)wyszedł już w październiku chyba i jest o tym, jak Sam Vimes jedzie na wakacje i oczywiście natychmiast potyka się o trupa.
Sama byłam trochę zdziwiona, bo myślałam, że najpierw wyjdzie Raj Podatkowy - o Moiście, którego też bardzo polubiłam, jako o... jak się nazywa ten koleś, co zbiera podatki? W każdym razie o tym.
Użytkownik: midori. 29.02.2012 13:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
U mnie tylko trzy, ale i tak jestem z siebie dumna. Miałam też dużo szczęścia, bo wszystkie były wartościowe i trafiają na stałe do mojej biblioteczki :)

Coco Chanel: Legenda i życie (Picardie Justine) fantastyczna. już pomijam piękne wydanie, które zaspokaja wrażenia estetyczne w 100%, ale sama treść dorównuje jakością. dawno nie czytałam dobrej biografii, a bardzo je lubię. życie i legendy o Coco są wyważone opowieściami o jej pracy, dzięki czemu nie ma wrażenia "plotkarskiej" książki. Szczerze napisane gdzie tak na prawdę nie wiadomo jak było, co jest plotką, co prawdą, niewiele osobistych spekulacji autorki. mniam!

Dziewczyny wojenne (Modelski Łukasz) podobało mi się. nie było napisane jakimś patosem, który wprawdzie mi absolutnie nie przeszkadza, ale dzięki temu, zimnymi wieczorami, czytając pod kołderką mogłam sobie wyobrazić jak jakaś Babcia z rozpromienioną buzią opowiada mi o swojej młodości. najpiękniejsze jest to, że opowiadają dość lekko. o tym jak ledwo uniknęła śmiercie opowiada jak ja o swojej przygodzie zgubienia płaszcza w klubie ;] jedne historie wciągały mnie bardziej, drugie mniej, ale ogólne wrażenie bardzo pozytywne. po przeczytaniu zastanawiałam się tylko zazdrośnie jakich wspaniałych ludzie, wspaniałe kobiety miał szczęście poznać autor.

Kronika ptaka nakręcacza (Murakami Haruki) ah! absolutne odkrycie. z ostrożnością zabrałam się za tą książkę, bo różne opinie słyszałam, ale zdecydowanie jestem fanką. nie wiem... może jestem mniej wyrafinowaną czytelniczką (no! w końcu lubię "Cień wiatru"! ;]), ale to jest jedna z tych książek, które czuje jakby były dla mnie napisane. nie będę się rozwodzić. polecam gorąco, szczególnie fanom np. "Sto lat samotności" Marquez'a.

A teraz zabieram się za Królowa Margot (Dumas Aleksander (ojciec; Dumas Alexandre)) :)

Użytkownik: olka76 29.02.2012 13:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
Luty pod względem ilości wypadł mi marniutko, przeczytałam tylko dwie książki:
Zabić drozda (Lee Harper) (oceniłam na 6) - zauroczyła mnie ta powieść totalnie, jest wspaniała! Zastanawiam się teraz, jak to się stało, że jej do tej pory nie znałam i ile jeszcze takich cudeniek czeka, żebym je odkryła:)
Pieśń Łowcy (Williams Tad (właśc. Williams Robert Paul)) (oceniłam na 4) - niby kompletnie nie moje klimaty, ale że jestem wielbicielką książek, których bohaterami są zwierzęta, i na dodatek porównuje się tę książkę ze wspaniałym "Wodnikowym Wzgórzem", postanowiłam przeczytać. Gubiłam się trochę w tych wszystkich wymyślnych imionach i nazwach, ale ogólnie wrażenia z lektury mam przyjemne.

Po raz kolejny poszła w lutym w ruch moja ulubiona Biała gwardia (Bułhakow Michaił (Bułhakow Michał)); (jedna z moich chyba niezbyt licznych szóstek) - ot, takie czytanie- delektowanie się, powiedziałabym :)
Zaczęłam też czytać Wspomnienia (Dostojewska Anna)
Użytkownik: benten 29.02.2012 14:13 napisał(a):
Odpowiedź na: LUTY: 1. Krew na Placu... | Habina
Ale jak to? Co Ci zrobili Trzej Panowie?
Użytkownik: Habina 29.02.2012 14:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale jak to? Co Ci zrobili... | benten
Niemal mnie zanudzili....
Użytkownik: Monika.W 29.02.2012 18:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Niemal mnie zanudzili....... | Habina
A mnie jeszcze dodatkowo irytowali. Na zmianę z nudzeniem.
Użytkownik: Malina015 29.02.2012 14:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
Kamieniarz (Läckberg Camilla (właśc. Läckberg Jean Edith)) 4,5
Kaznodzieja (Läckberg Camilla (właśc. Läckberg Jean Edith)) 4,5
Dobrze się czyta, ale bez zachwytu.
Matka Ryżu (Manicka Rani) 5,5
Wspaniała książka, ale czegoś mi jednak zabrakło, stąd 5,5.
Noble House (Clavell James) 6,0
Ostatnia z sagi azjatyckiej, niestety:(
Użytkownik: jakozak 29.02.2012 14:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
- Lelia czyli Życie George Sand (Maurois André) tylko 4. Zawiodłam się. Niecałe czterdzieści lat temu podobała mi się bardzo. Zbyt rozwlekła i za bardzo nasycona nudnymi szczegółami.
- O Magdalenie Samozwaniec: Wspomnienia (praca zbiorowa)5,5. Wspaniały klimat, wspaniała Madzia
- Zapach szminki (Kucówna Zofia) 5,0. Pani Zofia - prawdziwa dama. Książka napisana z taktem. Ciepła i mądra.
- Ostatni akord (Segal Erich)3,5. Tanie romansidło. Spodziewałam sie po Segalu więcej.
- Ryby śpiewają w Ukajali (Fiedler Arkady)4,5
- Betonowy ogród (McEwan Ian) 5,5
- W głębi lasu (Coben Harlan) 4,5. Staję się miłośniczką książek Cobena.
- Mariola, moje krople... (Gutowska-Adamczyk Małgorzata)4,0
- Moja historia czytania (Manguel Alberto)4,0
- Badyl na katowski wór (Bradley Alan) 4,5. Zdecydowanie lepsza, niż Ucho od śledzia w śmietanie.
- Każdy szczyt ma swój Czubaszek (Andrus Artur, Czubaszek Maria) 5,0. Pani Maria to Pani Maria. Klasa.
- Jeździec miedziany (Simons Paullina) 3,5. Spodziewałam się czegoś ambitniejszego. Ale chcę czytać dalej, bo ciekawam, co się jeszcze wydarzy.
- Kot, który wiedział i inne opowiadania (Braun Lilian Jackson) 4,5. Trudno ocenić opowiadania. Jedne rewelacyjne, inne nudne i naplątane. W sumie wyszło nieźle.

Użytkownik: Monika.W 29.02.2012 14:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
1. Spuścizna (Singer Isaac Bashevis), ocena: 4,5. Akcja Nobliści.
Mini-saga rodziny żydowskiej ziem polskich końca XIX wieku. Chyba trochę za dużo bohaterów jak na mój gust – ale dzięki temu jest pełen przegląd typów. Singer pisze dobrze, nawet bardzo dobrze, ale czegoś mi brakowało, trochę nużyło. Nobel jednak w pełni zasłużony.
2. O bibliotece (Eco Umberto), ocena: 5.
Jeden malutki esej, odczyt właściwie. Na krótki wieczór. Dowcipny, nie-sztampowy. Miła malutka rzecz. I jaka miłość do książek z niej wypływa – wszechogarniająca miłość do książek, książki jako sens wszystkiego.
3. Bogowie, groby i uczeni: Powieść o archeologii (Ceram C. W. (właśc. Marek Kurt Wilhelm)), ocena: 5.
Dawno nie czytałam książki, której dałabym 5, a która byłaby rozczarowaniem. Dałam 5 – bo na nią Ceram w pełni zasługuje, świetna książka, ciekawe informacje, świetnie podane. A rozczarowanie – bo tyle o niej słyszałam, że byłam pewna, że rzuci na kolana. A nie rzuciła. Postanowiłam sobie jednak, że będę systematycznie książki z serii ceramowskiej czytać.
4. Nie wierzę w życie pozaradiowe (Niedźwiecki Marek), ocena: 3,5.
Wolę Pana Marka, jak w radio mówi. I tyle. Parę miłych rzeczy, sporo ciekawych obrazków. Ale całość taka, hmmmm, po prostu słaba. W sumie – to nawet całość nie jest. Ale tytuł jest rewelacyjny, przez tytuł zresztą kupiłam.
5. Przechadzki ateńskie (Witwicki Władysław), ocena: 5,5
Autor po prostu oprowadza po Akropolu. Ale w jakim stylu! Przepiękna książka. Żałowałam, że taka krótka i że zaraz się skończy. Wiedza podawana od niechcenia, erudycja ogromna, a do tego – klasa i wdzięk. Koniecznie muszę jego inne książki przeczytać, zaś tłumaczenia Platona od dawna czekają na półce.
6. Zmącony spokój Pani Labiryntu (Słomczyński Maciej (pseud. Alex Joe lub Kwaśniewski Kazimierz)), ocena: 5.
W klasie kryminałów – górna półka. Klasyczny kryminał – morderstwo na odludnej wyspie, zamknięta lista potencjalnych sprawców. Do tego angielski styl i klasa. A dodatkowe punkty za kulturę minojską, pismo linearne A, itp.
7. Bez oręża (Kossak Zofia (Kossak-Szczucka Zofia)), ocena: 5.
Wypożyczona przez przypadek (pomyliłam tytuł) 3 część trylogii o czasach krucjat. Jako powieść historyczna – najwyższa półka. Wiedza, przedstawienie świata, postaci bez zarzutu. Do tego jednym z wątków jest powstawania zakonu franciszkanów, z postacią świętego Franciszka na pierwszym planie. Niesłusznie zapomniane są to książki.
8. Ostatni autobus do Woodstock (Dexter Colin), ocena: 4.
Inspektor Morse podobno kultowy, cały cykl książek o nim powstał. A mnie jakoś nie przekonał. Króciutki kryminał czytałam kilka wieczorów –to już samo przez się o czymś mówi. Niby Anglia, Oxford, nauczyciele akademiccy, puby, piwo, ryba z frytkami – ale jakieś to wszystko takie nijakie. Nijaki kryminał, nijaki Morse.
Użytkownik: Chilly 29.02.2012 22:41 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Spuścizna, ocena: 4,5.... | Monika.W
Mnie po Ceramie naszła ochota na czytanie o Egipcie i Ameryce Środkowej. Sporządziłam sobie nawet listę książek, które powinnam poszukać i przeczytać. ;)
Witwicki do schowka...
Użytkownik: Monika.W 01.03.2012 10:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie po Ceramie naszła oc... | Chilly
A mnie tylko Grecja i Włochy zaintrygowały i chcę wiedzieć więcej. O Egipcie było pasjonujące, ale jakoś mnie nie ciągnie kulturowo ten kawałek cywilizacji, za obcy dla mnie. Zaś po wizycie w Meksyku mam dość mocną niechęć do tamtejszej kultury pre-kolumbijskiej, zupełnie mnie nie zachwyciła, a wręcz - zniechęciła. Zresztą ten kawałek Cerama w ogóle średnio mi się podobał, oprócz kawałków o dżungli:)
Witwickiego polecam gorąco. Piękna książka. Można na Allegro kupić całkiem tanio.
Użytkownik: Chilly 03.03.2012 10:35 napisał(a):
Odpowiedź na: A mnie tylko Grecja i Wło... | Monika.W
Jeśli chodzi o Grecję, udało mi się dorwać w bibliotece pierwszy tom "Historii starożytnych Greków" :)
Witwicki jest też w jednym tomie? Na allegro w tej chwili Przechadzki w kilku zeszytach królują...
Starożytny Egipt interesuje mnie od dawna, ale do tej pory jakoś tak bardziej z daleka ;)
Dlaczego zniechęciła?
Użytkownik: Monika.W 05.03.2012 10:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli chodzi o Grecję, ud... | Chilly
Witwicki jest w jednym tomie, jest cały cykl - spuścizna po Witwickim, wszystkie tłumaczenia Platona, parę innych tłumaczeń oraz właśnie kilka jego książek. Ładnie wydane, w płótnie, ze zdjęciami. Natomiast te zeszyty to jakiś koszmarek, jak oglądałam. Szare, miękkie i brzydkie.

Zupełnie nie spodobała mi się kultura pre-kolumbijska, gdy ją oglądałam w Meksyku. Nie wiem, czemu. Jakaś taka nijaka, bez nastroju. Nie wiem - nie czuję jej. Może miałam za duże oczekiwania? Czasem tak bywa.
Użytkownik: Chilly 06.03.2012 17:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Witwicki jest w jednym to... | Monika.W
Ano bywa.
No właśnie jak zobaczyłam te zeszyty to aż mnie wzdrygnęło, a na dodatek chyba na żadnej z oglądanych aukcji nie było wszystkich numerów. No nic, nie spieszy mi się, poczekam. ;)
Użytkownik: Rbit 01.03.2012 16:06 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Spuścizna, ocena: 4,5.... | Monika.W
Trylogia krzyżowa Kossak to niewątpliwie jej najlepsze osiągnięcie. A "Bez oręża" najbardziej z niej porusza. Najwięcej w niej emocji. Poza pozostałymi tomami trylogii, na tak wysokim poziomie Kossak pisała w Przymierze (Kossak Zofia (Kossak-Szczucka Zofia)), o Abrahamie.

Przy okazji mój skromny luty:

Armia ślepców (Pawlak Romuald (Pawlak Romek)) (ocena 4,5) Zajdlowsko-Orwellowska wariacja w polskich realiach, władzę sprawują Bizantyjczycy, ale to właściwie jedyny element fantastyczny. Dodaj za to ciekawego kolorytu.

Twarz Księżyca I (Parnicki Teodor) (4,5) Jak na Parnickiego bardzo tradycyjna w formie powieść. Na początku dużo zbyt dużo postaci i relacji rodzinnych, ale rewelacyjna końcówka - rozważania na temat "wolności do" i "wolności od" - podnosi ocenę.

Przewodnik stada (Willis Connie (Willis Constance Elaine Trimmer)) (5,5) Coś, co bardzo lubię. Lekki, dowcipny styl, poważne treści, no i dużo erudycji. Od razu rzucam się na pozostałe dzieła tej autorki.

Crimen: Opowieść jarmarczna (Hen Józef (właśc. Cukier Józef Henryk)) (4,0) Jakby nie patrzeć nudnawe. Plus za ukazanie wielokulturowości i wielowyznaniowości I Rzeczypospolitej i za przedstawienie syndromu stresu bojowego u weterana spod Moskwy

Tylko tyle, ale zacząłem czytać "cegły": Obłęd (Krzysztoń Jerzy), Przejście (Willis Connie (Willis Constance Elaine Trimmer)) i Gra o tron (Martin George R. R.) Na razie zapowiadają się odpowiednio rewelacyjnie, bardzo dobrze i dobrze.
Użytkownik: nutinka 01.03.2012 17:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Trylogia krzyżowa Kossak ... | Rbit
Jak skończysz "Przejście" to przeczytaj koniecznie Księga Sądu Ostatecznego (Willis Connie (Willis Constance Elaine Trimmer)) - pomieszanie współczesno-historyczne. :)
Użytkownik: Monika.W 01.03.2012 23:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak skończysz "Przejście"... | nutinka
Mnie "Przejście" tak wynudziło, że zniechęciłam się całkiem do autorki.

Zaś co do Kossak-Szczuckiej - miałam farta, od razu w najlepszą powieść trafiłam. Czytałam też jej wspomnienia z Kornwalii i także bardzo mi się podobały.
Użytkownik: Rbit 03.03.2012 21:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie "Przejście" tak wynu... | Monika.W
Do kompletu koniecznie powinnaś zatem przeczytać wspomnienia córki Zofii Kossak - Anny Był dom...: Wspomnienia (Szatkowska Anna) Duża część tych wspomnień dotyczy Powstania Warszawskiego
Użytkownik: Monika.W 05.03.2012 10:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Do kompletu koniecznie po... | Rbit
Zapamiętam, dziękuję.
Użytkownik: joanna.syrenka 29.02.2012 14:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
Luty minął pod znakiem Reymont Władysław (Reymont Władysław Stanisław; właśc. Rejment Stanisław Władysław): "Suka", "Pewnego dnia" i "Tomek Baran". Mało, ale wpasowuje się i w akcję noblistów, i Czas na klasykę.

Teraz czytam nowego Kaczorowskiego, ale przypiszę go do marca :)
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 01.03.2012 09:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytane: Pożegnanie ... | mafiaOpiekun BiblioNETki
Jeszcze wczoraj skończyłam: Guantanamo: Cała prawda o amerykańskiej bazie na Kubie (Saar Erik, Novak Viveca) - 5
Użytkownik: Jabłonka 29.02.2012 15:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
Księżniczka (Pilipiuk Andrzej (pseud. Olszakowski Tomasz)) 3, kolejnej części czytać już nie będę
Gdzieś dalej, gdzie indziej (Czaja Dariusz) świetna, wspaniale napisana
Długi marsz (Rawicz Sławomir) dobra, ale powiem szczerze, że jestem rozczarowana, bo więcej się spodziewałam po tej książce...
Marzenie Celta (Vargas Llosa Mario) dobra
Tatarak (Iwaszkiewicz Jarosław (pseud. Eleuter)) lepsza :D
Serce narodu koło przystanku (Nowak Włodzimierz (pseud. Wolniarowicz Zdzisław)) bardzo dobra
Gustaw i ja (Zawadzka Magdalena) rewelacyjna, cieplutka i piękna, a te zdjęcia - powinna być druga szóstka :D
Za oknem cukierni (Lynch Sarah-Kate) trzy z plusem
Filozof i wilk: Czego może nas nauczyć dzikość o miłości, śmierci i szczęściu (Rowlands Mark) świetna
Zapach trzciny (Bauer Wojciech) trójka
Sedno sprawy (Greene Graham) lepsza
Kraj utracony: Moja historia Izraela (Rosenberg Göran) przeciętna, zmęczyła mnie strasznie :(
Trucizna królewska (Druon Maurice (Kessel Maurice)) lepsza
Zło (Guillou Jan) rewelacja! Fascynująca książka! Teraz mam w planach film :)
Oni nie skrzywdziliby nawet muchy: Zbrodniarze wojenni przed Trybunałem w Hadze (Drakulić Slavenka) bardzo dobra
Kochankowie z Marony (Iwaszkiewicz Jarosław (pseud. Eleuter)) lepsza
Stulecie chirurgów: Według zapisków mojego dziadka, chirurga H. St. Hartmanna (Thorwald Jürgen (właśc. Bongartz Heinz)) świetna
Imperium (Kapuściński Ryszard) Rewelacja (i jakieś czterdzieści osiem wykrzykników) :D

A także przez cały miesiąc świetni się bawiłam przy pewnym cyklu młodzieżowym. Serdecznie polecam wszystkim, którzy jeszcze go nie znają :D
Ruiny Gorlanu (Flanagan John) lepsza
Płonący most (Flanagan John) bardzo dobra
Ziemia skuta lodem (Flanagan John) bardzo dobra
Bitwa o Skandię (Flanagan John) świetna! Uwielbiam Wikingów :D
Czarnoksiężnik z Północy (Flanagan John) bardzo dobra
Oblężenie Macindaw (Flanagan John) lepsza
Okup za Eraka (Flanagan John) świetna
Królowie Clonmelu (Flanagan John) lepsza
Halt w niebezpieczeństwie (Flanagan John) lepsza
Cesarz Nihon-Ja (Flanagan John) bardzo dobra
Użytkownik: Monika.W 29.02.2012 18:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Księżniczka 3, kolejnej c... | Jabłonka
Ten Czaja to są eseje?
Użytkownik: Jabłonka 29.02.2012 19:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Ten Czaja to są eseje? | Monika.W
Tak :D
Użytkownik: Monika.W 29.02.2012 21:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak :D | Jabłonka
Właśnie dziś zaczęłam "Lekcje ciemności".
Użytkownik: Jabłonka 29.02.2012 22:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie dziś zaczęłam "Le... | Monika.W
O! Stoi na półce i się do mnie szczerzy :D To co, czytamy razem?
Użytkownik: Monika.W 01.03.2012 10:35 napisał(a):
Odpowiedź na: O! Stoi na półce i się do... | Jabłonka
Czytamy:) Ale na razie z 15 stron tylko przeczytałam.
Muszę się przyznać, że mam jakiś dziwny kryzys czytelniczy - nic mnie nie wciąga, nic nie zachwyca, wszystko jakieśtakieś... Wciąż zaczynam nowe książki - i stan bez zmian. Efekt taki, że mam chyba z 10 zaczętych. Jeszcze po Czai zaczęłam czytać Kertesza - też nie zachwycił. Dziwny stan czytelniczy.
Użytkownik: Jabłonka 01.03.2012 19:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytamy:) Ale na razie z ... | Monika.W
Ja po 50 stronach jestem zachwycona :D uwielbiam książki o książkach; a jeszcze jak są z taką erudycją i tak pięknym językiem napisane.
A 'Dzienniki' Kertesz'a i książki Levi'ego właśnie wepchnęły się do najpilniejszych lektur... jak ja mogłam to wcześniej przegapić?
Na kryzys nie ma rady - każdy czasem tak ma :( mój najdłuższy trwał prawie trzy miesiące - po prostu nie mogłam czytać... wszystko było miałkie, żadna książka mi nie pochodziła :( To minie, wiesz? :D A Czaja cudy, oj cudny... im dalej tym piękniej, choć temat istotnie mroczny i bolesny.
Użytkownik: Monika.W 01.03.2012 23:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja po 50 stronach jestem ... | Jabłonka
Skończyłam Bukowskiego. Więcej czasu poświęcę Czai - skoro tak zachwalasz. Razem z Kerteszem. Dołująca mieszanka.

Mój dziwny stan tak mnie zaskakuje, że zaczynam wciąż coś nowego, mając nadzieję, że po prostu muszę trafić w TEN rodzaj książki ( nie wiem, jaki, ale TEN) - i stąd w czytaniu galimatias zupełny: eseje, wspomnienia, beletrsytyka, historyczne, etyczne, i coś tam jeszcze. Każda inna, każda jakaśtakanietaka. Mówisz, że tak bywa? Bo ja nie mam niechęci do czytania - czytać chcę. Tylko - tylko nic nie porywa, nie wciąga, nie zachwyca. No - może Witwicki jeden, ale stan ów zaczął się raczej PO Witwickim. Myślę sobie, że może to ze zmęczenia mógu z przepracowania (luty był koszmarny)? - i może minie spokojnie. Bo 3 miesiące takiego stanu to koszmarna wizja - co ja bym robiła przez ten czas? No co? Ja nie umiem nie czytać.
Użytkownik: Polixena 05.03.2012 08:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Skończyłam Bukowskiego. W... | Monika.W
Wróć do ukochanych, dobrze znanych lektur. Nie lekkich i zabawnych, ale najbardziej zachwycających. Ożywią w Tobie radość czytania i będziesz mogła zabrać się za nowe rzeczy.
Użytkownik: Jabłonka 14.03.2012 10:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Skończyłam Bukowskiego. W... | Monika.W
Skończyłam Lekcje ciemności (Czaja Dariusz) :D moim zdaniem rewelacyjna lektura, bolesna i mroczna... niezapomniana i skłaniająca do zapoznania się z książkami na których opierał się autor :D
Użytkownik: Monika.W 14.03.2012 11:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Skończyłam Lekcje ciemnoś... | Jabłonka
A mnie Czaja nie podoba się. Dla mnie te eseje mało esejowate, jakbym czytała analizę z jakiejś historii literatury. I to dziwne, bo i Kertesza znam (na świeżo) i Sebalda. Obu cenię. Zaś to, jak Czaja o nich pisze jest dla mnie po prostu nudne. Nic porywającego, nie czuję nawet bolesności. Dla mnie jest beznamiętna. Na razie odłożyłam po 3 esejach, pewnie wrócę za parę dni. Zaś sam Kertesz - Los utracony (Kertész Imre) - jest bardzo dobry.
Czytam za to Eichmann w Jerozolimie: Rzecz o banalności zła (Arendt Hannah) - podoba mi się bardzo. Arendt pisze bardzo ciekawie, bardzo niekonwencjonalnie, do bólu obiektywnie. Nikt tam nie jest biały, nikt nie jest czarny. Lektura z najwyższej pólki.
Użytkownik: welwet 02.03.2012 18:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Ten Czaja to są eseje? | Monika.W
Czaja to eseje podróżnicze, na włoskie południe, do Apulii i nie tylko. Dla Czaji podróżowanie to nie tylko jazda samochodem czy pociągiem ale również samo wspominanie podróży, przeżywanie jej po fakcie, wspominanie. Nie jest to dziennik podróży, ani opis wakacyjnych wypadów, to podróż poprzez miejsca, obyczaje, film, muzykę, literaturę w poszukiwaniu emocji oraz sensu miejsc i wydarzeń historycznych. Czyta się niespiesznie, refleksyjnie, delektując wrażeniami.
Użytkownik: lady P. 01.03.2012 10:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Księżniczka 3, kolejnej c... | Jabłonka
"Ruiny Gorlanu" do schowka. :)
Użytkownik: Jabłonka 01.03.2012 16:13 napisał(a):
Odpowiedź na: "Ruiny Gorlanu" do schowk... | lady P.
:)
Użytkownik: Pani_Wu 29.02.2012 19:30 napisał(a):
Odpowiedź na: 1) Ciemna strona historii... | Eida
I jak Ci się podobają "Książki i ludzie"?
Użytkownik: Eida 29.02.2012 20:32 napisał(a):
Odpowiedź na: I jak Ci się podobają "Ks... | Pani_Wu
Jestem już prawie w połowie. Właśnie sobie piję dobrą herbatkę, siedzę w fotelu i czytam. Szkoda tylko, że nie z książką na kolanach, tylko z laptopem, ale darowanemu koniowi nie zagląda się w... ekran ;) Książka jest cudowna (teraz już nie dziwię się tym 95% w polecankach, oj nie!) i bosko się czyta.
Szkoda tylko, że aż tylu osób z tej książki już nie ma... Zwłaszcza smutno mi się zrobiło, gdy czytałam wywiad z Kapuścińskim, w którym mówił o swoich planach na kolejne książki. Co prawda "Heban" udało mu się napisać (i to świetnie!), ale cała reszta: miała być przekrojowa książka o świecie, książka o Pińsku... Ech... :(

Ale były też momenty wesołe. Uśmiałam się do łez, czytając o tym, jak Andrzej Osęka stwierdził, że miałby ochotę - przed pożyczeniem komuś książek - wklejać ex librisy z napisem: "Skradziono u Andrzeja Osęki". Swoją drogą, genialny pomysł, może mnie kiedyś zainspiruje... ;)
Użytkownik: Pani_Wu 29.02.2012 21:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem już prawie w połow... | Eida
Nie masz wrażenia, że czas na...kolejną taka publikację? Podobne rozmowy z bieżącymi ludźmi kultury. Bo rzeczywiście szkoda, że wielu odeszło, ale i w zmieniającym się czytelniczym świecie takie rozmowy mogłyby być ciekawe, odkrywcze, inspirujące.
A perełki jak ta, którą przytoczyłaś, są tam co rusz :)
Użytkownik: Eida 29.02.2012 21:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie masz wrażenia, że cza... | Pani_Wu
Każdą taką publikację na naszym rynku, w której ludzie kultury opowiadają o swoich bibliotekach, ulubionych książkach, itd., powitam z otwartymi ramionami i garścią banknotów w ręce! Masz całkowitą rację, powinno być więcej takich książek :)
Użytkownik: Pani_Wu 29.02.2012 21:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Każdą taką publikację na ... | Eida
Kto by mógł ją napisać....?
Użytkownik: Eida 29.02.2012 21:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Kto by mógł ją napisać...... | Pani_Wu
Pojęcia nie mam. Może Aleksandra Pawlicka? Albo Katarzyna Bielas?
Użytkownik: Pani_Wu 29.02.2012 21:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Pojęcia nie mam. Może Ale... | Eida
Może zaglądają na forum Bnetki :-)
Użytkownik: Eida 29.02.2012 22:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Może zaglądają na forum B... | Pani_Wu
Oby! Jak mówi poeta: niech żywi nie tracą nadziei...;-) Cóż innego nam pozostało??
Użytkownik: Chilly 29.02.2012 22:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Każdą taką publikację na ... | Eida
Jest jeszcze Bereś i jego rozmowy z pisarzami.
Zaczęłam Historia literatury polskiej w rozmowach XX–XXI wiek (antologia; Bereś Stanisław (pseud. Nowicki Stanisław), Miłosz Czesław, Brandys Kazimierz i inni) i zapowiada się świetnie.
Użytkownik: Zbojnica 29.02.2012 17:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
U mnie luty upłynął pod znakiem literatury polskiej :). W związku z tym było raczej lepiej niż gorzej:
Brzezina (Iwaszkiewicz Jarosław (pseud. Eleuter)) - powtórka - 5,5
Dojczland (Stasiuk Andrzej) - 3,0. Moje pierwsze spotkanie ze Stasiukiem. Raczej nieudane, ale dam mu jeszcze szansę :)
Dom nad rozlewiskiem (Kalicińska Małgorzata) - 2,5. Miało być miło, łatwo i rozrywkowo, a wyszło jak zawsze w takich przypadkach..
Kamień na kamieniu (Myśliwski Wiesław) - 5,5. Bezsprzecznie książka lutego!!
Krzyżowcy (Kossak Zofia (Kossak-Szczucka Zofia)) -5,0.
Madame (Libera Antoni) - 3,0. Pozostałam odporna na rzekomy urok tej opowieści.Główny bohater nie przekonał mnie do siebie ani trochę, wydawał mi się nieprawdopodobny. I to zaważyło na moim odbiorze książki.
Matka Joanna od Aniołów (Iwaszkiewicz Jarosław (pseud. Eleuter)) - powtórka - 5,5
Panny z Wilka (Iwaszkiewicz Jarosław (pseud. Eleuter)) - powtórka - 5,5
Rok 1984 (Orwell George (właśc. Blair Eric Arthur)) - 5,5. Wreszcie doczytana do końca :)
Róża (Iwaszkiewicz Jarosław (pseud. Eleuter)) - 4,0.
Użytkownik: Monika.W 29.02.2012 18:18 napisał(a):
Odpowiedź na: U mnie luty upłynął pod z... | Zbojnica
Nic nie napisałaś o Krzyżowcach. A ja akurat ostatni tom trylogii przeczytałam.
Niby Twoja ocena wysoka, ale na tle innych ocen lutowych, to już nie tak dobrze:).
Użytkownik: Zbojnica 29.02.2012 19:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Nic nie napisałaś o Krzyż... | Monika.W
"Krzyżowcy" mnie całkowicie pochłonęli i wciągnęli! Dobrze poprowadzona fabuła, ciekawe postaci - zwłaszcza interesująca była dla mnie kwestia udziału i roli kobiet w krucjacie. No i świetny, plastyczny język :). A szczerze mówiąc, jakoś uciekło mi to, że "Krzyżowcy" są pierwszym tomem większej całości...Dzięki za podpowiedź ;). A Tobie jak się podobało ?:)
Użytkownik: Monika.W 29.02.2012 21:12 napisał(a):
Odpowiedź na: "Krzyżowcy" mnie całkowic... | Zbojnica
Tak, jak i Tobie. W kategorii powieści historycznych - najwyższa półka. Niesamowicie spodobał mi się też święty Franciszek.
Użytkownik: misiak297 29.02.2012 19:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo owocny luty: 1.... | milenaj
Widzę, że Gaskell oceniasz wysoko. Świetnie, dużo sobie po tej książce obiecuję:)
Użytkownik: milenaj 29.02.2012 22:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzę, że Gaskell ocenias... | misiak297
Mam nadzieję, że i Ty się nie zawiedziesz. Mnie czytało się dużo lepirj od "Północ i południe". Chociaż czekałam na nią bardziej.
Użytkownik: Rigel90 29.02.2012 19:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
Bez dogmatu (Sienkiewicz Henryk (1846-1916))(3) - Czasem sobie myślę, że mam dość dekadentyzmu u jego początków (mimo że taki klimat na ogół bardzo mi odpowiada). Nie rozumiałam głównego bohatera ani jego narzeczonej, cała sytuacja wydawała mi się w ogóle paranoiczna, śmieszna bardziej niż tragiczna i kiczowata, i chętnie skróciłabym te męki (Leonowi) jakimś miłym pistolecikiem. Jak najszybciej. Sama książka, zwłaszcza w warstwie filozoficzno-stylistycznej jest jednak do przebrnięcia, dlatego trója.

Dziecko przez ptaka przyniesione (Kijowski Andrzej (1928-1985))(3,5) - Poza cudnowną prozą poetycką, którą absolutnie uwielbiam, nie mogę nic napisać, gdyż niewiele zrozumiałam. Takie sobie bajanie, przyjemne, ale jak dla mnie o niczym.

Dwunastu (Nowak Tadeusz (1930-1991))(5) - Klimat podobny jak w powyższej, ale o wiele więcej sensu. Świetna symbolika, cudowne opisy przyrody, ciekawie, wciągająco i na dodatek pisane ładnym językiem.

Absurdy PRL-u 2: Antologia (antologia; < praca zbiorowa / wielu autorów >)(4,5) - Włos się jeży tu i ówdzie nawet na samo wspomnienie. Polszczyzna i zawartość merytoryczna pewnej długiej apelacji do sądu sprawiły, że dawno się tak nie śmiałam.

Metro 2033 (Glukhovsky Dmitry (Głuchowski Dmitrij))(4,5) - Trochę mało autentycznie nawet jak na coś, co należy w połowie do fiction, ale przyjemnie się czytało. Główny bohater bardzo lubliwy:)

Klątwa Kennedych (Klein Edward (ur. 1936))(5,5) - Absolutna rewelacja. Nie jest to najlepsza biografia jaką czytałam w życiu, dlatego "zaledwie" 5,5, ale naprawdę - śmiało polecam. Coś jak połączenie gawędy z historycznymi faktami, biografiami kilku pokoleń Kennedych i wkrętami popularnonaukowymi. Czyta się z wypiekami na twarzy.

Powieści fantastyczno-naukowe Stanisława Lema (Stoff Andrzej)(3)

Idę do kina! czyli Co młody kinoman wiedzieć powinien (Bobiński Witold)(5) - Autora znam osobiście nienajgorzej, więc trudno zdobyć się na obiektywizm, ale napisana przezabawnie, językiem dostosowanym do młodego odbiorcy, choć czasem język nie bardzo współgrał z treścią (choćby wtedy, gdy pan Bobiński pisał o horrorach czy filmach erotyzujących, bo powiedzmy, że nie erotycznych, które dla dzieci przeznaczone nie są). Sporo się dowiedziałam, gdyż mam przeokropne braki w dzidzinie filmoznawstwa.

Przed zachodem (Groom Winston)(4) - Jest Ameryka jaką znamy z filmów, są hippisi, są wydarzenia lat 60, ale nie ma zupełnie klimatu. Groom pisze poprawnie, ale brakuje mu "iskry Bożej".

Ameryka kanadyjska (Zakrzewski Jan (pseud. Zakrzewski Marek))(4,5) - Interesujące. Trochę historii, trochę anegdot reporterskich, trochę analizy stosunków społecznych.

Kalifornia: Los Angeles (Bajcar Adam)(4) - Kocham Kalifornię. Dużo informacji o miejscach wartych zobaczenia, ale podane w formie wyliczankowej.

Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela (Sienkiewicz Henryk (1846-1916))(5) - Przykro z powodu chłopca, ale dobrze, że jeszcze dla kogoś liczył się poprawny akcent.

Sachem (Sienkiewicz Henryk (1846-1916))(3,5)

Miłosierdzie gminy (Konopnicka Maria)(3)

Rozmowy ze Stanisławem Lemem (Lem Stanisław, Bereś Stanisław (pseud. Nowicki Stanisław))(5) - Trochę zmieniłam zdanie na temat Lema. To bardzo zadufany w sobie człowiek, posiadający ogromną wiedzę i inteligencję, ale odniosłam wrażenie, że inteligencja czasem szwankuje, choć bardzo ciężko to wytłumaczyć. Nadal podziwiam Lema, ale przestałam go lubić. Bereś natomiast spisał się świetnie.
Wracając do naszego fantasty - wśród całego ogromu wypowiedzi na każdy możliwy temat najlepiej zapamiętałam to, co tyczy się stosunku człowieka do maszyny, parafrazując - Ja nie uciągnę samochodu a samochód mnie z łatwością, ale nie jest to szczególna chluba dla samochodu ani szczególna hańba dla mnie.

Fantastyka Lema: Droga do "Fiaska" (Krywak Piotr)(4)

Horla: Nowela (Maupassant Guy de)(5) - Dobra, oryginalna fantastyka.

Śmierć (Dąbrowski Ignacy)(5) - Trochę podobne do "Bez dogmatu", ale zupełnie inne zarazem. Świetnie opisany stany lękowe oraz relacje bohatera z najlepszym przyjacielem. Kończy się dokładnie tak, jak to sobie wyobrażałam.

Listy (Mrożek Sławomir, Lem Stanisław)(5,5) - Kocham takie wariacje językowe. Brak mi słów by oddać ogrom możliwości lingwistycznych Lema. Polski Joyce. Po angielsku również pisze używając genialnych konstrukcji, neologizmów, archaizmów, czyli kwintesencja tego, co lubię. Absolutny mistrz języka. Mrożek na jego tle wypada słabiutko, choć nie daruję Lemowi "młodzieży jeje"(o Beatlesach) i pogardy dla kontrkultury lat 60.

Grube ryby: Komedja w 3 aktach (Bałucki Michał (pseud. Elpidon))(4)

Dom otwarty: Komedja w trzech aktach (Bałucki Michał (pseud. Elpidon))(4)

Bracia Karamazow (Dostojewski Fiodor (Dostojewski Teodor))(5) Różnie przy Dostojewskim bywało, to dla mnie bardzo trudny pisarz, ale jestem zadowolona, że bliżej go poznałam. Początek zdecydowanie lepszy niż koniec, sprawa Mitii znudziła mnie szybko.

Dzika kaczka (Ibsen Henryk (Ibsen Henrik))(4,5)

Dom lalki (Ibsen Henryk (Ibsen Henrik))(4,5)

Germinal (Zola Émile)(4,5) - Ciekawie. Miejscami bardzo naturalistycznie (scena z oderwanym penisem przeokropna), ale świetnie pod względem psychologicznym.

Anna Karenina (Tołstoj Lew)(4) - Choć ocena dokładnie taka sama jak "Wojny i pokoju", w porówniu "Anna" wypada korzystniej. Nie widzę jednak tych emocji, o których się mówi a i krecaje kobiet znam lepsze, ale wciąga.

Biesy (Dostojewski Fiodor (Dostojewski Teodor))(2) - Nie rozumiem, nie zachwyca mnie, nie widzę celu jej napisania, nie widzę przesłania. Dwa tylko dlatego, że ostatecznie zdarzają się gorsze rzeczy.

Opowieści fantastyczne (Dostojewski Fiodor (Dostojewski Teodor))(4) - "Bobek" nieodparcie kojarzy mi się ze "Spoon River".

Poezje (Konopnicka Maria)(2) - Tu gdzie konwencja to cóż, konwencja, ale czasem aż przykro było czytać. Jeden wiersz spodobał mi się, paradoksalnie odstawał i poziomem, i poetyką, właściwie niepodobny do Konopnickiej ("U proga" z refrenem "Święta Panienko, módl się za nami").

Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam (Coelho Paulo)(4,5) - Nie jestem fanką Coelho, ale obiektywnie to nie jest zła książka. Przekombinowane - tak, ale nie przekroczyło mojej cieńkiej czerwonej linii nieczytliwości. Ciekawy motyw Bogini wewnątrz Kościoła katolickiego, choć brzmi herezyjnie. Zdecydowane lepsze fragmenty religijne niż miłosne. Coehlo byłby dobry, a nawet bardzo dobry, gdyby zamiast powieści (ma wyraźny problem z opisami tego, co zewnętrzne) pisał eseje.

Poezje wybrane (Asnyk Adam (pseud. El...y))(4)

Narodziny narodu: Historia Stanów Zjednoczonych do 1861 roku (Rozbicki Michał J.)(4)

POZOSTAŁE (głównie powtórki):

Lalka (Prus Bolesław (właśc. Głowacki Aleksander))(6) - czytana po raz czwarty. Pewien profesor chyba miał rację nazywając "Lalkę" najlepszą polską powieścią. Ja chcę ruszać uchem i udawać trupa jak Patkiewicz, tak poza tym!

Quo vadis (Sienkiewicz Henryk (1846-1916))(6) - jakiś szósty raz. Za piękno chrześcijaństwa.

Ojciec Goriot (Balzac Honoré de (Balzak Honoriusz))(4,5) - Powtórka. Ciężko mi uzmysłowić sobie tak ogromną miłość. Ojciec Goriot był chyba świętym z cechami wyraźnej patologii.

Potop (Sienkiewicz Henryk (1846-1916))(5) - Zmiana z 3 na 5. Jakoś było lepiej niż za pierwszym razem, choć przykre, że wybór zabijania zamiast pokoju i miłości rodem z "Qvo Vadis" chociażby, mógł kogokolwiek pokrzepiać.

Dym (Konopnicka Maria)(4)

Mendel Gdański (Konopnicka Maria)(2)

Latarnik (Sienkiewicz Henryk (1846-1916))(6)

Pan Wołodyjowski (Sienkiewicz Henryk (1846-1916))(5) - Ketling... i Baśka. Chętnie widziałabym ich razem. Równie udana jak niegdyś powtórka.

Guy de Mappaussant – opowiadania: Baryłeczka(5), Beczułka(4,5), Pchła(4)

Forrest Gump (Groom Winston)(4) - Wszystko fajnie, ale klimatu filmu nie ma ani w jednej setnej.

Obcy w obcym kraju (Heinlein Robert Anson)(6) - Mistrzostwo diagnoz społecznych. Heinlein zaczynał pisać "Obcego" w roku '48 a mnie się wydaje jakby w '69... Jubal. Mike. Wszystkie postaci kobiece. Język. Fabuła. Może Heinlein był pisarzem drugorzędnym tak ogólnie, ale w tym przypadku stworzył coś absolutnie wielkiego. W dodatku jak to zadziałało no społeczeństwo! Sprawa Mansona, liczne sekty religijne, no i słowo grok w powszechnym użyciu.
Użytkownik: Pani_Wu 29.02.2012 19:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Bez dogmatu(3) - Czasem s... | Rigel90
43 sztuki! Ja rozumiem, że niektóre są krótkie i łyknęłaś kilka w jeden dzień, ale inne nie są jednodniowe. Spałaś czasami? :)Jestem pełna podziwu :)
Użytkownik: Rigel90 29.02.2012 20:19 napisał(a):
Odpowiedź na: 43 sztuki! Ja rozumiem, ż... | Pani_Wu
Hahaha, rozmawiałyśmy już o tym:)

Tak, spałam i to dużo, bo niemal przez cały miesiąc wolnego jakie miałam chorowałam. Po prostu sprawa szybkości. Nie umiem żyć bez zaczytywania się wieloma różnymi pozycjami. Takie zboczenie:)
Użytkownik: Pani_Wu 29.02.2012 20:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Hahaha, rozmawiałyśmy już... | Rigel90
Przypomniałam sobie, jak kliknęłam "wyślij" :) Żeby ludzie tylko takie zboczenia mieli :)
Użytkownik: Jabłonka 29.02.2012 20:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Bez dogmatu(3) - Czasem s... | Rigel90
'Listy" Lema i Mrożka do schowka :D dzięki :D
Użytkownik: Rigel90 01.03.2012 19:05 napisał(a):
Odpowiedź na: 'Listy" Lema i Mrożka do ... | Jabłonka
Naprawdę warto! Zwłaszcza dla Lema.
Użytkownik: Eida 29.02.2012 20:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Bez dogmatu(3) - Czasem s... | Rigel90
:D Rozumiem, że Ty, dla odmiany, zamiast przeczytać 52 książki w ciągu roku, podniosłaś sobie poprzeczkę i bierzesz udział w akcji "520 książek"?? ;D

A tak na serio, to zazdroszczę takiego tempa! Pozdrawiam ;)
Użytkownik: Rigel90 01.03.2012 19:04 napisał(a):
Odpowiedź na: :D Rozumiem, że Ty, dla o... | Eida
Chyba muszę o tym pomyśleć:)
Użytkownik: rastanja 01.03.2012 09:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Bez dogmatu(3) - Czasem s... | Rigel90
Zazdroszczę i podziwiam! Co za tempo!
Użytkownik: Rigel90 01.03.2012 19:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Zazdroszczę i podziwiam! ... | rastanja
Tak trzeba, żeby się ze wszystkim wyrobić:) Dziękuję!
Użytkownik: nutinka 01.03.2012 17:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Bez dogmatu(3) - Czasem s... | Rigel90
Heinlein czeka na półce już dość długo. Chyba po Twojej ocenie przesunę go nieco wyżej. ;)
Użytkownik: Rigel90 01.03.2012 19:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Heinlein czeka na półce j... | nutinka
Cieszę się i niezwykle mi miło, że zachęciłam kogoś do przeczytania Heinleina. Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz.
Użytkownik: zochuna 29.02.2012 19:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
Włoskie szpilki (Tulli Magdalena) - wyśmienite - 6
Pod sztandarem miłości: Rok 1794 (Czarnecka Renata) - mam słabość do tego cyku historycznego - 4,5
O paniach z krainy szczęścia (Muszyńska-Hoffmannowa Hanna) - pięknie mi to współgrało z poprzednia pozycją; urocza, choć nieco męcząca, stylizacja językowa - 4,5
Zupa Franza Kafki: Historia literatury światowej w 14 przepisach kulinarnych (Crick Mark) - za sam pomysł należy się - 5
Symbole szczęścia na starych pocztówkach (Anioła Stefan) - dopiero co wprowadziłam tę książkę do Biblionetki i jestem na razie jedyną jawną jej czytelniczką; przyzwoite reprodukcje pocztówek i interesujące objaśnienia - 5
Kłamczuchy (Shepard Sara) - nie mogę się zdecydować, jak ocenić tę powieść dla nastolatek; czytałam z ciekawości socjologicznej i ciekawość zaspokoiłam, cóż..; miałam nie czytać następnych części, ale może jednak przeczytam:)
Użytkownik: misiak297 29.02.2012 20:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Włoskie szpilki - wyśmien... | zochuna
Ciekaw jestem tych "Włoskich szpilek". Zachwyciła mnie "Skaza". Tulli to dobra pisarka.
Użytkownik: zochuna 29.02.2012 20:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciekaw jestem tych "Włosk... | misiak297
Przeczytaj Szpilki, bo warto. W czytaniu łatwiejsze niż inne Tulli, w wymowie przejmujące. Jak dla mnie świetna proza.
Użytkownik: Zbojnica 29.02.2012 21:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Ocean morze (4) Muzyka d... | Chilly
Możesz coś więcej o Henie napisać? Swego czasu bardzo zaintrygowała mnie ta książka :)
Użytkownik: Chilly 29.02.2012 22:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Możesz coś więcej o Henie... | Zbojnica
Dzienniki niezwykle wciągające. O otaczającej rzeczywistości pisze tak, że trudno się jego oceną i komentarzami nie zgodzić. Dużo miejsca poświęca spotkanym na swojej drodze ludziom, tym znanym i nieznanym. Obserwacje z życia przeplatają się z notatkami bardzo osobistymi.
Bardzo lubię jak pisze o czytanych książkach, oglądanych filmach, o pisaniu. Moim zdaniem warto.
Użytkownik: Marylek 01.03.2012 08:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Możesz coś więcej o Henie... | Zbojnica
Ja czytałam trzeci tom dzienników Hena i też mogę powiedzieć, że bardzo interesująco pisze. Podobało mi się i teraz przymierzam się do dwóch pierwszych tomów.
Użytkownik: Malarz snów 29.02.2012 21:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
styczeń/luty

1.Cesarz - Ryszard Kapuściński
2.Demian - Hermann Hesse
3.Barbarzyńca w ogrodzie - Zbigniew Herbert
Użytkownik: berserkerka 29.02.2012 21:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
Mój luty:
Ojciec chrzestny (Puzo Mario) 5
Diabeł ubiera się u Prady (Weisberger Lauren) 4,5 takie trochę naciągane
Fatalne jaja (Bułhakow Michaił (Bułhakow Michał)) 3
Krakowska żałoba (Piątkowska Monika) 4,5
Moje drzewko pomarańczowe (Vasconcelos José Mauro de) 5,5 jak dla mnie, powinni pisać na okładce ostrzeżenie: uwaga, grozi ryczeniem jak bóbr :-)
Trucicielka (Schmitt Éric-Emmanuel) 5
Pochowajcie mnie pod podłogą (Sanajew Paweł) 5,5 była blisko 6 i myślę, że wrócę do niej jeszcze nie raz

Użytkownik: miłośniczka 29.02.2012 23:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
Mój luty:

1. Bajki [PIW] (Wilde Oscar) - 4. Niektóre przewidywalne, inne takie... nie trzymające się kupy. Ale ładne.
2. Moja afrykańska miłość: Biała Masajka wraca do Barsaloi (Hofmann Corinne) - 3. To już trzecia część. Naciągana. 170 stron opisu dwóch tygodni wizyty u afrykańskiej rodziny pisarki. Cóż... Ja rozumiem, jak ona w jednej książce opisuje 4 lata swojego życia, rozumiem, jak opisuje 8 czy 10, ale jej nikłe zdolności pisarskie nie pozwalają na luksus opisywania niewielu zdarzeń na tylu stronach. Poza tym jest pyszna, niestety, a mnie pycha w oczy kłuje. W książkach również.
3. Uwolnić niedźwiedzie (Irving John) - 5. Och! To podobno nie jest najlepszy pomysł na zaczynanie przygody z Irvingiem, a mnie zaczarował zupełnie. Nie ma 6, bo pierwsze 100 stron to była, lekko mówiąc, droga przez mękę (nie polubiłam bohaterów, nie widziałam sensu ich dialogów, nie rozumiałam ich myślenia), natomiast kiedy zaczęły się retrospekcje do czasów okupacji Austrii - dałam się wciągnąć bez reszty. Polecam wszystkim i nie rozumiem niskiej średniej oceny tej książki. Irving to chyba moja nowa literacka miłość. :-)
4. Piknik na skraju drogi (Strugacki Arkadij (pseud. Jarosławcew S.), Strugacki Borys) - 4. Dobre, naprawdę nawet bardzo dobre, ale nie wiem, czy to "moja" literatura. Na pewno nie zacznę teraz czytać Strugackich co popadnie.
5. Jest super! (Sikorska-Celejewska Agnieszka) - 5. Rzadko czytam literaturę młodzieżową, a... tu taka niespodzianka! :-) Okazało się też, że lektura książki Agnieszki idealnie wpasowała się w moją aktualną sytuację życiową. Nie mogło być lepiej. Zakochałam się w Matyldzie.
6. Moje życie z Dżejmsem (Gierszewski Maciej) - 4. Nie wiem, dlaczego powstał taki zamęt wokół tej książki. Ale rzeczywiście, nie mogłam przebrnąć przez teksty, które zamieściła Magdalena Franczak. Jeśli chodzi o wulgaryzmy... cóż, temat nie jest dla mnie nowy, przecież sama klnę. Byłoby dwulicowością oburzać się zatem na wulgaryzmy w literaturze. Poza tym - nie stawiajmy literaturze granic... Koty charakterne, powiedziałabym - z przytupem! Każdy kot jest inny i wie o tym właściciel każdego z tych czteronogów. Nie sądzę też, żeby główny bohater - i jednocześnie narrator - jakoś je katował. Ogólne wrażenie dobre. :-)
Użytkownik: KrzysiekJoy 29.02.2012 23:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
W lutym przeczytałem:

Rzecz o mych smutnych dziwkach (García Márquez Gabriel) - 4 (Akcja "Noblista na dobry początek miesiąca")

Ziarno prawdy (Miłoszewski Zygmunt) – 4

Znów objęłaś mnie za szyję (Šrámek Fráňa) – 3

Zerwane zaręczyny (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) - 4

Pięć małych świnek (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) - 4

Podróże małe i duże (Mann Wojciech, Materna Krzysztof) - 5

Tort urodzinowy (Nordqvist Sven) - 4

Ballada o śnie (Wolker Jiři) - 5

Gorączka zielone ślepia ma (Wolker Jiři) – 4

Służące (Stockett Kathryn) – 5

Czarny warkocz (Fleszarowa-Muskat Stanisława) - 5

Mam łóżko z racuchów (Moriarty Jaclyn) - 3

Całuski pani Darling (Musierowicz Małgorzata) - 4

Grobowa cisza (Indriðason Arnaldur) – 5


Po przeczytaniu wspomnień oraz tomiku poezji czeskiego Noblisty, Seifert Jaroslav, zainteresowałem się poezją czeską.

Pozwolę sobie tutaj przedstawić malutką dawkę poezji J. Wolkera:

NIE ZAMKNĘ...


Nie zamknę na noc swoich okien.
I noc jest czasem tkliwa.
Dziś płyną poprzez nią obłoki
i cień za cieniem spływa.

Nie zamknę na noc oczu swoich.
Czasem zły sen nas czeka,
gdy wiatr z wystygłych ścian pokoju
głuche wywodzi echa.

I świecy dzisiaj nie zapalę,
bladą twarz blask tak boli,
gdy próżno stara się odnaleźć
w krąg skroni aureolę.

Nie zamknę swoich okien na noc
i głowy w dół nie skłonię,
może ktoś z mroku dłoń siostrzaną
zbliży do mojej dłoni.

Jiři Wolker - Ballada o śnie
Wydawnictwo "Śląsk", 1978, tłum. Andrzej Piotrowski, str. 33

POKORA

Stanę się mniejszy i jeszcze mniejszy,
I będę najmniejszy na całym świecie.

Rankiem, na łące, w lecie,
Po kwiatku najmniejszym się wespnę.

A gdy go obejmę, westchnę:
"Chłopczyku bosy,
niebo dłoń wsparło o twoje włosy
kropelką rosy,
by nie spaść".

Jiři Wolker - Ballada o śnie
Wydawnictwo "Śląsk", 1978, tłum. Andrzej Piotrowski, str. 39

A poezja, drugiego z czeskich poetów, z którą zetknąłem się w lutym, podobała mi się o wiele mniej mi się, ale coś do poetyckiego zeszyciku oczywiście trafiło:

POMYŁKA

Myślałam, że jesteś brzeg,
dlatego się uchwyciłam.
A to wiatr tam usnął w trzcinie,
jego skrzydeł się chwyciłam,
lecę z wiatrem, co się wściekł.

Chciałam w tobie przystań mieć,
co ja teraz pocznę z wiatrem?
Byleśmy zlecieli niżej,
puszczę się, na ziemię spadnę,
a ty sobie w diabły leć.

Jakże to my zaręczeni,
kiedy jego wciąż gdzieś niesie,
każdą suknię podwiać musi,
z każdą trawką kochać chce się
i już prawie się z nią żeni.

Jak ci nie wstyd, u kaduka!
a ten śmieje się. Jak śmiesz!
Gdzie by nie poleciał, grzeszy,
a jak uśnie, śpiący też
niejedną przez sen oszuka.

Fráňa Šrámek - Znów objęłaś mnie za szyję
Wydawnictwo Literackie, 1986, tłum. Robert Stiller, str. 76






Użytkownik: KrzysiekJoy 29.02.2012 23:12 napisał(a):
Odpowiedź na: W lutym przeczytałem: ... | KrzysiekJoy
A i jeszcze dziś przecież skończyłem czytać:
Uroczysko (Nienacki Zbigniew (właśc. Nowicki Zbigniew Tomasz)) - 4
Użytkownik: misiak297 01.03.2012 07:00 napisał(a):
Odpowiedź na: W lutym przeczytałem: ... | KrzysiekJoy
Krzysiu, z "Pięciu małych świnek" zrobiono rewelacyjny film z Davidem Suchetem. Majstersztyk - połączenie kryminału i thrillera psychologicznego. Naprawdę polecam.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 01.03.2012 19:59 napisał(a):
Odpowiedź na: W lutym przeczytałem: ... | KrzysiekJoy
Dlaczego taką ładną poezję można dostać tylko w Kielcach? U mnie na wsi próżno szukać mało znanych autorów, buuu :-( ...
Użytkownik: verdiana 01.03.2012 00:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
"Historia literatury polskiej w rozmowach XX–XXI wiek" Bereś (5)
"Mój chłopiec, motor i ja" Korolec-Bujakowska (4.5)
"Imię i znamię" Tkaczyszyn-Dycki (4)
"Namaluj mi wiatr" antologia (4)
"Artyści mówią. Wywiady z mistrzami malarstwa" Dzikowska (5)
"Teatr tańca Piny Bausch" Rembowska (3.5)
Użytkownik: Monika.W 01.03.2012 12:19 napisał(a):
Odpowiedź na: "Historia literatury pols... | verdiana
A Bereś może Twój? Od dawna chcę przeczytać, ale nigdzie nie mogę trafić.
Mogłabyś coś więcej napisać o Dzikowskiej? - z kim te wywiady, co to za mistrzowie?
Użytkownik: mamzelka 01.03.2012 08:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
Kłamstwa Locke'a Lamory (Lynch Scott) (6)
Miasto i miasto (Miéville China) (3) temu Panu już podziękuję...
Na szkarłatnych morzach (Lynch Scott) (5,5)
Taniec ze smokami: Część II (Martin George R. R.) (4,5)
Użytkownik: Neelith 01.03.2012 09:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Kłamstwa Locke'a Lamory (... | mamzelka
Widzę, że "Niecni Dżentelmeni" Ciebie również zachwycili ;) Pozostaje (nie)cierpliwie czekać na tom trzeci, którego wydanie... znowu zostało przesunięte, łaaaa!
Ale dlaczego "Taniec ze smokami II" tak słabo? Ja jestem w trakcie czytania i wydaje mi się nawet ciekawsza i bardziej dynamiczna od części I. Mam nadzieję, że końcówka książki utrzyma poziom - jestem dopiero w połowie i póki co wypada doskonale.
Użytkownik: mamzelka 02.03.2012 13:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzę, że "Niecni Dżentel... | Neelith
Martinem mam jakiś przesyt chyba. Możliwe, że powodem jest przeczytanie dotychczas wydanych tomów w dość krótkim czasie. W Tańcu znajdujemy kolejne zapętlenia, a ja z niecierpliwością czekam na jakieś rozwiązania i zamknięcia wątków :)
Jeśli lektura dotychczas Ci się podoba, to końcówka powinna jeszcze podnieść Twoją ocenę :)
Użytkownik: mamzelka 02.03.2012 14:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzę, że "Niecni Dżentel... | Neelith
Neelith, pozwoliłam sobie przejrzeć Twoje oceny i wydaje mi się że mamy podobny gust :) Co mogłabyś mi polecić? Czaję się na Grzędowicza i Brett'a - u Ciebie są wysoko, mogłabyś coś o nich napisać?
Użytkownik: koczowniczka 01.03.2012 09:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
Ładny chłopiec: Powieść współczesna (Kraszewski Józef Ignacy (pseud. Bolesławita Bogdan, Bolesławita B.)) - 4. Kraszewski umie dowcipnie pisać. Cytat z tej książki: „Mężczyzna piękny, delikatny ma coś kobiecego w sobie, zaraz mu się zachciewa być nerwowym, trzeba go w poduszkach trzymać, a jak trochę postarzeje tylko, do niczego!” :D

Kalif Bocian (Babits Mihály) - 5. Książka z roku 1916. Mało znana, ale ciekawa i dobrze napisana. W biblionetce ma tylko 13 ocen. Może ktoś się skusi i przeczyta?
Pan Teodor Mundstock (Fuks Ladislav) - 5. O, to jest dobra książka. Czasy wojenne. Starszy pan, Żyd, wie, że lada dzień zostanie wysłany do obozu koncentracyjnego. Pokazana jest jego udręka, jego lęk... Książka raczej pesymistyczna, ale Fuks chyba nie pisał wesołych książek. Będę chciała poznać inne utwory tego pisarza.
Sprawa osobista (Ōe Kenzaburō) - 4.
Tristan 1946 (Kuncewiczowa Maria) - 5. Powtórka.
Kwiaty na poddaszu (Andrews V. C. (właśc. Andrews Virginia C.)) - 4. Ta książka ma coś w sobie, warto przeczytać, ale kontynuacja Płatki na wietrze (Andrews V. C. (właśc. Andrews Virginia C.)) - to naiwne, słabe czytadło, nie polecam. Ocena 2.
Noc (Wiesel Elie) - 4. Moim zdaniem to przereklamowana książka. Dużo patosu, niewiarygodne dialogi.
Użytkownik: Lwiica 01.03.2012 09:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
Przeczytałam:

1. Pająk z Góry Katsuragi (Bujko Mirosław M., Dziak Waldemar Jan) - takich wymysłów nie mogłam znieść (2,5)
2. Generał w labiryncie (García Márquez Gabriel) - zmęczyła mnie generał sam w sobie jak i jego podróże (3,0)
3. Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet (Larsson Stieg) (4,5)
4. Dziewczyna, która igrała z ogniem (Larsson Stieg) (4,5)
5. Zamek z piasku, który runął (Larsson Stieg) - (4,5) całą sagę czytało się dobrze, ale żeby to była taka rewelacja jak wszyscy głoszą to nie. Niektóre momenty irytowały, niektóre wciągały aż za bardzo, dlatego ostatecznie 4,5 dla każdej części (chociaż nie powiem, żeby nie można było się domyślić zakończenia pierwszej książki)
Użytkownik: Roy2002 01.03.2012 10:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
1. Filary ziemi (Follett Ken) (5)- z pewnością sięgnę po kontynuację.
2. Katedra w Barcelonie (Falcones Ildefonso) (3,5)- historia osadzona w ciekawych realiach, aczkolwiek książka rozczarowująca z uwagi na braki warsztatowe autora.
3. Cykl "Królowie Przeklęci" Druon Maurice (siedem tomów) Królowie przeklęci - wiedziony chęcią zweryfikowania dawniejszego wrażenia i pozostania w fascynujących czasach powróciłem do tego cyklu. Nadal pozostaję pod wrażeniem - 5 za całość.
Użytkownik: Zoana 01.03.2012 10:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
Jak tak patrzę, ile miesięcznie są w stanie przeczytać niektórzy Bnetkowicze, to się zastanawiam, czy nasze doby na pewno mają tyle samo godzin. :P

U mnie skromnie, ale udało mi się przeczytać w lutym trzy rewelacyjne książki, z czego się bardzo cieszę:

1. Silmarillion (Tolkien J. R. R. (Tolkien John Ronald Reuel)) - 5
2. Rok wilkołaka (King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl)) - 2
3. Raport pelikana (Grisham John) - 5,5
4. Rok 1984 (Orwell George (właśc. Blair Eric Arthur)) - 5
5. Wehikuł czasu (Wells Herbert George (Wells H. G.)) - 4
6. Triumf lisa Reinicke (Pilipiuk Andrzej (pseud. Olszakowski Tomasz)) - 3,5
Użytkownik: Zoana 01.03.2012 11:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój luty :) 1. Dzieci ... | radość
Wszystkiego książkowego z okazji pierwszych urodzin! :)))
Użytkownik: radość 01.03.2012 11:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystkiego książkowego z... | Zoana
Dziękuję bardzo :)) Bardzo przyjemnie było przez ten rok - kojąca jest świadomość, że istnieje BiblioNETka :)
Użytkownik: Zoana 01.03.2012 12:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję bardzo :)) Bardz... | radość
Dobrze powiedziane. :)
Użytkownik: jakozak 01.03.2012 14:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję bardzo :)) Bardz... | radość
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin biblionetkowych. :-)
Użytkownik: radość 01.03.2012 14:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystkiego najlepszego z... | jakozak
Bardzo dziękuję :))
Użytkownik: Eida 01.03.2012 15:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój luty :) 1. Dzieci ... | radość
Ja również dołączam się do życzeń - wszystkiego dobrego i wielu niezapomnianych przygód czytelniczych!!
Użytkownik: margines 01.03.2012 13:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
Przeczytanki:
*Kot pięciokrotny (Leja Magda) (4.5; przeczytane 25.lutego 2012, g. 1:04) Czytajmy książki mniej popularne i mało oceniane
*Butelki zwrotne (Svěrák Zdeněk) (5; przeczytane 23.lutego 2012, g. 9:28) - podrzucone mi przez "kukułkę".
A tak się broniłem:P!
* Tekst 'tubylcy' misiaka "Gejowskie inicjacje literackie 2011 (1)" z ArtPapieru http://artpapier.com/?pid=2&cid=1&aid=3095, m.in. o książce Siedem szklanek (Zych Magdalena) (5-5.5; przeczytane 16.lutego 2012, g. 10:06)
*Siedem szklanek (Zych Magdalena) (5.0-5.5; przeczytane 14.lutego! 2012, g. 12:00) - Średnia ocena: 3,88; książkę oceniło 4 uż.
* "Męska rzecz, damskie sprawy" - "pogadanka-połajanka" o książce Naznaczona (Cast P. C. (Cast Phyllis Christine), Cast Kristin) w "LiteRadarze" nr 15 http://issuu.com/literadar/docs/literadar-15/1 (przeczytany 8.LUTEGO!, g. 14:03)
* "Alfabet" Wechterowicz Przemysław (0.5-1; przeczytane 04.lutego 2012, g. 14:05) - CO TO MA BYĆ:/?!
*Szymborska Wisława "Wisława Szymborska czyta swoje wiersze" (6, przeSŁUCHANE 04.lutego 2012, g. 9:51) ku czci Poetki ~ maturzysta Roku Szymborskiej.

Szkoda, że dopiero dziś skończyłem czytać Wracaj do domu, Karmelku (Jong Meindert de), na której ślad trafiłem przez przypadek, bo szukałem jej dla znajomej z pracy, a po przeczytaniu przez nią... nie mogłem oddać książki bez przeczytania;]
Nie mogłem opanować się:)
Użytkownik: cysiau 01.03.2012 16:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
Mój luty:
Brulion Bebe B. (Musierowicz Małgorzata)
Noelka (Musierowicz Małgorzata)
Pulpecja (Musierowicz Małgorzata)
Filary ziemi (Follett Ken) Detektywi w służbie miłości (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) Dziecko piątku (Musierowicz Małgorzata)
Nutria i Nerwus (Musierowicz Małgorzata)
Córka Robrojka (Musierowicz Małgorzata)
Zwierciadło śląskie (Buczyński Jerzy (ur. 1956))

Jak widać, sporo tu Musierowicz, z tego trzy powtórkowe, a resztę czytałam (i będę czytać) po raz pierwszy.
Oprócz tego: Follett pod wpływem serialu, opowiadanka Christie do śniadanka i zgodnie z postanowieniami noworocznymi coś śląskiego.
Użytkownik: Malusia-kiciusia 01.03.2012 21:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
Mój luty:
Trzynasta opowieść 6,0 Świetna. Tajemnicza. W dodatku o książkach.
Kato-tata: Nie-pamiętnik (Opfer Halszka) Za bardzo mnie irytowała.
Dewiant (McFadyen Cody) Kącik kryminalny :P
Użytkownik: Ayame 01.03.2012 21:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
Mówca umarłych (Card Orson Scott) Niewiele pamiętałam z "Gry Endera", ale jakoś nie miałam problemów przy czytaniu, czekam niecierpliwie na film! (5)
Tuwim (Urbanek Mariusz) Bogato ilustrowana biografia mojego ulubionego poety, cudna seria tak w ogóle (5)
Wyprawa czarownic (Pratchett Terry) Czarownice lubię mniej, miała być ocena w okolicach czwórki, ale po prostu musiałam dać piątkę za Greeba (5)

Mało, ale to dlatego, że smakuję od miesiąca najnowszy nabytek - Księga wszystkich dokonań Sherlocka Holmesa (Doyle Arthur Conan (Doyle Conan)) - i jestem już przy "Dziennikach...", więc tak jakby przeczytałam jeszcze 3 książki. Ocenię chyba jednak jako całość.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 01.03.2012 22:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałam w lutym: - ... | JoannazKociewia
Joasiu, wszystkiego najlepszego z okazji Biblionetkowych urodzin! Najlepszego, czyli najciekawszych lektur i najprzyjemniejszych chwil spędzonych na forum!
Użytkownik: JoannazKociewia 01.03.2012 23:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Joasiu, wszystkiego najle... | dot59Opiekun BiblioNETki
Dziękuję! :-)
Użytkownik: agatatera 01.03.2012 22:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
Mój luty:

1. Zemsta jest kobietą (antologia; Bogacz Szymon, Dominiczak Anna, Filip Grzegorz i inni) (4 - nierówny ten zbiór jak dla mnie, oj nierówny... Od wyśmienitych opowiadań - między innymi naszego Misiaka! - aż do przeciętności. Jednakże znajdziecie w nim kilka naprawdę dobrych tekstów, dla których opłaca się czytać całość, kilka pomysłów wręcz bardzo mocnych!)

2. The White Pearl - Kate Furnivall (według skali biblionetkowej oceniłabym ją pewnie na 2,5-3. Ciekawa fabuła, owszem, pełna akcji, interesujące miejsce w którym się toczy, ale irytujące postacie, niewiarygodne wydarzenia, dużo za długa)

3. Potem - Rosamund Lupton (4 - czytadło śledczo-obyczajowe. W pożarze zostaje mocno poszkodowana nastolatka, czy to był przypadek, czy też ktoś specjalnie wzniecił pożar, by jej zaszkodzić? Matka, która próbuje ją ratować także zostaje poszkodowana, obydwie są w szpitalu, poza swoimi ciałami, obserwują rozwój przypadków, toczące się śledztwo. Pożar prowadzi do przejmujących wydarzeń, do swego rodzaju oczyszczenia. Duży plus za przedzakończenie - nie ostatnie strony, ale kilkanaście poprzedzających, które kończą sprawę podpalenia)

4. Kwiaty na poddaszu (Andrews V. C. (właśc. Andrews Virginia C.)) (5 - ocena zostaje taka sama, jak przed laty, ale wtedy zdecydowanie bardziej mnie szokowała i przejmowała. Teraz mocno wciągała, nawet mimo tego, że wiedziałam co się w niej będzie działo. Bardzo jestem ciekawa kontynuacji, której wznowienie juz w miare niedługo).

5. Miłość na gruzach Kosowa (Chojnacka Izabela (Chojnacka-Skibicka Izabela)) (2 - uwierzyć nie mogę, że do tej pory ta książka nie miała oceny niższej niż 4! Przecież to jest tragedia - pod względem merytorycznym i jakościowym! Błędy językowe, błędy informacyjne, a do tego kobieta, która od tak błyskawicznie po krótkim związku decyduje się od tak na wyjazd z facetem do Kosowa na wieś. I potem wszystko jest konsekwencją tego czynu. Dostała 2 tylko za kilka ciekawostek oraz to, że miejscami nawet troszke mnie wciągnęła)

6. Tam gdzie ty (Picoult Jodi) (5,5 - druga najlepsza - po "Bez mojej zgody" - książka tej autorki. Porusza mocno kontrowersyjny temat w świetny sposób, oddając głos każdemu. Bardzo dobra książka, której jedynym minusem jest lekko przesłodzone - chociaż bardzo sympatyczne - zakończenie)

7. 220 linii (Gutowska-Adamczyk Małgorzata) (5,5 - wyśmienita młodzieżówka! Przekonujący bohaterowie, dobrze skomponowała fabuła, sporo emocji, pozytywne wzorce, a nade wszystko - postacie, które by mnie przekonały do siebie jakbym miała te naście lat. I ciągle przekonują :))

8. Śmierć pszczelarza (Gustafsson Lars) (4,5 - bardzo przejmujące, czasami wręcz mrożące opisywanie umierania jakby go nie było. Spacery z psem, spotkania z dzieciakami, wizyty rodziny, a w tle palący ból i zmagania z samym sobą i nieuchronną śmiercią)

9. Żagle nad pustynią: Z wiatrem przez Gobi (Grebieniow Anna) (5 - bardzo ciekawa relacja z pokonania pustyni Gobi na żaglowozach. Dużo determinacji, motywacji do podążania za zewem przygody, piękne zdjęcia, ciekawe opisy. Sumując: interesująca książka o podróży przez Mongolię)
Użytkownik: Marylek 03.03.2012 08:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój luty: 1. Zemsta je... | agatatera
"Śmierć pszczelarza" do schowka. :)
Użytkownik: agatatera 05.03.2012 18:15 napisał(a):
Odpowiedź na: "Śmierć pszczelarza" do s... | Marylek
Cieszę się :) A to akurat była biblionetkowa pożyczka, dzięki miłej osobie, która udostępniła mi do przeczytania :)
Użytkownik: JERZY MADEJ 01.03.2012 23:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
KSIĄŻKI PRZECZYTANE W LUTYM 2012 R.:

1. Andrzej Mularczyk "Sami swoi" (5)
2. Agatha Christie "Tragedia w trzech aktach" (5)
3. Cynthia Harrod Eagles "Symfonia śmierci" (5)
4. Stephenie Meyer "Księżyc w nowiu" (5)
5. Stephenie Meyer "Zaćmienie" (5)
6. Jan Grabowski "Puc, Bursztyn i goście" (5)
7. Stephenie Meyer "Przed świtem" (5)
8. Helena Sekuła "Srebrna moneta" (4)
9. Stephenie Meyer "Drugie życie Bree Tanner" (5)
10. Wojciech Cejrowski "Podróżnik WC" (5,5)
11. Joanna Miszczuk "Matki, żony, czarownice" (4,5)
12. Robert Ludlum "Program Hades" (4,5)
13. Jerzy Edigey "Tajemnica starego kościółka" (4)
14. Jan Grabowski "Puch kot nad koty" (5)
Użytkownik: Monika.W 02.03.2012 15:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Sprzedawca broni 4,5 Lat... | welwet
Napisz, proszę, coś więcej o Brewiarzu śródziemnomorskim - i ocena, i tytuł zachęcające.
Użytkownik: welwet 02.03.2012 18:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Napisz, proszę, coś więce... | Monika.W
Proszę bardzo :-),
"Brewiarz...", to książka monotematyczna, która ma jednego bohatera - Śródziemnomorze, ale... no właśnie; jest to jedna wielka literacka podróż przez wszystko co z Morzem Śródziemnym związane geograficznie, historycznie, kulturowo, językowo, przyrodniczo, kulinarnie, architektonicznie, to lesykon, słownik, katalog cech tego regionu, opisany skrótowo, ale soczyście, pełen refleksji, do niepośpiesznego delektowania się, każdym poszczególnym hasłem, czy będą to porty morskie, muszle, zupa z kamienia, zapach lin okrętowych czy też opowieści o syrenach... Ja w tej książce utonęłam jak w Śródziemnomorzu. A 5,5 tylko dlatego, że za mało, za krótko, za lakonicznie..., chce mi się wyć o więcej...
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 02.03.2012 20:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Proszę bardzo :-), "Brew... | welwet
Och, marzę o tej książce, odkąd przeczytałam "Inną Wenecję"!
Użytkownik: welwet 02.03.2012 21:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Och, marzę o tej książce,... | dot59Opiekun BiblioNETki
Mam nadzieję upolować "Inną Wenecję"... gdzieś, kiedyś...
Użytkownik: Monika.W 05.03.2012 10:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam nadzieję upolować "In... | welwet
Już jestem zachwycona, obydwiema. I ruszam na poszukiwania. Uwielbiam takie książki, a Twój opis jest dodatkowo tak piękny, że gdybym miała na półce, zaczęłabym czytać w tym momencie:)
Użytkownik: welwet 05.03.2012 12:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Już jestem zachwycona, ob... | Monika.W
Dziękuję bardzo, cieszę się, że Cię zachęciłam, o to przecież chodzi.
Użytkownik: Monika.W 05.03.2012 13:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję bardzo, cieszę s... | welwet
"Brewiarz" już zakupiony, Wenecji nie mogę na razie nigdzie znaleźć.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 02.03.2012 11:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
A to moje lutowe lektury:

Orędzie: Tajemnica przyszłości (Preys Robert T.) (1) [jest czytatka, i to niejedna, hihi!]
Hanulka Jozy (Legátová Květa (właśc. Hofmanová Věra)) (5) [ jeszcze raz Żelary, tylko krócej i smutniej]
Bazylek daje sobie radę (Pałka Jacek) (3) [co prawda nie czytałam we właściwej kolejności, ale gdyby nawet, podejrzewam, że efekt byłby podobny; każde bardzo mądre i bardzo zabawne dziecko zaczyna być męczące, gdy rodzic opowiada o nim non stop...]
Jak wytrzymać z mężczyzną (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)) (3,5) [zbyt mało poważne i konkretne jak na poradnik, zbyt serio jak na satyrę, a w konsekwencji ledwie odrobinę ponad przeciętność]
Chłopiec z Włoch (Besson Philippe) (5) [jest recenzja]
Antologia poezji (Kaczmarski Jacek) (5,5) [ach, co tu komentować! Roznosi człowieka emocjonalnie, zachwyca stylem i bogactwem języka... Byłoby 6, gdyby nie parę utworków okolicznościowych pisanych ewidentnie na użytek prywatny i odstających jakością od reszty]
Proszę bardzo (Rottenberg Anda) (5) [bardzo dobra – szczera, choć nie do granic ekshibicjonizmu, napisana ładnym i wyrazistym językiem; porównywalna z „Frascati” Kuryluk tak ze względu na kształt literacki, jak i na motywy rodzinne]
Miecze i mroczna magia (antologia; Erikson Steven, Cook Glen, Wolfe Gene i inni) (3,5) [dobra rzecz o tyle, że pozwala się zorientować, których nieznanych jeszcze autorów należy mieć na uwadze, a których sobie darować. Erikssona i Nixa już i tak miałam w planie, a odkryłam też Lyncha – bardzo udane opowiadanie o niebezpiecznej magicznej bibliotece! ]
Trup: Od biologii do antropologii (Thomas Louis-Vincent) (4) [jest recenzja]
Kiedy kwitną tykwy (Mihailović Dragoslav) (4,5) [po chorwacku, pomagając sobie polskim tekstem; jest recenzja]
Samolubny mózg: Dlaczego diety nie działają (Peters Achim) (4) [trochę może przegadana, ale ciekawa opowieść o mechanizmach rządzących poborem i dystrybucją energii przez nasz organizm – czyli po ludzku mówiąc, o tym, dlaczego niektórzy ludzie nie chudną, choćby nie wiem jak chcieli )
Kocha, lubi, szanuje... (Munro Alice) (5) [nadal jestem pod urokiem tej autorki; świetny warsztat, umiejętność tworzenia swoistego klimatu, wyraziste postacie – wszystko, co lubię]
Chłopiec z Georgii (Caldwell Erskine) (5) [jest recenzja]
Japońska parasolka (Manicka Rani) (2,5) [jest czytatka]
Pamiętnik (Grynberg Henryk) (4,5) [ jak na mój gust, trochę za mało w tym osobistych refleksji autora, a za dużo przedruków publicystyki i listów wysyłanych np. do wydawców; niemniej jednak rzecz ciekawa i wartościowa w aspekcie dokumentalnym]

Akcja „Czas na klasykę” + „Projekt nobliści”
Młyn na wzgórzu (Gjellerup Karl (Gjellerup Karol)) (4,5) [ jest recenzja]

Akcja „Swego nie znacie” (nienajnowsza literatura polska)
Całe życie Sabiny (Boguszewska Helena) (4,5) [jest recenzja]

Akcja „Własna biblioteczka”
Narodziny Mocy (Wolverton Dave (pseud. Farland David)) (3,5) [stosunkowo lekka i prosta opowiastka o młodych latach Obi-Wana Kenobiego – taki wstęp do „Gwiezdnych Wojen” dla rówieśników bohatera, czyli plus minus dwunastolatków. Niestety miejscami styl też trochę dziecinny i parę potknięć w tłumaczeniu]

Akcja „Jesienno-zimowe wieczory z kryminałem”
Wołanie z oddali (Edwardson Åke) (2) [jest czytatka]
61 godzin (Child Lee (właśc. Grant Jim)) (3,5) [Reacher jak zwykle jest super, za to zakończenie skopane jakieś]
Bielszy odcień śmierci (Minier Bernard) (4) [może nie taka rewelacja, jak wydawca zapowiada, ale całkiem porządny thriller kryminalny – momentami przypominający Deavera, ale z takim ewidentnie francuskim posmaczkiem. Końcówką nie byłam zachwycona, natomiast głównego bohatera ewidentnie da się polubić]

Użytkownik: Marylek 02.03.2012 12:44 napisał(a):
Odpowiedź na: A to moje lutowe lektury:... | dot59Opiekun BiblioNETki
A Lee Child jest Twój, czy pożyczony?

Już któraś osoba poleca panią Munro, muszę się z nią wreszcie zapoznać.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 02.03.2012 20:28 napisał(a):
Odpowiedź na: A Lee Child jest Twój, cz... | Marylek
Z biblioteki; własną mam "Siłę perswazji", "Nieprzyjaciela" i "Jutro możesz zniknąć".
A teraz wydają stare powieści Childa pod zmienionymi tytułami; byliśmy dzisiaj w Empiku w Bielsku, patrzę, nowy Reacher! Łaps za niego, zerkam z tyłu na okładkę i jakieś takie mi to streszczenie znajome; szukam w stopce tytułu oryginalnego - "Die Trying". Po licho taki zamęt wprowadzają?
Munro za to jest moja, mogę pożyczyć.
Użytkownik: Marylek 02.03.2012 21:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Z biblioteki; własną mam ... | dot59Opiekun BiblioNETki
"Siły perswazji" nie czytałam, mogę się uśmiechnąć? Na Munro też się do kolejki zapisuję! :)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 02.03.2012 22:22 napisał(a):
Odpowiedź na: "Siły perswazji" nie czyt... | Marylek
Jasne! Munro od ręki, Childa muszę sprawdzić, czy ktoś ma, czy mam w domu, bo nie pamiętam.
Użytkownik: Czajka 03.03.2012 09:03 napisał(a):
Odpowiedź na: "Siły perswazji" nie czyt... | Marylek
O Tobie pomyślałam sobie, kiedy to czytałam:
"Kiedy spadł śnieg i ścieżki w lesie i między ogrodami były zawiane, koty Hrabala zawsze odprowadzały swego pana, gdziekolwiek się ruszył. Przez głęboki śnieg towarzyszyły mu do gospody, do "Hájenki", a kiedy po kilku piwach wychodził, przed gospodą na białej płaszczyźnie widział trzy ciemne plamy; koty czekały na niego czekały, pilnowały go, żeby nie odszedł od nich na zawsze. Wracając do domu, na przemian po jednym je niósł i chuchał im na łapki i grzał je w palcach. W domu wszyscy czterej przytulili się do siebie i spali. W ciągu nocy każdemu kotu o innej godzinie chciało się wyjść na zewnątrz, a Hrabal do każdego z nich wstawał jak pielęgniarka..."
Hrabal, Monika Zgustová
Użytkownik: Marylek 03.03.2012 09:16 napisał(a):
Odpowiedź na: O Tobie pomyślałam sobie,... | Czajka
Jaki przepiękny fragment, Czajeczko, dziękuję! :-)
Użytkownik: madame seneka 02.03.2012 17:04 napisał(a):
Odpowiedź na: A to moje lutowe lektury:... | dot59Opiekun BiblioNETki
F.Flagg "Daisy Fay i cudotwórca" (4)
M.Terlikowska "Kuchnia pełna cudów" (4,5)
D.Barak "Ratując Amy : Historia bez happy endu" (2)
A.Veloso "Bądź zdrowa, Lizbono" (3)
E.Hilderbrand "Powrót na wyspę" (4,5)
P.P.Read "Człowiek żonaty" (4)
P.Green "Rzymskie dolce vita" (2,5)
T.Chevalier "Dziewczyna z muszlą" (4,5)
J.Trollope "Niełatwe związki" (4,5)
J.Picoult "Linia życia" (3)
L.Lippman "Co wiedzą zmarli" (5)
S.Mani "Statek" (4)
S.-K.Lynch "Za oknem cukierni" (3)
E.Griffiths "Janusowy kamień" (4,5)
M.Stępkowska-Szwed "Maniusia, Marynia, Maria" (4)
M.Shalev "Moja babacia z Rosji i jej odkurzacz z Ameryki" (4,5)
P.Wechterowicz "Każdy kot ma dwa końce" (5,5)
A.Gavalda "Ostatni raz" (3,5)
Użytkownik: madame seneka 02.03.2012 17:28 napisał(a):
Odpowiedź na: A to moje lutowe lektury:... | dot59Opiekun BiblioNETki
Bardzo się cieszę, że to kolejna dobra ocena dla Munro. Ta książka też już u mnie na półce, ale zostawiam na jakiś kryzys emocjonalny (to chyba już niedługo...). Uściski i przepraszam za ten list, który miał być, a ciągle go nie ma... (To tak a propos tego kryzysu) :(
Użytkownik: margines 02.03.2012 17:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo się cieszę, że to ... | madame seneka
Ejże!
"(...) na jakiś kryzys emocjonalny (...)".


(...) ten list, który miał być, a ciągle go nie ma..." - Coś mi to coś przypomina... Coś, a dokładniej Nocny pociąg do Lizbony (Mercier Pascal (właśc. Bieri Peter)).
Użytkownik: madame seneka 03.03.2012 22:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Ejże! "(...) na jakiś kr... | margines
Ooooooo, to bardzo się cieszę, że moje rozchwianie emocjonalne przypomina Ci jedną z moich ukochanych książek :-)
Użytkownik: margines 03.03.2012 22:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Ooooooo, to bardzo się ci... | madame seneka
Pasowałabyś tu do nas:)
Zapraszam do tego grona:
"Czy to ty, czy to ja?", czyli BLIŹNIĘTA w literaturze - KONKURS nr 138/2
Użytkownik: madame seneka 03.03.2012 23:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Pasowałabyś tu do nas:) ... | margines
Jedyne duże grono, do którego pragnę pasować, to Wy, czyli Mole Książkowe :-) Ale przed konkursami czuję respekt i nie zapuszczam się w te rejony :-)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 02.03.2012 20:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo się cieszę, że to ... | madame seneka
Ja jeszcze mam dwie w zanadrzu - "Widok z Castle Rock" i "Zbyt wiele szczęścia"; czekają, aż się wyrobię z obowiązkowymi i pożyczkowymi. Chociaż musiałam użyć całej siły woli, żeby się za nie nie złapać bezpośrednio po skończeniu "Kocha, lubi, szanuje"... :-)
Użytkownik: madame seneka 03.03.2012 22:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja jeszcze mam dwie w zan... | dot59Opiekun BiblioNETki
"Widok z Castle Rock" właśnie czytam - to trochę inna książka.... A "Zbyt wiele szczęścia" już przeczytałam, ale tylko raz. A Munro mogłabym czytać raz za razem... Zupełnie zdumiewająca proza...
Użytkownik: Malina015 03.03.2012 22:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Król szczurów Nocna gwia... | perversse
widzę, że Król Szczurów Ci się spodobał:) polecam w takim razie kolejne częsci sagi azjatyckiej.
Użytkownik: perversse 07.03.2012 16:39 napisał(a):
Odpowiedź na: widzę, że Król Szczurów C... | Malina015
mam na liście do przeczytania ;) ale w najbliższej bibliotece jest tylko Shogun, więc muszę się wybrać do centrum :D
Użytkownik: Malina015 07.03.2012 16:45 napisał(a):
Odpowiedź na: mam na liście do przeczyt... | perversse
naprawdę warto:)
Użytkownik: mariolawiki1 03.03.2012 02:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
Mój luty, niestety niezbyt obfity, a zapowiadał się całkiem inaczej :)

1.Dziennik jaskółki (Nothomb Amélie) 5,0 - Moja kolejna powieść autorki. Dałam pięć, choć podobała mi się mniej, niż poprzednie przeze mnie czytane. Piątka bardziej z sentymentu do pisarki.
2.Piąte dziecko (Lessing Doris) 5,0 - Nadal nie mogę się otrząsnąć po przeczytaniu.
3.Krwawy południk (McCarthy Cormac (właśc. McCarthy Charles)) 4,5 - Trochę szkoda, że obala mit Dzikiego Zachodu jaki w sobie nosiłam dzięki westernom, na których się wychowałam.
4.Czerwone Gardło (Nesbø Jo) 4,5 - Dobry kryminał
5.Zdążyć przed Panem Bogiem (Krall Hanna) 5,0 - Wylałam morze łez.
6.Kaznodzieja (Läckberg Camilla) 4,5 -Dobrej jakości kryminał
7.Urodziny (Fuentes Carlos) 4,0
8.Natalii 5 (Rudnicka Olga) 5,0 . Pierwsze spotkanie z autorką, na pewno nie ostatnie. Przyjemne zaskoczenie.
9.Posłaniec (Zusak Markus) 5,5 - Powieść bardzo mi się podobała; moje pierwsze spotkanie z autorem; na półce czeka Złodziejka książek ;)
10.Kontrabasista (Süskind Patrick) 4,0. Rozczarował mnie.
11.Żar (Márai Sándor) 5,5 - moja książka lutego 2012
Użytkownik: Czajka 03.03.2012 08:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
1. Wielkopolskie damy (Krzywobłocka Bożena) ocena 3.5
Strasznie się wynudziłam.

2. Rozmowy o Biblii: Prawo i prorocy (Świderkówna Anna (Świderek Anna)) ocena 5.5
A tu wręcz przeciwnie - zajmująco, a co najważniejsze dla mnie, bez zacietrzewienia, którego nie trawię wręcz. Kultura, wiedza, zajmujący temat - w takich książkach mogę siedzieć bez końca.

3. Mikołajek i inne chłopaki (Goscinny René) ocena 4.5
Śmieszne, ale takie ulotne już teraz, w moim wieku. W połowie się zorientowałam, że to czytałam. Ale mentalność chłopaków świetnie oddana.

4. Ręka Flauberta (Lis Renata) ocena 5.5
O tym, jak tłumaczyć bajkę Flauberta i zachwycić się autorem. I jak w ogóle czytać Flauberta - najlepiej odwiedzając Normandię i patrząc na krowy wśród zielonych łąk.

5. Przeciążona arka (Durrell Gerald) ocena 4.5
Lektor mnie omal nie zabił, strasznie nudził. Ale książka się wybroniła na szczęście. Oczywiście rozczarowało mnie trochę wprowadzanie na Arkę zwierząt malutkich, ale i tak było z nimi sporo kłopotu. Najpiękniejsza była historia o leniwym strażniku i ataku mrówek.

6. Grecki tłumacz (chyba nie ma osobno)
Coś już z Holmesem jest nie tak. Albo ja jestem niezainteresowana za bardzo, albo trochę nudny, jakoś tak sprawa sie sama z siebie wyjaśniła i to nie do końca.

7. Trzy opowieści (Flaubert Gustave (Flaubert Gustaw)) ocena 5
Najmniej podobała mi się Heriodada. Ale generalnie bardzo dobrze napisane i bardzo przejmujące. Nie jest to lektura lekka i przyjemna, raczej wpada się w narkotyczny krąg, jest duszno ale bardzo fascynująco.

8. Słownik Kubusia Puchatka (Melrose A. R.) ocena 4
Tego typu książki są nieco bez sensu, bo po co czytać zwroty Kubusia, skoro można przeczytać Kubusia całego. Czyta się z przyjemną świadomością, że Kubuś jest lubiany nie tylko przez nas. Sporo zabawnych komentarzy, ale do czytania jednorazowego.

9. Sztuka podróżowania (Botton Alain de) ocena 5
Powinna być kara za takie wydawanie książek - fatalny papier, ilustracje beznadziejnej jakości, jak w marnej popołudniówce. A na tych ilustracjach cyprysy van Gogha. Po prostu serce boli patrzeć. Za to Botton. Lubię Bottona. Polubiłam go już za zmienianie życia Proustem. I tu też jest fajny. Jest bystry, żywy, oryginalny, oczytany. W każdej podróży mamy podróż Bottona i podróż literacką. Jest Flaubert i Hiob i Ruskin i jak można podróżować po Amerykach, a potem napisać dwadzieścia tomów o przyrodzie i jak można podróżować po pokoju i napisać jeden tom nie o przyrodzie. Botton mieszka w Londynie i ma łóżko wśród półek z książkami. Lubię Bottona. :)

10. O bibliotece (Eco Umberto) ocena 4.5
Króciutki spacer po bibliotekach, sympatyczne na wieczór. Piękna okładka.

11. Medicus (Gordon Noah) ocena 4
Bo to dobra książka w swojej klasie literatury do rozrywkowego czytania. Jest akcja, są otwarte złamania i porody na średniowiecznych drogach, jest zaraza i miłość. Psychologicznie kiepska, nie wiem też czy autentyczna historycznie, ale dobrze się słuchało. Koniec trochę kiepski, jakby autorowi się spieszyło na obiad. Ale bardzo podobało mi się, jak Rob z jednego zdania, a nawet równoważnika zdania na rzymskiej monecie wysnuwa obrazy bitew i wywodzi rzymskie legiony. I jak jedno zdanie wystarczy czasem, nie potrzeba mieć ton książek. Tak jak Hrabal, miał tysiące książek (pracował w skupie makulatury), a czytał w kółko te same.

12. Tajemniczy płomień królowej Loany: Powieść ilustrowana (Eco Umberto) ocena 5.5
Z kierunkiem na sześć. To jest Eco dla prostych czajek, nie przytłacza erudycją i wszystko wiadomo, a przynajmniej tak się wydaje. I to jest bardzo przepiękny Eco we mgle. Mgła jest jednym z motywów i cytaty o mgle, jak do naszych biblionetkowych konkursów, są cudownej urody. Jest tajemnica, jest zbieranie różnych rzeczy, jest wielki dom wśród winorośli, są stare i nowe książki, jest trochę wojny, są powroty do przeszłości i sprawa pamięci i tożsamości, sama w sobie bardzo ciekawa. A ja czytałam i sobie co chwila mówiłam, ojejku, jak dobrze, że czytam. Dziękuję Benten, że mnie przymusiła, zwłaszcza do wersji papierowej z ilustracjami. Bo w Płomieniu są też ilustracje. I patrzeć na komiks jak patrzy Eco, omatko, to musi być piękne. Albo na cokolwiek patrzeć jak Eco. Z taką uwagą i wnikliwością na wszystko, nawet, a może przede wszystkim na rozcięcie sukni. No, po prostu, ekstaza czytelnika. :)

13. Kubuś Puchatek (Milne Alan Alexander (Milne A. A.)) ocena 6
Bez zmian. Czy ja już mówiłam, że to książka genialna? Chyba mówiłam, tak mi się mgliście wydaje. A czytana przez Gajosa jest jeszcze genialniejsza.

14. Chatka Puchatka (Milne Alan Alexander (Milne A. A.)) ocena 6
Kłapouchy jako Miś-Patyś jest moją najbardziej ulubioną sceną w ogóle. Chcę być Kubusiem i mieszkać w Stumilowym Lesie na zawsze. Albo chociaż Prosiaczkiem mogę być i przyjaźnić się z Kubusiem.

15. Dzieci z Bullerbyn (Lindgren Astrid) ocena 5.5
Śmiałam się na przystanku i w autobusie. Słuchanie Kwiatkowskiej to dodatkowa przyjemność, chociaż raz czytała Bosse a raz Busse. Lisa jako opiekunka doprowadziła mnie do łez, tak samo jak Lasse z kostką na plecach. No i Lisa też zbiera zakładki, zupełnie jak ja. Piękna książka. :))

16. Bohumil Hrabal (Zgustová Monika) ocena 6
O Hrabalu i Hrabala nie czyta się łatwo, bo on nie miał łatwego życia. Ale Hrabala się kocha i wtedy jest trudno, ale pięknie. I wtedy można czekać na niego w śniegu przed knajpą, tak jak czekały na niego zawsze jego koty, które też go kochały. Nie wiem dlaczego on mnie osobiście wzrusza, może dlatego, że też cieszyła go namalowana truskawka na emaliowanym talerzu jak mnie, może dlatego, że był poetą, filozofem i dlatego, że mimo tego, nie wiedział. A książka Moniki Zgustovej jest pięknie napisana literacko, jej styl jest bardzo Hrabalowski. Nie ma tu nadmiernych szczegółów, jest tylko sama kwintesencja życia Hrabala, ale przede wszystkim jego książek.
Użytkownik: benten 03.03.2012 09:09 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Wielkopolskie damy oce... | Czajka
Ha. Cały poprzedni rok mruczenia "Płomień", "Płomień" opłacił się dla takiej recenzji. Biegnę do półki sprawdzić, co teraz mogłabym zacząć Ci wciskać.
I cieszę się, że Durrell też nieśmiertelny, bo to fajnie, jak ktoś jest w stanie tak pisać o zwierzu. Spróbuj może , bo w tej książce Mowat w swój najgorszy dzień pisze o zwierzętach jak Durrell w swój najlepszy
Użytkownik: benten 03.03.2012 09:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Ha. Cały poprzedni rok mr... | benten
Książkę Nie taki straszny wilk (Mowat Farley) , znaczy się.
Użytkownik: madame seneka 03.03.2012 22:47 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Wielkopolskie damy oce... | Czajka
Och, Czajko, jak to cudownie, że lubisz Bottona ! Ja zupełnie nie potrafię mu się oprzeć. Nie cenie jego książek jakoś nadzwyczajnie (mam 5, niestety tej o podróżowaniu jeszcze nie), ale jego styl jest specyficzny i bardzo mi odpowiada. A jeszcze bardziej cieszy mnie wysoka ocena, jaką dałaś książce Zgustovej. Spotkałam się z krytycznymi opiniami, z którymi zupełnie się nie zgadzam. Chętnie przeczytałabym ją znowu, ale krąży gdzieś u Biblionetkowiczów :-(
Użytkownik: Czajka 07.03.2012 18:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Och, Czajko, jak to cudow... | madame seneka
No tak, bo to nie są jakieś wybitne arcydzieła, ale bardzo fajne książki. Właśnie fajne. I oryginalne. Mogę Ci bardzo chętnie pożyczyć na długi termin. :)
Użytkownik: madame seneka 10.03.2012 14:18 napisał(a):
Odpowiedź na: No tak, bo to nie są jaki... | Czajka
O, to bardzo dziękuję, chętnie pożyczę :-) Bo właśnie coś fajnego i oryginalnego jest mi teraz potrzebne (nastrój lekko chylący się ku dołowi).
Użytkownik: Monika.W 10.03.2012 20:14 napisał(a):
Odpowiedź na: No tak, bo to nie są jaki... | Czajka
Dziekuję za zwrócenie uwagi na Bottona, jakoś umknął mi do tej pory w rozmowach Biblionetkowych. Za Bottonem zawędrowałam na stronę Czułego Barbarzyńcy, a tam nowe eseje Dobosza. Słowem - poczekam chwilę i zamówię hurtem kilka książek od nich. Piękny trop:).
Użytkownik: Czajka 11.03.2012 16:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziekuję za zwrócenie uwa... | Monika.W
Botton napisał ślicznego Prousta zmieniającego życie, ale widzę, że go nie wznawiają. Ja Ci jestem winna przesyłkę z Ręką Flauberta, wyślę niebawem, tylko trochę się teraz ogarniam z różnych takich. :)
Użytkownik: misiabela 03.03.2012 17:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
Przeczytane (lub nie) w lutym:
(1) Całkiem przypadkowo po "Liliowym autobusie" przeczytałam Liliowa taksówka (Déon Michel). Po początkowym zachwycie, ocena spadła na 4,5.
(2) Nie wierzę w życie pozaradiowe (Niedźwiecki Marek) (4) - mój młodzieńczy idol pokazał smutne oblicze osoby chyba jednak przytłoczonej samotnością. Takie sobie osobiste, ale bardzo skromne notatki i nie dałabym czwórki gdyby nie to, że pana Marka darzę bezgranicznym uwielbieniem od lat prawie trzydziestu.
(3) Szepty (Matuszkiewicz Irena) (4)
wreszcie coś z pozycji kobiety starej - nie bójmy się tego słowa, wszak "w okolicach osiemdziesiątki" raczej inaczej nazwać się nie da. Dla mnie całkiem dobra pozycja ukazująca świat kobiet często odsuniętych od rodziny, odizolowanych a przecież jeszcze pełnych energii i chęci bycia użytecznymi. Mocna czwórka.
Paragraf 22 (Heller Joseph) - pass. Nie moja bajka albo nie miałam nastroju na czarną komedię.
Narzeczona księcia (Goldman William) - to było moje pierwsze i zapewne ostatnie spotkanie z fantasy. Kolejny pass w tym miesiącu. Przynajmniej z czystym sumieniem mogę sobie darować Pratchetta, bo to ponoć w tym samym stylu. Uff...
(4) Iwetta (Maupassant Guy de) (4)
(5) W labiryncie ulubionych miejsc (Hill Susan) (5) - świetna; kurczę, zaczynam się zaprzyjaźniać z literaturą sensacyjną, chociaż to nie jest typowa sensacja, raczej dobra książka obyczajowa z mocnym wątkiem sensacyjnym.
(6) Skrawek błękitu (Kata Elizabeth) (5) malutka a piękna książka o tolerancji lub jej braku i o tym, co w życiu ważne
(7) Błękitnooki chłopiec (Harris Joanne) (3) - nie wiem, czy ta trójka nie jest na wyrost. Dla mnie to było ponad 500 stron bełkotu jakiegoś uzależnionego od internetu wariata. Jakie miało być przesłanie - że co za dużo, to niezdrowo? Łeee...
(8) Noc (Wiesel Elie) (5)
kolejne wstrząsające świadectwo martyrologii Żydów. Ciągle czytam i nie przestaję się dziwić, jak to wszystko było i jest możliwe...
(9) Ludzie czystego serca (Hill Susan) (4,5) - druga część cyklu czytała mi się równie dobrze jak pierwsza, ale wkurzyło mnie zakończenie, wkurzył mnie motyw z Dianą i jeden bardzo naiwny fragment, gdzie tak profesjonalny i świetny gliniarz, jak Simon, zachowuje się jak bezmózgowiec.
(10) Cztery umowy: Droga do wolności osobistej (Ruiz Don Miguel) (5) - od czasu do czasu potrzebuję czegoś, co postawi mnie do pionu.
(11) Długa droga do domu (Steel Danielle) (3) - bardzo przeciętne czytadło. Żegnam panią Steel na zawsze i bez żalu.
(12) Kochana córeczka (Malpass Eric) (4) - lekturka lekka, łatwa i przyjemna, na jeden wieczór.
(13) Wszystko, co ważne (Goldstein Jan) (4,5)
(14) Pokraka (Herdan-Zuckmayer Alice) (3,5)
(15) Biedna pani Morris (Dygat Magda (Dygat Magdalena)) (4)
Użytkownik: Pok 03.03.2012 19:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) | veverica
Dom Łańcuchów (Erikson Steven) (5,5)
Erikson jak zawsze w świetnej formie. Historia wciąż jest ciekawa i intrygująca. Jedynie pierwszy rozdział trochę odstaje od reszty.

Twierdza szyfrów (Wołoszański Bogusław) (4)
Jest nieźle i całkiem dobrze się czyta. Z drugiej strony nie jest to w żadnym razie pozycja wybitna.

Człowiek z Wysokiego Zamku (Dick Philip K. (Dick Philip Kindred)) (4,5)
Wizja alternatywnej rzeczywistości, w której Niemcy i Japonia wygrały II wojnę światową jest bardzo interesująca, choć nie mogę powiedzieć, aby książka mnie jakoś wyjątkowo wciągnęła.

Odczarowanie: Religia jako zjawisko naturalne (Dennett Daniel C. (Dennett Daniel Clement)) (4,5)
Prawdę mówiąc spodziewałem się większej ilości konkretów. Dennett zbyt wiele czasu poświęca na wyjaśnienia o czym zamierza mówić. Rewelacji nie ma, ale poczytać jak najbardziej można.

Na początku był wodór (Ditfurth Hoimar von) (4,5)
Największą wadą książki jest jest nieaktualność (została napisana 40 lat temu), przez co może wiele razy wprowadzić w błąd. W dodatku autor myśli kategoriami popularnego w tamtych latach funkcjonalizmu i odpowiedzi jakich udziela nie zawsze są poprawne. Dlatego lepiej poczytać w pierwszej kolejności podobną tematycznie "Krótką historię prawie wszystkiego", a dopiero następnie zabrać się za dzieło Ditfurtha. Mimo pewnego przedawnienia jest to nadal warta uwagi pozycja, napisana świetnym językiem i posiadająca całe mnóstwo ważnych informacji. W przyszłości z pewnością jeszcze raz sięgnę po lekturę, bo za jednym podejściem ciężko wszystko zapamiętać.
Użytkownik: Neska 03.03.2012 22:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Dom Łańcuchów (5,5) Erik... | Pok
1Q84: Tom 3 (Murakami Haruki) [3,5]
"Dom dzienny, dom nocny "(Tokarczuk Olga) [5,5]

"O pięknie" (Smith Zadie)[ 4,0]
"Prowadź swój pług przez kości umarłych" (Tokarczuk Olga) [5,5]
"Rysio Snajper" (Vonnegut Kurt (Vonnegut Kurt Jr)) [4,0]
"Święto Kozła" (Vargas Llosa Mario) [5,5]
"Z głowy" (Głowacki Janusz) [5,0]

Użytkownik: ulaluna 04.03.2012 13:09 napisał(a):
Odpowiedź na: 1Q84: Tom 3 (Murakami Har... | Neska
U mnie cieniutko w lutym, ale to dlatego ze czytam tylko wieczorami i w drodze do/z pracy

"Revolution" Jennifer Donnelly. Bardzo dojrzala, pomimo ze z dzialu 'dla mlodziezy'. Donnelly stworzyla interesujacy swiat, autorka warta uwagi! Dalam-(6)

"Biala Krolowa" Philippa Gregory. (3)
"The celebrity mother" Deborah Wright. (5)
"15 days witout a head" Dave Cousins. (6)

Przepraszam ze niektore tytuly bede pisac po Angielsku ale czytam w wiekszosci w tym jezyku i nie zawsze ksiazki ktore czytam byly przetlumaczone na Polski.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: