Adin, Dwa, Tri
Typowa powieść hard s.f. Dużo w niej na temat fizyki kwantowej, wiązań atomowych i teorii paraświatów. Aby w pełni docenić treść, trzeba, niestety, jakąś minimalną wiedzę z zakresu fizyki posiadać.
O treści nie będę pisał. Warto jedynie wspomnieć o podziale powieści na trzy części: Ziemską, obcych i lunarną. Słabą i średnią części skrajne równoważy znakomita środkowa, opowiadająca o istotach z innego Wszechświata: Odinie, Dui i Tritcie (inspiracją imion były trzy pierwsze cyfry po rosyjsku). Jak przyznaje sam Asimov, stworzenie świata paraistot było największym wysiłkiem twórczym w całej jego karierze pisarskiej.
Samą powieść czyta się dobrze, choć nieco już trąci ona myszką. Poza typową science fiction sporo w niej socjologii, psychologii i naukoznawstwa. Postaci Ziemian i Lunarian są strasznie bezbarwne i papierowe, a motywy ich postępowania tak szablonowe, że aż denerwują. Za to koncepcja paraistot naprawdę powala.
Zakończenie pozytywnie zaskakuje. Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
słaba czwórka
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.