Dodany: 25.01.2012 22:38|Autor: tammy

Książki i okolice> Pisarze> Pawlikowska Beata

2 osoby polecają ten tekst.

Blondynka na językach


Może nie powinno się tu znaleźć miejsce na książki do nauki języków obcych, jednak chciałabym poznać Wasze zdanie odnośnie serii "Blondynka na językach". Jak sama autorka zaznaczyła uczą one przede wszystkim bogatego słownictwa, umiejętności porozumienia się w obcym języku, a nie gramatyki. Po wstępnym zapoznaniu się książka (j. włoski)wydaje się przyjemną formą przyswajania języka obcego. A co Wy o nich sądzicie?
Wyświetleń: 6094
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 8
Użytkownik: Sherlock 26.01.2012 00:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Może nie powinno się tu z... | tammy
"Zero gramatyki, zero wykuwania słówek, zero odmian czasowników, które trzeba na pamięć wbić sobie do głowy."
Nie znam w ogóle tej serii, ale na podstawie powyższej wypowiedzi dochodzę do wniosku, że seria nie spodobałaby mi się. To chyba z powodu mojego zdecydowanie ścisłego umysłu. Bardzo lubię ogarnąć jak najprędzej całość konstrukcji języka (lub choćby dużą część). Potem czytam książki (najlepiej takie, jakie w latach osiemdziesiątych ukazywały się w serii lekturek francuskich dla liceów; wygodne było to, że na końcu książki był spis trudniejszych wyrazów). W ten sposób poznałem między innymi język francuski, choć w życiu nie byłem na żadnej lekcji języka francuskiego (w związku z tym nie miałem nigdy takiej "madame", jak u Libery :( ). Brak płyt CD w moich książkach do nauki języka nie był dla mnie przeszkodą. Raz na seminarium Katedry Teorii Aproksymacji przyjechał matematyk wietnamski, pracujący we Francji. Nie znał angielskiego, więc wykład wygłosił po francusku (i to niestety z silnym "akcentem południowowietnamskim" - a w dodatku na tablicy pisał jak "kura pazurem"). Przeżyłem tę "klęskę" i nawet bardzo dużo z tego referatu zrozumiałem. Faktem jest, że po nauczeniu się języka obcego z książek musimy brać lekcje konwersacji, o ile potrzebujemy również mówić w miarę płynnie w językach obcych.

Użytkownik: Lei 06.08.2012 13:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Może nie powinno się tu z... | tammy
Również jestem ciekawa skuteczności nauki z książek tej serii. Szczególnie interesuje mnie język hiszpański, którego nauka zaczęła mnie interesować. W przeciwieństwie do komentarza poprzednika brak nauki gramatyki jest dla mnie plusem. Proszę o wypowiedzi osób, które miały styczność z tymi książkami.
Użytkownik: tammy 16.08.2012 22:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Również jestem ciekawa sk... | Lei
Kupiłam dwie części - do włoskiego i hiszpańskiego. Wcześniej wypożyczyłam je z biblioteki, aby się z nimi zapoznać. Spodobały mi się. W mojej opinii, są to książki do wstępnego nauczenia się języka. Działy są ułożone tematycznie np. o posiłkach, pogodzie, u lekarza, ale także przykłady użycia czasu np. przeszłego dokonanego. Na końcu jest niezbędnik gramatyczny, czyli podstawy gramatyki. Oczywiście dołączona jest płyta. Jeśli chcesz się porządnie nauczyć języka, to na pewno nie obędzie się bez profesjonalnego podręcznika, kursu lub innych źródeł.
Użytkownik: Lei 07.09.2012 23:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Kupiłam dwie części - do ... | tammy
Dziękuję ślicznie za opinię, autorkę bardzo cenię i domyślałam się, że jeśli podjęła się czegoś to zrobiła to porządnie :) Zależy mi właśnie na nauce podstaw hiszpańskiego i na tym, żeby móc nim operować w codziennych sytuacjach, dlatego myślę, że to coś dla mnie.
Użytkownik: Shinigami 08.09.2012 00:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Kupiłam dwie części - do ... | tammy
To czym w takim razie różni się od wielu innych książek do nauki języków? Każda książka do nauki języków, z jaką się spotkałam, była podzielona na działy: w pracy, na wakacjach, w sklepie, itd. Każda miała podstawy gramatyki i do każdej dołączona była płyta.

"Zero gramatyki, zero wykuwania słówek, zero odmian czasowników, które trzeba na pamięć wbić sobie do głowy."
Kurczę, czego to facet od marketingu nie wymyśli. Powiem tak, naiwni są ci, co sądzą, że języka nauczą się bez uczenia się czegokolwiek na pamięć. Oczywiście, są różne sposoby, żeby sobie przyswoić słówka, gramatykę itd., ale żeby je znać i stosować, trzeba je pamiętać. A to czy, ktoś się nauczy zleży wyłącznie od wytrwałości, samodyscypliny i motywacji danej osoby, nie ma bowiem cud metody, żeby się nauczyć języka. Gdyby istniała, już dawno wszystkie szkoły by ją zastosowały i istniałaby cała armia ludzi znająca po kilka języków. Jeśli ktoś jest systematyczny, potrafi poświęcić nauce godzinne, dwie godzinny dziennie przez kilka miesięcy, opanuje język na tyle, żeby się w miarę swobodnie porozumiewać (oczywiście, jeśli kontakt z językiem jest częstszy, to szybciej). Ale jak ma się poddać po trzech miesiącach, dlatego że czuje, że nie osiągnął oczekiwanego poziomu biegłości albo z innych powodów, to może sobie całkiem darować, bo to będzie tylko strata czasu i pieniędzy.
Użytkownik: Andre52 23.02.2013 14:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Może nie powinno się tu z... | tammy
Kupiłem te książkę i nie zawiodlem się . Jest to książka dla osób , które chcą się w szybkim tempie nauczyć mówić po hiszpańsku . Nie ma w niej gramatyki, jednak zwroty zawarte podczas ćwiczeń do głośnego czytania i powtarzania ,automatycznie uczą gramatycznego wymawiania. Polecam wszystkim .
Użytkownik: ktrya 23.02.2013 15:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Może nie powinno się tu z... | tammy
A ja mam pytanie dotyczące wydań, czym się różni to wydanie http://www.fabryka.pl/ksiazki/blondynka-na-jezykach-francuski-cd-mp3-beata-pawlikowska-1073228/#pelny-opis od tego http://www.fabryka.pl/ksiazki/blondynka-na-jezykach-francuski-cd-mp3-beata-pawlikowska-967485/#pelny-opis ?

Poza okładką (obie są miękkie), różnice w ilości stron są niewielkie, pewnie zależne od dwóch centymetrów wysokości. A różnica w cenie jest znacząca, więc zastanawiam skąd ona się bierze?
Użytkownik: tammy 22.05.2014 16:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Może nie powinno się tu z... | tammy
Mam pytanie odnośnie wersji języka angielskiego. Z tego co wyczytałam, to wydania z 2010r. nie zawierają części gramatycznej, późniejsze już tak. Czy posiada ktoś wersję z gramatycznym niezbędnikiem? Ile takie wydanie ma stron (z 2010r. ma 272 str.)?
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: