"Sto wierszy na galon wina -
to Li Bai,
który sypiał w tawernach
na rynku w Chang’anie.
Wezwany przez Syna Nieba,
zataczając się tak,
że nie mógł wejść do łodzi,
rzekł: «Sługa twój, panie,
jest pijany wiecznie»"*.
(Du Fu)
"Po trzeciej czarce pojmuję Wielkie Dao;
cały galon i stapiam się z naturą"**.
(Li Bai)
Taoizm ma Ośmiu Nieśmiertelnych, chińska poezja epoki Tang - Ośmiu Nieśmiertelnych Pijaków. Nazwę tę wymyślił Du Fu, który wymieniając wszystkich ośmiu w wierszu, sam siebie nie zaliczył do ich grona, nie zapomniał natomiast włączyć do niego najbardziej słynącego zarówno z geniuszu poetyckiego, jak z zamiłowania do pijaństwa Li Baia.
Czasy panowania dynastii Tang (618-907) są uważane za złoty wiek poezji chińskiej, a Li Bai (701-762) i Du Fu (712-770) za największych poetów tej epoki.
Spotkali się parę razy w prowincji Hanan, rodzinnych stronach Du Fu, na którym urzekająca osobowość Li Baia wywarła olbrzymie wrażenie. Poświęcił Li Baiowi kilkanaście wierszy. Spośród znanych utworów Li Baia do Du Fu adresowany jest tylko jeden.
Niewiele wiadomo o życiu i pochodzeniu Li Baia, ale jego utwory i dostępne dane historyczne pozwalają z grubsza scharakteryzować go w trzech słowach: wino, kobiety i poezja. Portret Du Fu byłby poważniejszy: w życiu prawość i lojalność; w poezji wyrafinowanie i nowatorstwo.
Obaj żyli w czasach panowania cesarza Xuanzonga, który przeszedł do historii jako jeden z tych, którzy dobrze zaczynają, ale kończą źle. O tym, jak marny był to koniec, do dziś nie pozwala zapomnieć Chińczykom ballada Bo Juyi (Bai Juyi) o Xuanzongu i jego konkubinie Yang Guifei. (Angielskie przekłady tego wiersza noszą tytuły "Song of Everlasting Wrong", czyli pieśń wiecznego błędu, i "Song of Everlasting Sorrow", czyli pieśń nieustającego żalu; nie wiem, czy przetłumaczono go na polski).
Po latach dobrych rządów, dobiwszy sześćdziesiątki, zmęczony polityką cesarz zakochał się w dwudziestokilkuletniej Yang Guifei - jednej z Czterech Piękności Chin - i stracił zainteresowanie sprawami państwa, koncentrując się na uciechach życia. Winą za kłopoty, które szybko z tego wynikły, obarczono później Yang Guifei.
Właśnie w tym czasie na dworze cesarskim przebywał Li Bai, pisząc pochwały wina i urody cesarskiej konkubiny. W wyniku dworskich intryg po kilku latach wyproszono go z pałacu, czym jednak nie zmartwił się nadmiernie; bądź co bądź całe życie wędrował i był przyzwyczajony do sypiania w tawernach, więc powrót do nich przyjął z filozoficzną pogodą ducha.
Nieco później, w 755 roku, na służbę u cesarza wstąpił Du Fu, po latach zabiegania o posadę, z którą wiązał nadzieję na materialną stabilizację. W tym samym roku jednak wybuchło antycesarskie powstanie, które zamiast ustabilizować jego życie uczyniło je bardziej niepewnym niż kiedykolwiek, zamieniając je w tułaczkę, w której Du Fu, w przeciwieństwie do Li Baia, nie potrafił jakoś widzieć wspaniałej przygody.
Cesarz uciekł ze stolicy i schronił się w górach, gdzie mógł w spokoju rozmyślać o Yang Guifei, choć oprócz wspomnień, w których widział ją tańczącą i pływająca w sadzawce, musiało natrętnie powracać i świeższe wspomnienie Yang Guifei duszonej przez zbuntowanych żołnierzy.
Du Fu tułał się, cierpiał nędzę i narażał życie, troszcząc się o rodzinę i próbując pomóc więzionemu przez rebeliantów cesarzowi (nowemu; Xuanzong tymczasem abdykował), co nie uchroniło go później przed niełaską.
Li Bai tymczasem, nie martwiąc się sprawami tego świata, żył w dolinie Jangcy, gdzie nieoczekiwanie dotarło doń zaproszenie od księcia Lina. Książę dowodził flotą wysłaną w celu stłumienia rebelii, lecz po drodze rozmyślał, czy nie lepiej byłoby samemu opanować jakieś terytorium. Li Bai przyjął zaproszenie na pokład książęcego statku, nie interesując się szczególnie celem wyprawy, i dopiero gdy po przyjemnej podróży z biegiem rzeki oficerowie floty nagle rozpierzchli się, a książę został pojmany i stracony jako zdrajca, poeta poniewczasie zorientował się w sytuacji. Ze statku trafił do więzienia, po czym wygnano go do nękanego malarią regionu w Guizhou. Właśnie wtedy przyśnił się Du Fu, który wiedząc o jego wygnaniu, przestraszył się, że we śnie odwiedza go duch zmarłego. Tymczasem Li Bai, którego widocznie za bardzo nie popędzano, był dopiero w połowie drogi do malarycznego regionu, gdy ogłoszono amnestię. Dalej mógł więc wędrować bez eskorty. Legenda głosi, że utonął w Żółtej Rzece, po pijanemu próbując uchwycić odbicie księżyca w wodzie. Du Fu natomiast pod koniec życia porzucił służbę u cesarza i wyruszył w rodzinne strony. Wędrował w dół Jangcy powoli i etapami, bo na szybkie tempo nie pozwalało mu kiepskie zdrowie; śmierć była szybsza; nie dotarł do domu.
* Du Fu, "Ośmiu Nieśmiertelnych Pijaków", tłumaczenie moje wg angielskiego przekładu Stephena Owena.
** Li Bai, "Samotna uczta przy księżycu", cytat za: Luo Zhongfeng, "Ukształtowanie się estetyzującego stylu życia", przełożyła Adina Zemanek, w: Adina Zemanek, red. "Estetyka chińska", Universitas, 2007, s. 30.
---
Źródło: John Minford, Joseph S.M. Lau, red., "Classical Chinese Literature: An Anthology of Translations", tom 1, Columbia University Press, The Chinese University Press, 2000. Antologia zawiera utwory od starożytności do czasów panowania dynastii Tang włącznie. O istnieniu tomu drugiego nic mi nie wiadomo. Książkę odkryłam w Google Books, gdzie jest dostępny jej ograniczony podgląd.
Niektóre wiersze Li Baia (Li T'ai-po) i Du Fu (Tu Fu) w przekładzie na polski można znaleźć w zbiorze:
Uczta przy księżycu: Album poezji chińskiej (antologia;
< praca zbiorowa / wielu autorów >).
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.