Dodany: 29.06.2007 15:11|Autor:

Książka: Ulisses
Joyce James
Notę wprowadził(a): Fiodor

z okładki


Gdy "Ulisses" mimo przeszkód wreszcie ukazał się drukiem w 1922 r., okrzyknięto go dziełem nieudanym, nieprzyzwoitym, niemoralnym itd. Uchodził za powieść, której porządny człowiek nie powinien nawet brać do ręki. Dziś, kilkadziesiąt lat później, jest powszechnie uznawany za arcydzieło, którego nie wypada nie znać.

O czym jest "Ulisses"? Można odpowiedzieć na dwa sposoby: o zwyczajnym dniu Stefana Dedalusa i Leopolda Blooma w Dublinie na początku XX wieku albo o wszystkim. Okazuje się bowiem, że zwykły dzień zwykłego człowieka - który chodzi, je, rozmawia, załatwia różne sprawy, ale też myśli, czuje, wspomina i marzy - to miniatura całego ludzkiego doświadczenia.

Czym jest "Ulisses"? Jak napisał w posłowiu tłumacz, Maciej Słomczyński, jest to "zapoczątkowanie nowego rodzaju sztuki i doprowadzenie go do doskonałości na przestrzeni jednego dzieła".


"Ulisses to struktura wspaniała i solidna".

Vladimir Nabokov


[Wydawnictwo Znak, 2004]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 13428
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: gdynia 09.08.2007 13:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Gdy "Ulisses" mimo przesz... | Fiodor
Cóż,pewnie po prostu nie zrozumiałam...
Użytkownik: iamone 20.03.2010 12:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Gdy "Ulisses" mimo przesz... | Fiodor
Rewelacyjna, niezwykła książka! Kupiłam ją kiedyś, żeby przeczytać spokojnie i przekonać się, dlaczego wzbudza tak odmienne odczucia. Stała na półce kilka miesięcy. Gdy w końcu przyszedł jej dzień, żałowałam, że stało się to tak późno. Jej mityczną ciężkość i niemożliwość przebrnięcia/zrozumienia bardzo szybko obaliłam. "Ulissesa" czyta się bardzo dobrze. Owszem, było kilka fragmentów, które wzbudziły we mnie niechęć i - zgodnie z jednym z praw Pennaca - do przeskakiwania stron - rzuciłam na nie okiem i ruszyłam dalej. Do "Ulissesa" na pewno jeszcze wrócę. Już po zamknięciu książki miałam ochotę zacząć jeszcze raz. W planach na najbliższy czas lektura oryginału. Nie każdemu musi się podobać, ale zdanie każdy powinien sobie wyrobić PO lekturze, a nie przed. "Ulisses" i "Stefan bohater" podobały mi się najbardziej. "Portret..." i "Dublińczycy" nieco mniej. Zainteresowanym polecam "Rozmowy z Jamesem Joyce'em" Powera oraz dwa tomy Listów Joyce'a.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: